Kupiłem markowy próbkę, po przeczytaniu entuzjastycznych recenzji twierdzących, że to arcydzieło. Cóż... tłumaczenie nazwy brzmi "głupi, uparty", ale mam wrażenie, że tłumaczenie "zły gust" bardziej pasuje. Bo pachnie jak gotowane marchewki rozsypane na kartce papieru. Testowałem go na różne sposoby, próbując wyczuć coś skórzastego... Nie ma szans. A trwałość nie jest godna uwagi, pomimo reklamowanych perfum. Ogólnie rzecz biorąc, to nie jest to, czym się wydaje.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Kupiłem markowy próbkę, po przeczytaniu entuzjastycznych recenzji twierdzących, że to arcydzieło. Cóż... tłumaczenie nazwy brzmi "głupi, uparty", ale mam wrażenie, że tłumaczenie "zły gust" bardziej pasuje. Bo pachnie jak gotowane marchewki rozsypane na kartce papieru. Testowałem go na różne sposoby, próbując wyczuć coś skórzastego... Nie ma szans. A trwałość nie jest godna uwagi, pomimo reklamowanych perfum. Ogólnie rzecz biorąc, to nie jest to, czym się wydaje.