Nie pisałem recenzji tych perfum od dłuższego czasu. Na początku zupełnie nie podobały mi się i chciałem je wyrzucić. Ale włożyłem je do szafy i zapomniałem o nich... Po prawie roku, może przez ciepło, zaczęły brzmieć zupełnie inaczej. Przypominają mi Dior Poison Hypnotic w jednym kierunku. Są nieco ostre, suche i przypominające anyż. Bardzo godny zapach, zwłaszcza jak na swoją cenę! Jest całkiem inny od nowoczesnych i modnych zapachów, ale jest interesujący, złożony i indywidualny. P.S. I moim zdaniem w ogóle nie pachnie jak maści lecznicze.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Nie pisałem recenzji tych perfum od dłuższego czasu. Na początku zupełnie nie podobały mi się i chciałem je wyrzucić. Ale włożyłem je do szafy i zapomniałem o nich... Po prawie roku, może przez ciepło, zaczęły brzmieć zupełnie inaczej. Przypominają mi Dior Poison Hypnotic w jednym kierunku. Są nieco ostre, suche i przypominające anyż. Bardzo godny zapach, zwłaszcza jak na swoją cenę! Jest całkiem inny od nowoczesnych i modnych zapachów, ale jest interesujący, złożony i indywidualny. P.S. I moim zdaniem w ogóle nie pachnie jak maści lecznicze.
Nie podobał mi się zapach w ogóle. Żałowałam, że kupiłam ten perfum ślepo. Pachnie jak maść "Apizatron", którą używał mój dziadek. Nie polecam go.