Mam 240 mg tego wody. Co mogę powiedzieć... nietypowy zapach za niską cenę, a ostateczne odkrycie to... mydło. Po prostu mydło. Teraz to mydło będzie przechowywane w spiżarni.
Naprawdę spodobał mi się ten zapach. Jest autentyczny. Kupiłem go jako prezent, ale skończyło się na tym, że zostawiłem go dla siebie. Dziękuję, Makeup!
Wywołał objawy zatrucia pokarmowego. Nigdy wcześniej nie doznałem czegoś o tak odrażającym zapachu. I tak, jest bardzo uporczywy - przez bardzo długi czas walczyłem, aby pozbyć się tego koszmaru.
Kupiłem ten produkt wyłącznie na podstawie recenzji i jego opisu. Szczerze mówiąc, nie zgadłem końcowego zapachu, ale byłem mile zaskoczony. Powiedziałbym, że pachnie niezwykle i dziwnie, ale mimo to przyjemnie. Nawet nie mogę go porównać do czegoś nowoczesnego. Sam przestaję go wyczuwać po godzinie lub dwóch, ale ludzie wokół mnie wciąż go czują po 12 godzinach. Nawet po kilku dniach moje ubrania wciąż utrzymują ten zapach. Ogólnie rzecz biorąc, zapach jest subiektywny, ale jak na tę cenę, jest doskonały.
Dodam recenzję moich wrażeń. Ten zapach przekroczył nawet najśmielsze oczekiwania. Brakuje mu ostrości i pewności siebie, które są typowe dla męskich perfum; jest unisex. Byłem oczarowany zapachem magicznego lasu.
Na samym początku pachnie jak rozgnieciona trawa w dłoniach, a potem jak zakurzony kwiat z pyłkiem.
Trwały, utrzymuje się na ubraniach przez kilka dni.
Wyobrażam go sobie doskonale wiosennym dniu, kiedy na ziemi wciąż jest śnieg, ale powietrze jest ciepłe i nasycone zapachem wiosny i topniejącego śniegu.
Ten zapach jest bardzo interesujący, dość trwały i moim zdaniem zupełnie nietuzinkowy. Ma lekko gorzkawe zielone otwarcie (jakby zgniecione łodygi i liście pewnej rośliny) oraz delikatną, ale zauważalną kontynuację o "kremowo-pielęgnacyjnym" charakterze. Brzmi dość nowocześnie i moim zdaniem będzie wyglądać naturalnie na każdym, kto go polubi. Nie mam żadnych nostalgicznych wspomnień związanych z radzieckimi salonami fryzjerskimi, więc nie budzi we mnie żadnych retro skojarzeń ani obrazów dziadków. Każdy ma swoje upodobania, ale moim zdaniem dźwięk i cechy tego zapachu są doskonałe nawet bez uwzględnienia absurdalnej ceny. A jeśli spojrzymy na niego jako na produkt premium w swojej kategorii cenowej, tym bardziej. Zajmuje godne miejsce na półce obok ogrodów Hermesa, Blackpepper i 2 CDG, Fahrenheit, Eau Sauvage, V canto Alibi (tylko aby nakreślić preferencje).
Kupiłem to ślepo, polegając na komentarzach i czytając literaturę o perfumiarstwie. To typowy amerykański klasyk perfum z lat 60. i 70. Przypomina mi raczej wodę kolońską, ale o dobrej, trwałej, lekkiej i kwiatowej chmurze. Zapach bardziej odpowiedni dla mężczyzn w wieku 50 i 60 lat lub dla tych, którzy są bardzo twardzi i już wypróbowali wiele perfum, i zdecydowali się na zakup czegoś prostszego i bardziej dostępnego na co dzień. Zapach nie jest odpowiedni na mrozy zimowe, raczej na pory przejściowe. W obliczu dzisiejszego bogactwa zapachów, Grey Flannel się gubi. Przyznaję tylko trzy solidne gwiazdki Grey Flannelowi za jego historyczną trwałość.
Szary Flanel, kupiłem go na podstawie recenzji blogera perfumeryjnego i dla mnie to wcale nie jest wschodni zapach, a czysta klasyka. Na początku jest ostre mchem, a potem lekko zakurzona nuta fiołka. Pachnie jak arystokraci. Jest bardzo dobrze skomponowany. Szacunek dla twórców.
Ten zapach jest jak oddech czystości. Noszę go z ogromną przyjemnością. Kiedy jestem zmęczona po zgiełku sprzątania i innych ciężkich działaniach, ten perfum jest po prostu zbawieniem. Przynosi poczucie spokoju i pewności siebie na nadchodzące dni.
