Pod lupą: chusteczki do demakijażu. Czego o nich nie wiesz?

Chusteczki do demakijażu to jeden z najpopularniejszych produktów oczyszczających. Są niezastąpione w sytuacjach kryzysowych, działają szybko i skutecznie… Zaraz, zaraz, ale czy aby na pewno? Jesteś stuprocentowo przekonana, że są dobre dla Twojej cery?

 

chusteczki do demakijażu

 

Chyba każda z nas była nieraz tak zmęczona, że nie miała ani siły, ani ochoty na wykonywanie pełnego demakijażu. Największy grzech to położyć się spać bez zmycia kosmetyków kolorowych z twarzy, dlatego nasączane chusteczki wydają się dobrym rozwiązaniem. Wystarczy przetrzeć skórę, trzy sekundy i voilà – piękna i na pierwszy rzut oka czysta buzia. Niestety, nie działa to do końca w ten sposób.

 

Chusteczki do demakijażu – hit czy kit?

 

Właściwości tego typu produktu wydawały Ci się zawsze nieco magiczne? Chwila moment i po kłopocie, więc po co męczyć się z wieloetapowym myciem twarzy. Tymczasem okazuje się, że nasączane chusteczki tak naprawdę nie zmywają make-upu tylko go… rozcierają. Wielu specjalistów zauważa, że wręcz wcierają kolorowe formuły wgłąb już i tak zapchanych porów. Tam łączą się z zalegającym sebum i brudem czy kurzem osiadłym na skórze w ciągu dnia. To szybki krok do stanów zapalnych i pojawienia się nieestetycznej wysypki czy nawet pryszczy.

 

Kolejna kwestia: sam fakt tarcia naskórka. Jeśli korzystasz z chusteczek do demakijażu regularnie, możesz doprowadzić do podrażnienia w postaci zaczerwienienia albo wręcz pękających naczynek. Podatna i wrażliwa tkanka może się też rozciągnąć i zacząć wiotczeć. Warto skorzystać z rady zawodowych modelek, które zauważają, że „przemywanie” chusteczkami okolic oczu może prowadzić do powstawania zmarszczek.

 

Nie należy jednak całkowicie demonizować tego akcesorium. Chusteczki do demakijażu jak nic innego sprawdzą się na wakacjach, kempingu czy w okolicznościach, gdy masz utrudniony dostęp do wody. Będą może nawet lepsze niż płyn micelarny, którego nie powinno się nigdy pozostawiać na skórze niezmytego.

 

demakijaż twarzy

 

Uwaga na konserwanty, detergenty i alkohol

 

Zazwyczaj się nad tym nie zastanawiamy, ale co właściwie mają w składzie chusteczki do demakijażu? Z racji tego, że są nasączane, muszą zostać odpowiednio zakonserwowane, żeby dosłownie nie zepsuły się w środku opakowania. Do tego dochodzi obecność agresywnych detergentów i alkoholu. W praktyce oznacza to, że szkodliwe substancje mają stały kontakt z cerą, którą mogą drażnić, przesuszać, a nawet wpływać na jej szybsze starzenie się. Co więcej, ponieważ po użyciu takiej chusteczki nie opłukujemy już twarzy wodą, niekorzystne komponenty zalegają na niej przez wiele godzin. To zupełnie tak, jak gdybyś użyła mydła, spieniła je na twarzy, a następnie go nie zmyła. Kiepsko, prawda?

 

PS Wśród środków konserwujących można znaleźć między innymi substancje chemiczne uwalniające toksyczny formaldehyd – warto zdawać sobie z tego sprawę i szukać opcji ekologicznych i mimo wszystko jak najbardziej naturalnych.

 

Alternatywa dla chusteczek do demakijażu

 

W normalnych warunkach zawsze oczyszczaj twarz w standardowy sposób. Obecnie najpopularniejsza metoda to ta z użyciem olejku hydrofilnego w pierwszym kroku i delikatnego żelu lub bezalkoholowej pianki – w drugim. Następnie koniecznie tonik przywracający naskórkowi prawidłowe pH, dopiero potem można przejść do kosmetyków pielęgnacyjnych, takich jak krem czy serum.

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!