Od jakiegoś czasu bardzo dużo słyszy się na temat naturalnej pielęgnacji ciała. Wiele marek podąża za nowymi trendami, wprowadzając do swojej oferty kosmetyki oparte na organicznych komponentach. Jednym z nich jest dezodorant – czy jego łagodna i bezpieczna receptura ma szansę zastąpić swój klasyczny odpowiednik? Poznaj jego plusy i minusy!
Co jest kluczowym zadaniem naturalnego dezodorantu?
Dezodorant to kosmetyk, którego główną funkcją jest neutralizowanie nieprzyjemnego aromatu. W jego składzie znajdują się substancje o właściwościach antybakteryjnych – bezwonny pot tworzy znakomite środowisko do namnażania się drobnoustrojów. W konsekwencji pojawia się niemiły zapach, który chcemy zamaskować. Dobry dezodorant ogranicza rozwój bakterii, przez co hamuje powstawanie przykrego aromatu.
Ważne! Dezodorant nie jest tym samym produktem, co antyperspirant. Wiele osób te dwa preparaty traktuje jednakowo, co jest błędem. Ten drugi, poza likwidowaniem niepożądanej woni, ogranicza również wydzielanie potu, w czym pomagają mu zawarte w recepturze substancje chemiczne – kontrowersyjne sole glinu, które skutecznie obkurczają ujścia gruczołów potowych.
Aluminium nie odnajdziesz w klasycznym dezodorancie, ale jego receptura może zawierać inne związki, których stosowania unikają producenci naturalnych kosmetyków. Do najbardziej istotnych należą:
Parabeny. To substancje konserwujące, dzięki którym formuły specyfików są bardziej stabilne. Przeciwnicy wskazują jednak na ich niekorzystny wpływ na gospodarkę hormonalną organizmu. Ponadto zalicza się je do potencjalnych alergenów (co prawda słabych), które mogą wywołać rumień i świąd. Nie istnieją jednak rzetelne badania na ten temat. Trzeba również pamiętać, że w niektórych kosmetykach parabeny zastępuje się bardziej agresywnymi konserwantami.
Syntetyczny zapach. Słowo Parfum na etykiecie nie wskazuje na konkretny aromat, z jakim masz do czynienia. Niestety, przez to nie masz pojęcia, czy i jakie konsekwencje dla zdrowia może on przynieść.
Triklosan. W tradycyjnych dezodorantach pełni on funkcję antybakteryjną. Niestety, może działać fatalnie na równowagę hormonów w organizmie. Sceptycy ostrzegają również przed rakiem piersi, który może być powodowany przez ten komponent. Podobny wpływ mają na ciało ftalany.
Nic dziwnego, że coraz więcej osób poszukuje skutecznych alternatyw dla kosmetyków o niepewnym albo potencjalnie toksycznym składzie. Do niedawna za specyfik, który może z powodzeniem zastąpić klasyczne dezodoranty, uchodził ałun.
Czym charakteryzuje się ta substancja?
Ałun to minerał, który występuje naturalnie w przyrodzie. Wykazuje działanie antybakteryjne, odświeżające oraz łagodzące, dlatego znakomicie sprawdza się jako ekologiczny dezodorant albo preparat po goleniu. Sam jest bezwonny i nie posiada koloru – jest dostępny w formie delikatnego kryształu.
Wydawałoby się, że ałun będzie strzałem w dziesiątkę w naturalnej pielęgnacji skóry pach oraz ochronie przed przykrym zapachem. Kiedy jednak przyjrzymy się jego zawartości chemicznej, okazuje się, że składa się on… z soli glinu – tej samej substancji, którą odnajdziesz w antyperspirantach. Na szczęście istnieją inne alternatywy.
Pielęgnacja? Naturalnie!
Ekologiczne dezodoranty najczęściej stanowią kompozycję sody oczyszczonej, antybakteryjnych olejów (na przykład kokosowego) oraz olejków eterycznych. Niektóre receptury mogą zawierać również masła roślinne (shea, awokado, słonecznikowe), hydrolaty kwiatowe, miód, wosk pszczeli itp. Obecność takich składników sprawia, że delikatna skóra pach jest doskonale pielęgnowana, dzięki czemu staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne oraz lepiej znosi depilację. Kontrowersje wywołuje jednak obecność sody oczyszczonej, która może powodować przesuszenie, a nawet podrażnienia naskórka.
Preparaty te nie blokują ujść gruczołów potowych, dzięki czemu ciało stale oczyszcza się z nagromadzonych toksyn. Przy przejściu na organiczny specyfik organizm początkowo może pocić się obficiej. Dzieje się tak dlatego, ponieważ skumulowane substancje nareszcie mają możliwość wydostania się na zewnątrz. Po niedługim czasie wszystko wraca do normy.
Naturalne dezodoranty posiadają jeszcze jedną zaletę: ekologiczne opakowania. Ich tradycyjne odpowiedniki często występują w formie aerozolu – związki, które się w nich znajdują, są bardzo szkodliwe dla naturalnego środowiska, natomiast same puszki pod ciśnieniem bywają niebezpieczne.
A jak wygląda skuteczność organicznych specyfików? Żaden z dezodorantów – czy to naturalny, czy klasyczny – nigdy nie zapewni takiej ochrony przed przykrym zapachem, jak antyperspirant. Warto jednak dać odrobinę wytchnienia swojej skórze i zapewnić jej znakomitą pielęgnację w połączeniu z autentycznym aromatem olejków eterycznych, sięgając po preparat bez syntetycznych dodatków. Spróbujesz?