Krem do solarium z mocnymi bronzerami i efektem tingle Wild Tan Black Tingle Bronzer

Wypróbowałam próbkę tego produktu i oto, co się stało... Moja skóra nie była zadowolona z uczucia pieczenia, a czerwone plamy pojawiły się jeszcze zanim weszłam do solarium. Próbowałam to zetrzeć, ale mimo to zdecydowałam się na sesję opalania. W miejscach, gdzie krem pozostał, odczuwałam lekkie pieczenie, ale zaskakująco, opalenizna była bardziej widoczna niż po innych kremach z tej serii. Jednak nie zaryzykowałabym ponownego użycia.

Natychmiast zaczęłam piec się zaraz po nałożeniu tego, i wyskoczyłam z łóżka do opalania, jakby mnie oparzyło. Moja skóra była pokryta czerwonymi plamami tam, gdzie nałożyłam krem. Byłam tak przerażona, że prawie zemdlełam. Będę musiała stosować zastrzyki z deksametazonem.

Zastosowałem ten produkt tuż przed opalaniem, ale w połowie sesji zaczął on piec, więc chciałem odejść, ale nie mogłem. Po sesji skóra była tylko czerwona w miejscach, gdzie nałożyłem krem. Wyraźnie było widać, gdzie nie nałożyłem go. Zaczerwienienie zniknęło po godzinie. Nie mogę powiedzieć, czy zostawił jakieś plamy na moich ubraniach, ponieważ miałem ciemne, ale nie ryzykowałbym noszenia białych z jakimkolwiek bronzerem.

Ten krem doskonale sprawdza się do stosowania w solarium. Na początku skóra staje się czerwona, ale po 30 minutach opalenizna pojawia się tak, jakbyś spędził dwa tygodnie na plaży. Na pewno go ponownie zakupię!