Jak zachęcić dzieci do mycia zębów?

Każdy rodzic wie, że nauczenie dziecka mycia zębów to często nie lada wyzwanie, a niekiedy wręcz – prawdziwa przeprawa. Jak sobie poradzić, gdy maluch protestuje? Pokazać mu, że to może być wesoła zabawa. I uświadomić, że oczyszczanie jamy ustnej to jeden z kroków do bycia dużym i zdrowym.

 

dzieci mycie zębów

 

Dzieci bywają stanowcze – czemu tak nie lubią mycia zębów? Ponieważ bywa, że traktują tę czynność jako przykry obowiązek, do którego są zmuszane, ale od którego można się wymigać, jeśli trochę się postara. ;) Bądź jednak świadomym rodzicem i nie daj się szantażom. Tym bardziej, że istnieje naprawdę kilka prostych metod na oswojenie szczoteczki i pasty.

 

Wszystko małymi kroczkami

 

Higienę jamy ustnej należy rozpocząć już w okresie niemowlęctwa. Nawet w buzi, w której nie ma jeszcze pierwszych ząbków, zostają resztki mleka. Dobrze więc po każdym karmieniu przetrzeć dzidziusiowi dziąsła gazą zmoczoną wcześniej w ciepłej przegotowanej wodzie. Uważne powinny być także mamy, które zmuszone są podawać dziecku sztuczne mleko. Dlaczego? Ponieważ w porównaniu z naturalnym nie ma enzymów wzmacniających i osłaniających wyrastające ząbki. W późniejszym okresie dobrze przejść na etap specjalnej silikonowej nakładki na palec. Przeciera się nią gardło od środka. Ładnie radzi sobie z pozostałościami po jedzeniu ze względu na wypustki. Ten krok powinien trwać mniej więcej do około roku. Zmiana na szczoteczkę manualną to dopiero kwestia pojawienia się pierwszych mleczaków. I to właśnie tutaj pojawiają się problemy…

 

szczoteczki do zębów dla dzieci

 

Zacznij od podstaw

 

Bardzo ważne jest, żeby zarówno pastę, jak i szczoteczkę dopasowywać na bieżąco do wieku pociechy. Inaczej będą wyglądały modele dla maluchów do drugiego roku życia, a jeszcze inaczej – dla coraz starszych. Najistotniejsze jednak, żeby odpowiednio dobrać rodzaj rączki i włosia. Ta pierwsza powinna być kształtem i grubością przystosowana do wieku dziecka. Koniecznie też musi być pokryta gumową antypoślizgową powłoką. Także główka nie może być za duża, żeby swobodnie mieściła się w małej jamie ustnej i dobrze obejmowała niewielkie ząbki. Klucz do sukcesu to zaś miękkie włosie osadzone pod dobrymi kątami.

 

Warto też szukać szczoteczek, które mają wskaźnik tego, ile pasty nałożyć oseskowi z danego przedziału wiekowego. Głównie ze względu na fakt, że substancje w niej zawarte mogą powodować w nadmiarze nieprzyjemne dolegliwości, w tym podrażnienie błon śluzowych. W związku z tym najlepiej wybierać pasty bez fluoru, ale za to w jakimś stopniu ciekawe dla malucha. Mogą być na przykład smakowe (cola, banan, truskawka, guma balonowa itp.), nadmiernie i wesoło się pienić, mieć błyszczące drobinki  albo zmieniać kolor w trakcie szczotkowania. Świetny pomysł to również specjalne żele barwiące, które wskazują niedomyte miejsca i pozwalają dziecku uczyć się samodzielności w zwalczaniu problemu.

 

szczotkowanie zębów dzieci

 

Ważne! Takie innowacje, jak nić dentystyczna, szczoteczka elektryczna czy płyn do płukania jamy ustnej, wprowadzaj z czasem. Na pewno dopiero wtedy, gdy dziecko jest już na tyle duże, żeby okiełznać te przedmioty i nie zrobić sobie przy tym krzywdy. Wielu stomatologów twierdzi, że dwie ostatnie rzeczy to kwestia nawet 12 lat, ponieważ dopiero wtedy szkliwo się w pełni mineralizuje.

 

Myjcie zęby razem

 

Wszystko pięknie, ale teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką. Co robić, gdy maluch będzie się buntował? Jakkolwiek to nie brzmi, trzeba postarać się go na swój sposób edukować: pokazać mu książeczki o myciu zębów, śpiewać piosenki o szczotkowaniu, uczyć, że po każdym posiłku w buzi pozostają żyjątka, których należy się pozbyć. Niech nawyk higieny będzie się miło kojarzył. Myjcie zęby koniecznie rano i wieczorem. Każda tura powinna trwać przynajmniej 2 minuty. Do przestrzegania czasu można wykorzystać na przykład zabawkową klepsydrę.

 

jak myć zęby dzieciom

 

Przyjaznym rozwiązaniem jest wzajemne pomaganie sobie – Ty myjesz ząbki dziecku, a ono Tobie. Warto również dawać mu podglądać, co Ty robisz w trakcie codziennej toalety, a zapewne będzie Cię naśladowało. Pamiętaj, że w początkowych latach będziesz musiała poprawiać po osesku to, czego sam dumnie dokonał. Niemniej od maleńkości ucz go ruchów wymiatających i delikatnie okrężnych. I nie odpuszczaj! Gdy parę razy pozwolisz pominąć tę czynność, pociecha będzie ją uznawała za zbędną, a przecież nie o to chodzi.

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!