Elizabeth Arden Red Door Aura Woda toaletowa
- Charakterystyka
- Opis
-
Data premiery:
2012
Marka: elizabeth arden
Linia: red door aura
Rodzaj produktu: wody toaletowe
Kategoria produktu: luksusowy
Pochodzenie marki: USA
Wyprodukowano w: USA
Płeć: kobieta
Rodzaj zapachu: drzewny, kwiatowy, piżmowy
Nuty głowy: Bergamotka, Frezja, Lilia, Malina
Nuty serca: Kwiat pomarańczy, Płatki jaśminu, Róża
Nuty podstawy: Ambra, Drzewo sandałowe, Piżmo
Kobieta stanowi zagadkę. Gdy chce, przybiera maskę uwodzicielki i kusi seksapilem. W innej sytuacji emanuje ciepłem i wdziękiem, a kiedy potrzebuje, potrafi grać rolę twardej negocjatorki i zaciekle walczy o swoje. Aromatycznym odwzorowaniem tej eksplozji uczuć i umiejętności jest woda toaletowa Red Door Aura. Kompozycja wykreowana przez amerykańską markę sygnowaną nazwiskiem wybitnej bizneswomen – Elizabeth Arden – jest mieszanką silnej woni drzew, eterycznego akcentu kwiatów i nietuzinkowej piżmowej esencji.
W smukłym flakonie dominuje poważny charakter. Tworzą go akordy pochodzące wprost z natury – bergamotka, frezja i lilia. Słodką tonację wzbogacają soczyste krople maliny, która wiedzie prym w nucie głowy. Poza lekkością i finezją ingrediencji odnajdziemy także tajemniczy i intrygujący duet pomarańczy i jaśminu. Ten splot to miks szaleństwa i szlachetności. Gdy dołączy do nich róża, przybierze on romantyczny charakter. By bukiet tętnił czarującym klimatem, podstawę mozaiki oprószono ambrą, sandałowcem oraz piżmem. To one zagwarantują Ci pełnię naturalności.
Woda toaletowa Elizabeth Arden Red Door Aura sprawi, że niezależnie od okoliczności będziesz czuła się doskonale we własnym ciele.
Na początku jest ostre - może fiołek, potem rozprasza się i staje się lekkie i półprzezroczyste, w pełni usprawiedliwiając swoje imię. Wciąż czuję jego zapach przynajmniej przez 4 godziny. Naprawdę poprawia mi nastrój.
Cudowne !!!
Oryginalne i eleganckie. Początek mocny i esencjonalny. W miarę upływu czasu łagodnieją i rozwijają swój bukiet. Najbardziej odpowiednie na jesień i zimę, bo właśnie podczas chłodnych dni uwydatniają swój czar. Dla wielbicielek niebanalnych zapachów ;)
Początek przesłodki i duszący. Wydaja się aż za mocne. Przypominają mi Amarige Givenchy. Nie rozwijają się, żadnego ogona, oryginalności. Nietrwałe, wszystko znika po jakiś 30 minutach. Liczyłam jednak na jaka wariację wobec "klasycznych" red door. al aura w niczym ich nie przypomina. Żałuję wydanych pieniędzy, Red Door Aura porobią za odświeżacz powietrza.;(
Fajny zapach, w stylu Elizabeth Arden.