Wybierając zapach jako prezent, polegałam na komentarzach. Większość osób napisała niezwykle entuzjastyczne opinie, podczas gdy reszta porównywała ten perfum do odległego ZSRR, mydła i igiełek sosny. Kiedy otrzymaliśmy ten zapach, mój ukochany i ja postanowiliśmy go przetestować przed wręczeniem go jako prezent. Rozpyliliśmy go na korkowym zatyczce i szczerze mówiąc, byliśmy przerażeni. Długotrwały zapach sosny, mieszanka kwiatów i nostalgiczna pamięć dzieciństwa, zapach babci w szafie. Był moment rozczarowania, ale potem postanowiliśmy go wypróbować na naszej skórze. I tutaj byłem bardzo zaskoczony; pierwszy psik dał ostry zapach lasu sosnowego, ale nie tak przytłaczający jak na zatyczce. Poczekaliśmy około pięciu minut, a zapach zaczął rozwijać swój urok. Sosna zamieniła się w fiołek. Wydawało się to być męskim zapachem z fiołkiem, ale ukazał się wspaniale. Ostra nuta zniknęła, a pozostał naprawdę niesamowity zapach, wyjątkowy, drogi i godny, jak garnitur. Zdecydowanie ten zapach nie jest dla młodych chłopców. Przed jego zakupem lepiej wąchać ten zapach, ponieważ nie każdy doceni jego cały urok, ale podjęłam ryzyko i nie żałuję. Wynikiem tego zakupu była zadowolona osoba urodzinowa, a ja zamówiłem ten zapach dla mojej drugiej połówki.
Nie jestem pewien co do Wschodu, bardziej przypomina angielskiego dżentelmena - dość oryginalnego, choć, jak widać, również klasycznego. Sam zapach jest ekskluzywny, ale jeśli chodzi o trwałość i średni rozwój, to bardziej przypomina produkty dostępne na rynku masowym. Nie jest zły jak na kolekcję.
Na stronie SCENTDIRECT, Grey Flannel jest opisany jako "Chypre", i to jest dokładnie prawda. Na początku jest klonem Sisley Eau de Campagne. Gdybyś go przetestował z zamkniętymi oczami, nie byłeśby w stanie odróżnić. Po około czterech minutach, mchy i zioła ustępują miejsca nocnemu, TAK! TAK! To zapach kwitnącej fiołki w chłodną noc, wypełnionej zapachami ziemi i trawy odpoczywającej po upale. W trwałej fazie, ta sama fiołka pozostaje, wsparta przez wetywerię i irys. Jeśli chodzi o sylwetkę, Grey Flannel nie posiada zbyt dużej sylwetki, ale tworzy aromatyczną chmurę, która wydziela pewne i uwodzicielskie aurę świeżo umytego i zdrowego ciała. To radość trwa przez 6 do 8 godzin w zależności od temperatury. Wilgoć (deszcz, śnieg) go wybudza, podczas gdy suche środowiska o temperaturze powyżej 20 stopni wzmagają i ujednolicają zapach fiołka. Lato nie jest sezonem dla tego zapachu. Późna jesień, zima, wczesna wiosna i deszczowe letnie wieczory są idealne dla niego. Zapach jest stylowy i, jeśli mogę tak powiedzieć, swobodny. Nie wymaga surowego garnituru, ale biały element w Twojej stylizacji byłby pożądany. Grey Flannel to bardzo elegancki perfum.
Obsługa - doskonała!!!
Perfumy - niesamowite!!!
Zdecydowanie nie pozostawiają obojętnym nikogo. Wybór w ciemno lub na podstawie opinii to osobista odpowiedzialność, tak jak było w moim przypadku tym razem. Ale nie zrobiłem błędu!
Zapach jest zarówno złożony, jak i prosty! Jeśli trochę wgłębisz się w fizjologię człowieka, z pewnością zrozumiesz, dlaczego zawsze jest inny.
Moja butelka nie ma rozpylacza. Wszystko jest autentyczne, męskie!
Serdecznie dziękuję, Make Up!
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Mam 240 mg tego wody. Co mogę powiedzieć... nietypowy zapach za niską cenę, a ostateczne odkrycie to... mydło. Po prostu mydło. Teraz to mydło będzie przechowywane w spiżarni.
To jest woda kolońska z atomizerem do wody toaletowej (zgodnie z kodem kreskowym).
