- Charakterystyka
- Opis
- Sposób użycia
-
Wiek:
18+
Marka: hean
Linia: twarz
Rodzaj produktu: róże do policzków
Płeć: kobieta
Rodzaj cery: każdy rodzaj
Efekt: satynowy
Forma: w kompakcie, wypiekany
Kategoria produktu: drogeryjny
Pochodzenie marki: Polska
Wyprodukowano w: Polska
Wiesz, jak dużo zależy od kosmetyków wykańczających makijaż. Nadają one twarzy świeżość, promienny blask i młodzieńczy wygląd. Dopełnij swój codzienny make-up – wypróbuj róż wypiekany Hean Baked Rouge Colour Celebration, który otuli Twoją buzię subtelnym dotykiem pigmentu.
Produkt pięknie podkreśla rysy twarzy oraz koryguje i modeluje jej kształt. Pozwala bowiem odwrócić uwagę od drobnych mankamentów. Jego jedwabista konsystencja błyskawicznie stapia się z ciałem, a duża ilość błyszczących drobinek gwarantuje niezapomniany efekt końcowy. Kosmetyk jest bardzo wydajny w życiu, łatwo się rozprowadza i nie pozostawia smug. Może być stosowany na dwa sposoby: jako róż do policzków lub jako rozświetlający cień na powieki. Występuje w kilku odcieniach kolorystycznych, wśród których każda kobieta odnajdzie swój ulubiony.
Róż wypiekany Hean Baked Rouge Colour Celebration odmieni Twoją buzię rozświetlając i modelując jej kształt, łącząc naturalność i elegancję.
-
Nanieś kosmetyk przy pomocy pędzla na kości policzkowe lub okolice oczu. Wzmocnij efekt stosując też kryjący podkład matujący do skóry z niedoskonałościami Hean Make Up Art Cashmere.
Jest ok. Opakowanie słabej jakości.
Ten róż jest przepiękny!!! Daje glow zdrowej cery
Zakupiłem odcień 275 i odcień jest zgodny z zdjęciem na stronie internetowej. Ma dobrą teksturę z delikatnym połyskiem i pięknym świeżym kolorem. Jednak nie podobało mi się opakowanie, ponieważ wydaje się tanie i nieprzyjemne w dotyku.
Mój kolor to nr 272 różowo-łososiowy ze złotą drobiną. To taki produkt 2 w 1, nadaje kolor i delikatnie rozświetla. Pyli podczas nabierania.
Minusem jest opakowanie, kiepska jakość. Na początku trudno otworzyć, z czasem pęka, a nawet odpada wieczko.
Nie ma wątpliwości co do samego różu, ale kolor 273 przypomina bardziej rzeźbiarza, po prostu zwykły odcień szarości.
Posiadam dwa odcienie 275 oraz 276.
Róż 275 określiłabym jako typowy różowy róż ;) Spełnia swoją rolę i ma ładny odcień. Wystarczy odrobinka, by było widać różnicę na twarzy. Nie jest mocno tępy ani suchy, raczej satynowy.
Ten drugi jest z pewnością różem i rozświetlaczem w jednym. Nadaje ładny, lekko brzoskwiniowy odcień skórze oraz tworzy delikatny blask na policzku. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Oba polecam :)
Bardzo dobry róż. Sięgam po niego nie pierwszy raz. Jest wyjątkowo wydajny, zawiera bardzo miłe dla oka migoczące drobinki. Świetnie układa się na różnych podkładach, nieco gorzej gdy jest tylko warstwa kremu lub czysta skóra.
Można go aplikować pędzlem, ale też spokojnie, opuszkiem palca. Dobrze się rozciera.
Jest mocno napigmentowany, więc warto uważać na nabierana ilość, by nie zrobić sobie "kolorowej krzywdy".
Jestem alergikiem, źle reaguję na wiele kosmetyków, ale mnie nie uczula.
Polecam! :)
Bardzo podobał mi się róż w odcieniu 275, delikatny róż, który, moim zdaniem, jest wszechstronny. Kupiłam go podczas mojej wycieczki do Krakowa. Ma dobrą trwałość i pięknie się rozprowadza, nie pozostawiając żadnych plam. Jest niesamowity jak na swoją cenę. Trudno jest znaleźć jakościowy róż w budżetowych kosmetykach, ale te miło mnie zaskoczyły.