Jestem zaskoczona opiniami, które twierdzą, że jest to zapach dla starszych kobiet, nietrwały i ciężki... ale każdy ma swoje preferencje. Co do zapachu: jest kremowy z piękną nutą tuberozy. Zapach nie przytłacza, ma dokładnie odpowiednią ilość słodyczy i utrzymuje się przez długi czas. Jest elegancki i kobiecy. Moja ocena - 5/5.
Ten zapach oferuje doskonałą, oryginalną i wyjątkową interpretację tuberozy. Po przetestowaniu kultowego zapachu tuberozy - Fracas, stwierdzam, że ten zapach jest godnym reprezentantem tej kwiatowej esencji. Początkowo emanuje luksusowym i dynamicznym śladem przez cztery godziny, a potem staje się bardziej subtelny, ale wciąż wyczuwalny. Trwałość zapachu jest doskonała. Nadaje się do noszenia o każdej porze roku. Ogólnie rzecz biorąc, jest to godny polecenia perfumowany skład.
Ciężki zapach o wyraźnych nutach mięty i dymu, delikatnie kremowy, który pozbawiony tego, wykazuje wyraźne podobieństwo do Dior Poison. Bardziej skłania się w stronę orientalnej i kościelnej strony. Ma dobrą trwałość i pozostaje blisko skóry. Nie jest to mój gust.
Nie mogę usłyszeć tam żadnych róż. W rzeczywistości, nie ma róż w piramidzie zapachowej. Zapach jest słodki. Można wyczuć nuty wanilii, a także przypomina mi coś w rodzaju czarnej porzeczki, borówki lub maliny. Może być odpowiedni na wieczorne wyjścia. Osobiście uważam, że jest odpowiedni do codziennego użytku, ale zdecydowanie bardziej odpowiedni na zimę. Jest po prostu idealny dla mnie! Zapach jest absolutnie niesamowity na mnie!
Uwielbiam ten zapach! Przepiękny, kobiecy, wyjątkowy. Lekko słodkie, jak to wieczorowe, mocne perfumy, ale przy tym nie duszące. Na Bvlgari jeszcze nigdy się nie zawiodłam, a wzięłam ten zapach w ciemno. W jakimś rankingu, gdzieś ktoś ocenił ten zapach jako zapach roku 2019 i postanowiłam zaryzykować i już się w nim zakochałam. Gdybym miała go do czegoś porównać, to ma pewne nuty przypominające mi Armani Code.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Zapach śliczny delikatny.
Bardzo dziękuję! Zapach jest wspaniały.
Zapach jest bardzo wątpliwy i emanuje silnym alkoholowym zapachem. Zapach w sklepie był inny. Jestem zawiedziony.
Jestem zaskoczona opiniami, które twierdzą, że jest to zapach dla starszych kobiet, nietrwały i ciężki... ale każdy ma swoje preferencje. Co do zapachu: jest kremowy z piękną nutą tuberozy. Zapach nie przytłacza, ma dokładnie odpowiednią ilość słodyczy i utrzymuje się przez długi czas. Jest elegancki i kobiecy. Moja ocena - 5/5.
Ten zapach oferuje doskonałą, oryginalną i wyjątkową interpretację tuberozy. Po przetestowaniu kultowego zapachu tuberozy - Fracas, stwierdzam, że ten zapach jest godnym reprezentantem tej kwiatowej esencji. Początkowo emanuje luksusowym i dynamicznym śladem przez cztery godziny, a potem staje się bardziej subtelny, ale wciąż wyczuwalny. Trwałość zapachu jest doskonała. Nadaje się do noszenia o każdej porze roku. Ogólnie rzecz biorąc, jest to godny polecenia perfumowany skład.
Trwały, przyzwoity zapach, ale nieco oklepany... Przypomina wiele innych z tłumu...
Butelka jest piękna.
Ciężki zapach o wyraźnych nutach mięty i dymu, delikatnie kremowy, który pozbawiony tego, wykazuje wyraźne podobieństwo do Dior Poison. Bardziej skłania się w stronę orientalnej i kościelnej strony. Ma dobrą trwałość i pozostaje blisko skóry. Nie jest to mój gust.
Jestem oczarowany! To będzie mój zapach na przyszły rok.
Nie mogę usłyszeć tam żadnych róż. W rzeczywistości, nie ma róż w piramidzie zapachowej. Zapach jest słodki. Można wyczuć nuty wanilii, a także przypomina mi coś w rodzaju czarnej porzeczki, borówki lub maliny. Może być odpowiedni na wieczorne wyjścia. Osobiście uważam, że jest odpowiedni do codziennego użytku, ale zdecydowanie bardziej odpowiedni na zimę. Jest po prostu idealny dla mnie! Zapach jest absolutnie niesamowity na mnie!
Uwielbiam ten zapach! Przepiękny, kobiecy, wyjątkowy. Lekko słodkie, jak to wieczorowe, mocne perfumy, ale przy tym nie duszące. Na Bvlgari jeszcze nigdy się nie zawiodłam, a wzięłam ten zapach w ciemno. W jakimś rankingu, gdzieś ktoś ocenił ten zapach jako zapach roku 2019 i postanowiłam zaryzykować i już się w nim zakochałam. Gdybym miała go do czegoś porównać, to ma pewne nuty przypominające mi Armani Code.