200 ml
- Charakterystyka
- Opis
- Sposób użycia
-
Wiek:
18+
Marka: time out
Linia: hair care
Rodzaj produktu: suche szampony
Działanie: oczyszczanie
Pojemność: 200 ml
Zapach: wiśnia
Pora stosowania: uniwersalna
Płeć: kobieta
Kategoria produktu: drogeryjny
Rodzaj włosów: wszystkie rodzaje
Pochodzenie marki: Polska
Wyprodukowano w: Polska
Bardzo często zdarza Ci się wybiegać z domu w pośpiechu? Dokładasz wszelkich starań, by w każdej sytuacji prezentować się znakomicie? Niestety bardzo często jesteś obarczona zbyt sporą ilością obowiązków, które Ci to uniemożliwiają? W Twojej łazience powinien na stałe zagościć suchy szampon do włosów Wiśnia Time Out Dry Shampoo Cherry.
Preparat stanowi ratunek na szybko przetłuszczającą się fryzurę. W mgnieniu oka odświeża pasma, dodaje energii i witalności. Wykazuje znakomite zdolności absorbowania sebum, potu i nieprzyjemnego zapachu, poprawia prezencję kosmyków, nadając stylizacji wyjątkową lekkość. Specyfik unosi pukle u nasady, zmiękcza, pozwala na łatwe i szybkie modelowanie. Co ważniejsze, nie pozostawia za sobą białych plam, znakomicie się wyczesuje i likwiduje nieestetyczne obciążenie fryzury. Po jego aplikacji przez wiele godzin na Twojej głowie pozostanie wiśniowy aromat.
Suchy szampon do włosów Wiśnia Time Out Dry Shampoo Cherry przyda Ci się na co dzień i większe wieczorne wyjścia.
-
Przed użyciem mocno wstrząśnij opakowaniem, następnie rozpyl równomierną ilość na włosy z odległości ok. 20 cm. Wmasuj produkt w pasma i pozostaw do wchłonięcia. Wymodeluj uczesanie według uznania. Wypróbuj także suchy szampon do włosów Time Out Dry Shampoo Original.
Naprawdę mi się podobało to sucha odżywka do włosów. Przed tym nie mogłam znaleźć niczego lepszego od Batiste. Ale ta okazała się dość dobra - zapach jest przyjemny i działa tak, jak powinna - moje włosy od razu wracają do normalnego "czystego" stanu po użyciu jej. Oczywiście, jasne jest, że najlepiej jest nie nadużywać suchych odżywek, ale czasami są one bardzo pomocne.
Na ciemnych włosach lepiej stosować kilka godzin wcześniej, bo inaczej widać białe ślady...