Naprawdę spodobał mi się ten zapach. Jest autentyczny. Kupiłem go jako prezent, ale skończyło się na tym, że zostawiłem go dla siebie. Dziękuję, Makeup!
Wywołał objawy zatrucia pokarmowego. Nigdy wcześniej nie doznałem czegoś o tak odrażającym zapachu. I tak, jest bardzo uporczywy - przez bardzo długi czas walczyłem, aby pozbyć się tego koszmaru.
Kupiłem ten produkt wyłącznie na podstawie recenzji i jego opisu. Szczerze mówiąc, nie zgadłem końcowego zapachu, ale byłem mile zaskoczony. Powiedziałbym, że pachnie niezwykle i dziwnie, ale mimo to przyjemnie. Nawet nie mogę go porównać do czegoś nowoczesnego. Sam przestaję go wyczuwać po godzinie lub dwóch, ale ludzie wokół mnie wciąż go czują po 12 godzinach. Nawet po kilku dniach moje ubrania wciąż utrzymują ten zapach. Ogólnie rzecz biorąc, zapach jest subiektywny, ale jak na tę cenę, jest doskonały.
Perfumy dla dziadków w wieku 90+. Wyrzuciłem je następnego dnia.
Dodam recenzję moich wrażeń. Ten zapach przekroczył nawet najśmielsze oczekiwania. Brakuje mu ostrości i pewności siebie, które są typowe dla męskich perfum; jest unisex. Byłem oczarowany zapachem magicznego lasu.
Na samym początku pachnie jak rozgnieciona trawa w dłoniach, a potem jak zakurzony kwiat z pyłkiem.
Trwały, utrzymuje się na ubraniach przez kilka dni.
Wyobrażam go sobie doskonale wiosennym dniu, kiedy na ziemi wciąż jest śnieg, ale powietrze jest ciepłe i nasycone zapachem wiosny i topniejącego śniegu.
Ten zapach jest bardzo interesujący, dość trwały i moim zdaniem zupełnie nietuzinkowy. Ma lekko gorzkawe zielone otwarcie (jakby zgniecione łodygi i liście pewnej rośliny) oraz delikatną, ale zauważalną kontynuację o "kremowo-pielęgnacyjnym" charakterze. Brzmi dość nowocześnie i moim zdaniem będzie wyglądać naturalnie na każdym, kto go polubi. Nie mam żadnych nostalgicznych wspomnień związanych z radzieckimi salonami fryzjerskimi, więc nie budzi we mnie żadnych retro skojarzeń ani obrazów dziadków. Każdy ma swoje upodobania, ale moim zdaniem dźwięk i cechy tego zapachu są doskonałe nawet bez uwzględnienia absurdalnej ceny. A jeśli spojrzymy na niego jako na produkt premium w swojej kategorii cenowej, tym bardziej. Zajmuje godne miejsce na półce obok ogrodów Hermesa, Blackpepper i 2 CDG, Fahrenheit, Eau Sauvage, V canto Alibi (tylko aby nakreślić preferencje).
Kupiłem to ślepo, polegając na komentarzach i czytając literaturę o perfumiarstwie. To typowy amerykański klasyk perfum z lat 60. i 70. Przypomina mi raczej wodę kolońską, ale o dobrej, trwałej, lekkiej i kwiatowej chmurze. Zapach bardziej odpowiedni dla mężczyzn w wieku 50 i 60 lat lub dla tych, którzy są bardzo twardzi i już wypróbowali wiele perfum, i zdecydowali się na zakup czegoś prostszego i bardziej dostępnego na co dzień. Zapach nie jest odpowiedni na mrozy zimowe, raczej na pory przejściowe. W obliczu dzisiejszego bogactwa zapachów, Grey Flannel się gubi. Przyznaję tylko trzy solidne gwiazdki Grey Flannelowi za jego historyczną trwałość.
Nie podobało mi się to.
Jak już wspomniano, to tani mieszanka zapachu salonu fryzjerskiego i starego płaszcza... nie dla każdego...
Szary Flanel, kupiłem go na podstawie recenzji blogera perfumeryjnego i dla mnie to wcale nie jest wschodni zapach, a czysta klasyka. Na początku jest ostre mchem, a potem lekko zakurzona nuta fiołka. Pachnie jak arystokraci. Jest bardzo dobrze skomponowany. Szacunek dla twórców.
Ten zapach jest jak oddech czystości. Noszę go z ogromną przyjemnością. Kiedy jestem zmęczona po zgiełku sprzątania i innych ciężkich działaniach, ten perfum jest po prostu zbawieniem. Przynosi poczucie spokoju i pewności siebie na nadchodzące dni.
