Podpaski

Nie do końca czysta sprawa

Choć obecnie wydają się oczywistością, podpaski nie zawsze były tak powszechne i łatwo dostępne. Jeszcze nasze babki pamiętają, jak w ich funkcji używano waty, ligniny albo zszytych ze sobą ścinków materiałów. O wygodzie i chłonności nie było nawet mowy. Problemem był również fakt, że opinia publiczna uznawała kobiecy okres za temat tabu, w związku z czym reklamowanie i unowocześnianie podpasek było znacznie utrudnione.

Zanim podpaski trafiły do sklepów na przełomie XIX i XX wieku (największą popularność zyskały dzięki firmie Kotex, która produkowała je z niewykorzystanych opatrunków wojennych), miały formę tzw. pasa menstruacyjnego. Mocowało się go w talii (a często nawet haftowało na nim swoje inicjały), a na dole przyczepiało się kawałki kilkakrotnie złożonego płótna do spierania.

A jak z ceną? Zarówno kiedyś, jak i dzisiaj – dla sporej grupy podpaski są tanie, traktowane jako jednorazowy miesięczny wydatek. Równocześnie cały czas obserwuje się zjawisko ubóstwa menstruacyjnego, o którym warto poczytać online.

Podpaski nowej generacji

Współcześnie mamy wybór, i to naprawdę szeroki. Każdy sklep posiada przynajmniej jeden regał wypełniony różnymi rodzajami podpasek od góry do dołu: ze skrzydełkami lub bez, krótkie bądź długie (specjalne warianty na noc), z bawełnianą miękką powłoczką lub chłonną siateczką, aromatyzowane albo bezzapachowe, tradycyjne (nieco grubsze) lub ultracienkie i z możliwością dopasowania do kształtu bielizny (i to te ostatnie zbierają najlepsze opinie). Jeszcze inna opcja to ledwie wyczuwalne wkładki – idealne na co dzień lub podczas najmniej obfitych dni okresu.

Podpaski najczęściej produkowane są ze sprasowanej waty, którą pokrywa się warstwą celulozy lub folii. Wszystkie są samoprzylepne, co gwarantuje niesamowity komfort.

Doskonałą alternatywę stanowią podpaski ekologiczne, czyli wykonane w pełni z bawełny organicznej, niebielone i bez chloru. Szczególnie poleca się je paniom ze skórą wrażliwą i skłonną do podrażnień i alergii. Niestety, nie należą do najtańszych, także online. Z drugiej strony – jeśli możemy sobie na to pozwolić – warto pomyśleć, że wyższa cena równa się mniejszej ilości plastikowych odpadów. A to dlatego, że najlepsze podpaski nie zawierają syntetycznych włókien i są tworzone, przykładowo, z biodegradowalnego biopolimeru.