- Charakterystyka
- Opis
- Skład produktu
-
Data premiery:
2019
Marka: alexandre.j
Linia: rose alba
Rodzaj produktu: wody perfumowane
Kategoria produktu: niszowy
Pojemność: 100 ml
Pochodzenie marki: Francja
Wyprodukowano w: Francja
Płeć: kobieta
Rodzaj zapachu: kwiatowy, orientalny
Nuty głowy: Bergamotka, Brzoskwinia, Czarny narcyz, Śliwka
Nuty serca: Róża
Nuty podstawy: Białe piżmo, Drewno, Drzewo sandałowe, Wanilia
Alexander J to renomowany entuzjasta, projektant, artysta i po prostu utalentowana osoba. Marzył o podzieleniu się swoją wyjątkową wizją świata z innymi i przekształcił swoje marzenie w rzeczywistość, tworząc markę, która szybko zgromadziła armię oddanych fanów. Pod marką Alexandre.J wydawana jest niszowa perfumeria, godna najbardziej wymagających koneserów piękna. Jeśli masz szczególne upodobanie do orientalno-kwiatowych zapachów, woda perfumowana Rose Alba jest czymś, co koniecznie musi znaleźć się w Twojej osobistej kolekcji!
Rozpoczyna się od figlarnych akcentów śliwki i słodko-słonecznych niuansów brzoskwini, które powoli zanurzają się w nieskończonym oceanie zapachu róży. W harmonii z kwiatowym przepychem rezonuje czarny pieprz. Na tle jego bezgranicznej pikantności szczególnie wyróżnia się biały piżmo, obramowane zmysłowym śpiewem wanilii. Orientalny charakter zapachu jest określony przez drewniane akordy — nieporównywalne drzewo sandałowe sprawia, że kompozycja jest po prostu niezapomniana!
-
Alcohol Denat., Parfum (FRAGRANCE), Aqua (WATER), Limonene, Linalool, Alpha-isomethyl Ionone, Coumarin, Geraniol, Eugenol
Otrzymałam ten produkt w prezencie. Opakowanie jest luksusowe, a trwałość wyjątkowa! Sukienka przeleżała w mojej szafie ponad miesiąc i nadal pachnie niesamowicie. Róża jest delikatna, bordowa i lekko osypana.
Kupiłam to bez testowania, polegając na intuicji i mojej miłości do perfum Alexandra J. Uwielbiam orientalne, smakowite zapachy i jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Po pierwsze, jest to zapach uniseks. Mogę go sobie wyobrazić na mężczyźnie, który lubi słodkie perfumy. Jednak nie nazwałabym tego perfumami słodkimi. To nie jest jadalne gourmand. Nie wpisuje się w kategorię "Chcę to zjeść". Wpada w kategorię "Chcę ciągle cię wdychać". Tu śliwka i brzoskwinia nie są obecne jako owoce, ale jako kwiaty tych drzew. Na początku jest wyraźna cierpkość, którą zapewnia śliwka. Róża jest ciężka, bliższa bułgarskiej róży, ale jest tylko lekko wyczuwalna w tej kompozycji, co jest plusem. Dodaje ona szlachetności temu zapachowi. Czarny pieprz jest również wyczuwalny przez cały czas trwania zapachu, jakbyś wąchał piasek. To nietypowe i intrygujące uczucie. W końcowych nutach wanilia dodaje słodyczy i nuty drzewne. W samym końcu pojawia się brzoskwinia, jakby była w słodkim syropie, karmelizowana i posypana wanilią. Zapach brzmi drogo i wielowymiarowo. To jak chmura kwasowo-słodko-piaskowych nut. To nie jest dla miłośników słodkich kompotów! Jest pyszne i piękne, z orientalnym motywem. Jednak nie ma w nim ciężkiej nuty oud, drewno jest lekkie, bez goryczki czy ciężkości. Zapach jest pikantny i uwodzicielski. Jestem nim zachwycona! Niemniej jednak, polecam przetestować go przed zakupem! To są moje wrażenia po zapoznaniu się z tym zapachem. Pozwolę mu odpowiednio się ustabilizować przez dwa miesiące, zanim dodam jakiekolwiek dalsze komentarze. Trwałość jest doskonała! Nałożyłam go przed snem i nadal czułam echa tego pięknego zapachu rano.