WSZYSTKO PRZEPROWADZONE ZGODNIE Z OFERTA
lubię zapachy "starej daty" i ten to jest to czego oczekiwałem, współczesne zapachy już nie są takie jak były kiedyś, jestem zadowolony.
Wybierając zapach jako prezent, polegałam na komentarzach. Większość osób napisała niezwykle entuzjastyczne opinie, podczas gdy reszta porównywała ten perfum do odległego ZSRR, mydła i igiełek sosny. Kiedy otrzymaliśmy ten zapach, mój ukochany i ja postanowiliśmy go przetestować przed wręczeniem go jako prezent. Rozpyliliśmy go na korkowym zatyczce i szczerze mówiąc, byliśmy przerażeni. Długotrwały zapach sosny, mieszanka kwiatów i nostalgiczna pamięć dzieciństwa, zapach babci w szafie. Był moment rozczarowania, ale potem postanowiliśmy go wypróbować na naszej skórze. I tutaj byłem bardzo zaskoczony; pierwszy psik dał ostry zapach lasu sosnowego, ale nie tak przytłaczający jak na zatyczce. Poczekaliśmy około pięciu minut, a zapach zaczął rozwijać swój urok. Sosna zamieniła się w fiołek. Wydawało się to być męskim zapachem z fiołkiem, ale ukazał się wspaniale. Ostra nuta zniknęła, a pozostał naprawdę niesamowity zapach, wyjątkowy, drogi i godny, jak garnitur. Zdecydowanie ten zapach nie jest dla młodych chłopców. Przed jego zakupem lepiej wąchać ten zapach, ponieważ nie każdy doceni jego cały urok, ale podjęłam ryzyko i nie żałuję. Wynikiem tego zakupu była zadowolona osoba urodzinowa, a ja zamówiłem ten zapach dla mojej drugiej połówki.
Nie jestem pewien co do Wschodu, bardziej przypomina angielskiego dżentelmena - dość oryginalnego, choć, jak widać, również klasycznego. Sam zapach jest ekskluzywny, ale jeśli chodzi o trwałość i średni rozwój, to bardziej przypomina produkty dostępne na rynku masowym. Nie jest zły jak na kolekcję.
zapach coś jak mokry karton i fiołki ale ja ro lubię
Super zapach, długotrwały, intensywny.
Na stronie SCENTDIRECT, Grey Flannel jest opisany jako "Chypre", i to jest dokładnie prawda. Na początku jest klonem Sisley Eau de Campagne. Gdybyś go przetestował z zamkniętymi oczami, nie byłeśby w stanie odróżnić. Po około czterech minutach, mchy i zioła ustępują miejsca nocnemu, TAK! TAK! To zapach kwitnącej fiołki w chłodną noc, wypełnionej zapachami ziemi i trawy odpoczywającej po upale. W trwałej fazie, ta sama fiołka pozostaje, wsparta przez wetywerię i irys. Jeśli chodzi o sylwetkę, Grey Flannel nie posiada zbyt dużej sylwetki, ale tworzy aromatyczną chmurę, która wydziela pewne i uwodzicielskie aurę świeżo umytego i zdrowego ciała. To radość trwa przez 6 do 8 godzin w zależności od temperatury. Wilgoć (deszcz, śnieg) go wybudza, podczas gdy suche środowiska o temperaturze powyżej 20 stopni wzmagają i ujednolicają zapach fiołka. Lato nie jest sezonem dla tego zapachu. Późna jesień, zima, wczesna wiosna i deszczowe letnie wieczory są idealne dla niego. Zapach jest stylowy i, jeśli mogę tak powiedzieć, swobodny. Nie wymaga surowego garnituru, ale biały element w Twojej stylizacji byłby pożądany. Grey Flannel to bardzo elegancki perfum.
Obsługa - doskonała!!!
Perfumy - niesamowite!!!
Zdecydowanie nie pozostawiają obojętnym nikogo. Wybór w ciemno lub na podstawie opinii to osobista odpowiedzialność, tak jak było w moim przypadku tym razem. Ale nie zrobiłem błędu!
Zapach jest zarówno złożony, jak i prosty! Jeśli trochę wgłębisz się w fizjologię człowieka, z pewnością zrozumiesz, dlaczego zawsze jest inny.
Moja butelka nie ma rozpylacza. Wszystko jest autentyczne, męskie!
Serdecznie dziękuję, Make Up!