Darmowa dostawa!*
100% oryginalne produkty!
Podkład w kremie - Flormar Perfect Coverage Foundation SPF 15
Odcień ceglastego... Mam numer 102. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale nie tego horroru. Kolor jest czerwony. Oczywiście, ponieważ jest matowo-pudrowy (nie wiem, jak to dokładnie nazwać), nie dopasowuje się do odcienia skóry. Ponadto, nie kryje odcienia skóry zbyt dobrze. Nie polecam zamawiania go, ponieważ mało prawdopodobne jest, że uda ci się dopasować odcień, gdyż nazwa odcienia, miękki beż, nie zgadza się z rzeczywistością.
Po pierwszym użyciu wyrzuciłam to do kosza. Zapewnia dobre krycie, ale nadaje efekt maskowania i trudno go usunąć z włosów i twarzy. Musiałam długo myć twarz, aby całkowicie usunąć podkład. Po pewnym czasie, na moim czole zżółkł, a na policzkach pozostał biały, co wyglądało okropnie. Nie uważam za dobry pomysł nanosić ten podkład na szyję przy noszeniu swetrów zimą. Osobiście nie pasował mi i nie podobał się.
To jest doskonała podkładka o gęstej konsystencji, która skutecznie ukrywa niedoskonałości na skórze.
Najlepszy podkład, jaki ostatnio używałam. Lepiej się aplikuje, gdy nałożymy go w cienkiej warstwie, dzięki czemu twarz wygląda bardzo naturalnie.
To jest najgorszy produkt, jaki kiedykolwiek używałam! Kupiłam go na podstawie recenzji.
1. Zapach jest dokładnie taki sam jak tani perfum.
2. Nie rozprowadza się gładko, nawet z bazą.
3. Powoduje jeszcze większe łuszczenie się mojej skóry.
4. Zapycha pory i uwypukla zmarszczki.
To jest naprawdę dobra podkładka. Proszę przynieść odcień 103.
Krem skutecznie maskuje niedoskonałości i matuje skórę. Jeśli chodzi o konsystencję, jest nieco gęsty, ale nie trzeba go nakładać dużo. Nie obciąża ani nie zatyka porów, a utrzymuje się praktycznie przez cały dzień. Oferuje dobrą jakość w stosunku do ceny.
Ważne jest zwrócenie szczególnej uwagi na wybór odpowiedniego odcienia dla swojego karnacji. Na mojej jasnej skórze wybrałam odcień 101 Pastelle, który okazał się nieco ciemniejszy, ale latem skóra lekko się opala, więc nie uważam tego za żaden problem.
Można go uznać za alternatywę dla Lumene matt control.
Krem ma idealną konsystencję, skutecznie ukrywa wszystkie niedoskonałości i długo się utrzymuje. Jednakże, nie do końca udało mi się dobrze dopasować kolor, ale co mnie ucieszyło, to że po aplikacji odcień dostosowuje się do tonu skóry. Jedynym minusem dla mnie jest dozownik, ponieważ przy wciskaniu uwalnia dużą ilość kremu, a kontrolowanie tego jest trudne z powodu niestabilnego przycisku, który nie reaguje gładko, a raczej szarpnięciem.
Ta krem idealnie mi odpowiada.