Zdrowa cera z glinki ulepiona

Naturalne glinki to absolutny hit ostatnich lat. Podczas gdy firmy kosmetyczne prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej nowoczesnych i wymyślnych specyfików, one pozostają niezmienne od setek lat. I w tym tkwi ich sekret i niezmierzona siła. Substancja ta wpływa dobroczynnie na skórę całego ciała, zwłaszcza twarzy. Dzięki niej odświeżysz i oczyścisz cerę jak nigdy.

 Kobieta maseczka glinka

 

Glinki przeżywają ostatnio swój renesans. Choć przez pewien czas wydawały się zapomniane, tak naprawdę nigdy tak nie było. Od dawna stosuje się je w wielu rytuałach spa, podczas zabiegów upiększających i medycyny estetycznej. Są również uwielbiane przez miłośniczki ekologicznych rozwiązań. Ostatnio zbawiennymi właściwościami tego surowca interesują się też najpopularniejsze marki, które intensywnie promują produkty na jego bazie. I słusznie! Dzięki temu nie musimy już dłużej szukać ich wyłącznie w specjalistycznych sklepach i wreszcie możemy cieszyć się bogactwem tkwiących w nich mikro- i makroelementów.

 

Właściwie… mogą wszystko!

Co znajduje się w glinkach? Łatwo przyswajalne; cynk, fosfor, krzem, magnez, miedź, potas, selen, wapń, żelazo i inne śladowe pierwiastki, które regularnie dostarczane organizmowi poprawiają stan skóry oraz włosów. Ich niezwykły skład wynika z miejsca, z którego są wydobywane, czyli z nieskażonego niczym wnętrza ziemi. Naturalny glinowo-krzemowy minerał pozyskuje się między innymi z jaskiń, skamieniałego popiołu wulkanicznego, rozlewisk i bardzo głębokich warstw gleby.

 

Twarz: Spektrum ich działania jest szerokie. Przede wszystkim oczyszczają, a robią to na zasadzie różnic między ładunkami elektrycznymi. Brzmi skomplikowanie? ;) Wcale nie. Otóż toksyny charakteryzują się jonami dodatnimi, z kolei glinki – ujemnymi. Zatem substancja nałożona na cerę dosłownie przyciąga do siebie wszelkie nieczystości zalegające w porach, w tym sebum. Buzia staje się rozjaśniona, promienna i zdecydowanie bardziej gładka. Do tego wyrównuje się jej koloryt. Glinki mają też zdolność syntezy kolagenu, co wpływa korzystnie na ujędrnienie twarzy.

 

Ciało: Naturalny surowiec świetnie radzi sobie w walce z cellulitem. Do tego odkwasza organizm i wyrównuje jego pH. Stosując regularnie okłady glinkowe, można również ulżyć sobie w bólach mięśniowych.

 

Włosy: Maski na bazie kolorowych minerałów staną się hitem posiadaczek pasm przetłuszczających się i pozbawionych życia. Dlaczego? Ponieważ glinki odblokowują pory w skórze głowy, wyciągają z nich zaległe sebum i tym samym wpływają na lepsze dotlenienie mieszków włosowych. Kosmyki stają się lepiej odżywione i ich kondycja zachwyca.

  kolorowe glinki 

Kolor robi różnicę

Możesz mieć pewność, że każdy rodzaj glinki pomoże Ci uporać się z problemami skórnymi. Pojedyncze typy różnią się jednak między sobą niuansami, które pozwalają dopasować je do konkretnego rodzaju cery.

 

Glinka biała (kaolin) – nazywana jest też porcelanową. Jest niezwykle delikatna, dlatego że nie ma w niej żelaza, jest za to sporo glinu. Ma właściwości łagodzące, regenerujące, odżywcze i zabliźniające. Świetna do skóry dojrzałej ze zmarszczkami, suchej i zmęczonej oraz nadwrażliwej.

 

Glinka błękitna (montmorylonit) – inaczej bentonitowa. Stosowana głównie w przypadku cery z objawami chorobowymi: łuszczycy, egzemy czy łojotoku. Poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu dotlenia i odżywia tkanki. Działa też mineralizująco i eksfoliująco.

 

Glinka czerwona – dosyć uniwersalna i łagodna. Nadaje się do skóry alergicznej, tłustej (zwęża pory), trądzikowej (wspomaga leczenie trądziku różowatego) oraz naczynkowej. Dla tej ostatniej jest szczególnie przyjazna, ponieważ obkurcza naczynka krwionośne i je uszczelnia.

 

Glinka zielona – działa intensywnie, ale jednocześnie jest też najchętniej stosowana. Ze względu na spore ilości żelaza i właściwości dezynfekujące pielęgnuje się nią cery sprawiające najwięcej kłopotów: mieszaną, trądzikową, z łuszczycą i egzemą. Głęboko oczyszcza i odtłuszcza gruczoły łojowe, dzięki czemu zmniejsza się liczba wyprysków i zaskórników. Dodatkowo surowiec ten jest świetną bronią przeciwzmarszczkową i modelującą owal twarzy.

 

Glinka czarna – powszechna i wszechstronna. Pozyskuje się ją z dna Morza Martwego, czyli najbardziej znanego zdrowotnego zbiornika wodnego. W związku z tym upiększa każdy rodzaj cery. Jest też chętnie używana do pielęgnacji całego ciała.

 

Warto też wspomnieć o marokańskiej glince Ghassoul o właściwościach złuszczająco-nawilżających, po którą sięga się w trakcie ekskluzywnych zabiegów.

 glinka zielona

Jak używać?

Maseczki glinkowe najlepiej nakładać na delikatnie zwilżoną i wstępnie oczyszczoną cerę (na przykład za pomocą peelingu enzymatycznego). Dostępne są zazwyczaj w dwóch postaciach – albo kremu już gotowego do aplikacji, albo proszku, który należy uprzednio zmieszać z wodą. Naniesiona warstwa powinna być dosyć gruba i nieprześwitująca. Koniecznie należy unikać delikatnych okolic oczu i ust. Warto również pamiętać, że maseczka działa najlepiej, gdy jest zwilżana wodą termalną lub różaną. Gdy zaschnie, może się stać dosyć nieprzyjemna w odczuciu.

 

Zabieg wykonuje się zazwyczaj jeden raz w tygodniu, góra dwa. Maseczkę trzymaj około 10–15 minut, po czym zmyj ją ciepłą wodą ruchami masującymi. Zaleca się, żeby wcześniej przegotować ciecz. Na koniec użyj preparatu, który zamknie otwarte pory – nada się tonik dopasowany do Twojej cery. Nie zapomnij także o nałożeniu ulubionego kremu nawilżającego – w przeciwnym razie skóra wcześniej dokładnie oczyszczona przez glinkę może zostać pobudzona do nadmiernego wydzielania łoju.

 

Porada: specjaliści zalecają, że najlepszym rodzajem pielęgnacji jest nakładanie masek w sposób mozaikowy. Co to znaczy? Że powinnaś dopasowywać typy glinek do poszczególnych partii twarzy. I tak na przykład na problematyczną strefę T aplikować zieloną, a na resztę – białą.

 

Czy wiesz, że…

Możesz zmieszać ze sobą glinki białą i czerwoną. Uzyskasz wtedy odmianę różową najlepszą dla osób borykających się z alergiami i nadreaktywnością naskórka.

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!