Z takim makijażem Ci się upiecze, czyli kilka słów o wypiekanych kosmetykach

Oczywiste jest, że niemal każdej kobiecie zależy na tym, by wykonany przez nią makijaż pasował do konkretnej stylizacji, podkreślał naturalne piękno urody, a przede wszystkim przez długi czas utrzymywał się na skórze, nie tracąc przy tym na swojej jakości. Jeśli Ty też należysz do tego grona, to na pewno zachwycisz się wypiekanymi kosmetykami. Poznaj najbardziej znane i cenione preparaty z tej kategorii produktów, zobacz, jak są przygotowywane, odkryj ich zalety oraz dowiedz się, jaki element łączy je bezpośrednio z… makaronikami, czyli popularnymi francuskimi ciasteczkami!

Najbardziej popularnymi wypiekanymi kosmetykami są przede wszystkim róż do policzków, rozświetlacz i bronzer. Coraz bardziej powszechne stają się również pudry oraz cienie do powiek. Nic dziwnego! Te produkty charakteryzuje niesamowita trwałość, więc jeśli zależy Ci na spektakularnym efekcie, to koniecznie po nie sięgnij przy najbliższej możliwej okazji. Bardzo łatwo je rozpoznasz – często mają wypukły kształt, a ich nazwa jednoznacznie wskazuje na technikę, za pomocą której zostały wyprodukowane.

Dlaczego pokochasz te specyfiki?

Z poprzedniego akapitu dowiedziałaś się, że po zaaplikowaniu wypiekanych kosmetyków na skórę możesz być pewna, że będą utrzymywały się niemal przez cały dzień. Teraz czas poznać inne zalety – wymieniamy tylko niektóre z nich, więc musisz wierzyć nam na słowo, że jest ich zdecydowanie więcej!

To, na co często zwracamy uwagę przy wyborze produktów do makijażu, to niewątpliwie ekonomiczność danego kosmetyku. Jeśli z góry wiemy, że pomimo trochę wyższej ceny zyskamy niezawodny i trwały preparat, który posłuży nam przez długi czas, często decydujemy się na wybór właśnie tej konkretnej pozycji. Musisz wiedzieć, że formuła wypiekanych specyfików jest tak niesamowicie skoncentrowana, że wystarczy już niewielka ilość, aby dokładnie pokryć nimi konkretny obszar twarzy. Gdy wyposażysz się w choć jeden taki kosmetyk, będziesz miała wrażenie, że on nigdy się nie skończy! Wspaniałe uczucie, prawda?

Być może największym zaskoczeniem dla Ciebie będzie właśnie to, że tego typu preparaty mają bardzo długą datę ważności – wypiekane kosmetyki możesz zużyć w przedziale czasowym 12-36 miesięcy od otwarcia (dokładną informację znajdziesz zawsze na opakowaniu danego specyfiku). Porównajmy to z tuszem do rzęs – jego termin przydatności do użycia to tylko 3, a w niektórych przypadkach 6 miesięcy! Oczywiście jeśli wcześniej zauważysz, że produkt zmienił swój zapach lub nie jest już tak napigmentowany, jak na początku, to znak, że być może uległ zepsuciu. By nie narazić skóry na wystąpienie uczuleń i podrażnień, czym prędzej wyrzuć go do kosza!

Na pewno zwróciłaś uwagę na to, że większość wypiekanych kosmetyków nie składa się wyłącznie z jednej barwy. Jeśli więc sięgniesz po róż lub rozświetlacz, w którym znajduje się kilka odcieni danego koloru, uzyskasz wielowymiarowy efekt końcowy. Skóra, na którą nałożysz zmieszane kolory specyfiku, będzie wyglądać na zdrową i promienną oraz przepięknie mienić się w blasku słońca.

Co jeszcze możemy „upiec” podczas wykonywania makijażu?

Być może spotkałaś się kiedyś z terminem „wypiekanie twarzy”. Wbrew pozorom nie oznacza to wykonywania makijażu za pomocą wypiekanych kosmetyków. Baking, bo o nim mowa, to metoda polegająca w skrócie na naniesieniu na cerę (oczywiście po uprzedniej aplikacji podkładu oraz wykonaniu konturowania) dużej ilości sypkiego pudru. Ta technika doskonale sprawdzi się na przykład wtedy, gdy chcesz w szybki sposób utrwalić makijaż oraz subtelnie rozświetlić skórę. Niech więc nie zmyli Cię podobne brzmienie tych dwóch pojęć – teraz już na pewno jest jasne, że to zupełnie inne wyrażenia, praktycznie nie mające ze sobą wspólnych cech.

Dla ciekawskich

Czy wiesz, że prawdopodobnie pierwszym na świecie wypiekanym kosmetykiem był róż do policzków? Stworzyła go firma Bourjois w 1863 roku. W tamtych czasach technika wypiekania była niezwykle zaskakująca – sproszkowany, rozdrobniony kosmetyk łączono z wodą, gotową mieszankę wlewano do małych, zwykle okrągłych form (podobnych do tych, których używasz do pieczenia babeczek!), po czym wkładano specyfiki do piekarnika i pieczono tak, jak słynne francuskie makaroniki. Na pewno zaskoczy Cię również to, że ta metoda jest stosowana do dziś, a wspomniany wcześniej róż można nadal kupić w regularnej sprzedaży w niemal każdej drogerii.

Mamy nadzieję, że zdołaliśmy Cię przekonać do wyboru wypiekanych kosmetyków. Jeśli zależy Ci na długiej trwałości makijażu, a jednocześnie na zaoszczędzeniu sporej ilości budżetu, to tego typu specyfiki na pewno spełnią wszystkie Twoje oczekiwania! A Ty po który z nich sięgniesz podczas wykonywania kolejnego make-upu?

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!