Make-up w zimowym wydaniu – 5 najnowszych trendów

Co prawda do astronomicznej zimy jeszcze chwila, ale coraz częściej prószący śnieg sprawia, że uroczy mroźny klimat zagościł też w naszych sercach. Szybko robi się ciemno, więc stawiamy na nieco mocniejszy makijaż, który wyróżni nas w tłumie. W tym sezonie nie króluje jednak sama czerń – kolory też są na topie!

 Zimowy make-up

 

Koniec roku to czas, kiedy możemy szaleć do woli – okazji jest mnóstwo! W specjalne dni make-up powinien być nietypowy, rzucający się w oczy, może nawet lekko przesadzony. Trochę innymi zasadami należy się jednak kierować na co dzień. Powinnaś zainwestować w wyrazisty look, ale nie przesadzaj z akcentami. Kieruj się powszechną zasadą – gdy mocno podkreślasz jeden obszar na twarzy, nie rób tego samego z innym. Ma być oryginalnie, ale jednocześnie minimalistycznie, niczym na pokazach najlepszych domów mody.

 

1. Odświeżone smokey eyes

 

Niedawno pisaliśmy o tym, że wizażyści promują tej jesieni i zimy przydymione oko w wersji glamour, czyli czerń okraszoną złotem. To bardzo silny trend, który dodaje uroku. Oprócz paletki ciemnych cieni (koniecznie matowych!) i wydłużająco-pogrubiającego tuszu do rzęs potrzebujesz złocistego eyelinera lub perłowego pigmentu. Pokryj nim środek powieki lub zrób finezyjne kreski.

 

Innymi pożądanymi połączeniami są węglowa czerń i srebro lub bordo. Ostatni kolor szczególnie mocno zarysował się już w jesiennych propozycjach, a teraz tylko umocnił swoją pozycję. Głęboki burgund rządzi nie tylko na oczach, które warto obrysować nim dookoła, lecz także na ustach czy paznokciach. Wargi w odcieniu wytrawnego wina? Trwała szminka i gotowe!

 

smoky eyes

 

2. Błysk na całego

 

To odważniejsza wersja poprzedniego wariantu. Jeśli lubisz lśnić, nałóż brokatowe cienie na całe powieki, a nawet pod nie. Co więcej, obecnie megamodne jest przekraczanie granic. Warto więc rozetrzeć pigment aż pod brwi lub zmieszać go z żelem do stylizacji łuków i w ten sposób podkreślić włoski. Jeśli chodzi o gamę barw, to przeważają wspomniane złoto i srebro, ale tak naprawdę nada się każdy metaliczny odcień dopasowany do Twojej karnacji.

 

Brwi mogą być oczywiście idealnie ukształtowane, ale jeśli je zmierzwisz, będziesz bardzo trendy. Najlepiej, gdy zaczeszesz je do góry. W opozycji są łuki potraktowane nie ciemną, ale jasną pomadą – jakby napadał na nie śnieg. ;)

 

brwi w nieładzie

 

3. Kreski tam i tu

 

Geometryczne linie to prawdziwe szaleństwo! Jeśli cenisz klasykę i elegancję, postaw na tradycyjny czarny eyeliner i ładnie pociągnij do brwi jaskółkę. Modniej będzie jednak, gdy przemienisz dobrze znane strzałki w minimalistyczne kształty. Nie prowadź wtedy ręki wzdłuż rzęs, tylko zrób łuki nieco niżej (pod dolną powieką) lub wyraźnie wyżej (nad ruchomą górną powieką). Możesz też dublować kreski, a najlepiej, gdy będą w dwóch różnych kolorach. Chodzi o to, żeby kontury były ostre i wyraźnie się odcinały.

 

eyeliner

 

4. Przekorny multicolor

 

Tej zimy wizażyści eksperymentują w naszym ulubionym stylu. Ciemne barwy często są podstawą stylizacji profesjonalistów, ale dają też zaistnieć innym odcieniom. Dla przełamania schematu powieki należy pokryć wręcz neonowym pigmentem. Najciekawsze zestawienie? Niebieskości! Błękity i chabry były na topie latem i tak przypadły trendsetterkom do gustu, że nie rozstają się z nimi nawet w ciemne i chłodne jesienno-zimowe wieczory. Spróbuj też tonów zielonego, żółtego czy pomarańczowego. Łącz je wzajemnie ze sobą albo stosuj w wersji mono. Nieco bardziej stonowanie będzie, gdy użyjesz też czarnej kredki do oczu.

 kolorowy makijaż

 

5. Mocny kontur + totalne rozświetlenie

 

Na co dzień konturujesz twarz i dobrze wiesz, jak to robić? Super! Możesz posłużyć się profesjonalną paletką z pigmentami do modelowania rysów. Wtedy wszystko zrobisz za jednym zamachem. My jednak polecamy osobno kupić bronzer i osobno rozświetlacz, najlepiej taki w kremowym sztyfcie. Pierwszy kosmetyk powinien być dużo ciemniejszy od Twojej cery – tak, żeby ładnie i dosyć mocno się odznaczał pod kośćmi policzkowymi. Podobnie shimmer – ma być wyraźny i lśniący niczym lustrzana tafla. Im silniejsza będzie granica między tymi dwiema warstwami, tym lepiej.

 rozświetlony makijaż

 

A do tego usta w nieco mrocznym wydaniu – może odważna czerń, leśna zieleń, czekoladowy brąz, przydymiony fiolet, nietypowa szarość albo karmin?

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!