Płukanki do włosów

Megaskuteczne! Płukanki do włosów na ratunek

Czas nieco odświeżyć wygląd i poprawić kondycję pasm. Płukanka sprawdzi się tutaj doskonale, choć nie zawsze przychodzi nam do głowy jako pierwszy wybór pielęgnacyjny. W sklepach (np. naszym butiku w Warszawie) i drogeriach online jest dostępnych wiele rodzajów tych produktów – aż ciężko zdecydować się na konkretny.

W ofercie znajduje się sporo interesujących cenowo płukanek do włosów: ziołowe, nawilżające oraz wyrównujące kolor. Do pasm rozjaśnianych i naturalnych blond najlepiej nadają się te ostatnie (fioletowe lub srebrne). Z kolei produkty zawierające ekstrakty roślinne są polecane osobom, których fryzura jest pozbawiona blasku. W opinii klientów ziołowe płyny znacznie poprawiają stan kosmyków i działają nabłyszczająco. A jeśli jesteś posiadaczką włosów wysokoporowatych i szybko przesuszających się, wybierz płukankę dogłębnie nawilżającą i zamykającą łuski. Staraj się nie stosować zbyt często preparatów z esencjami z roślin, ponieważ mogą odwadniać pasma i wysuszać skórę głowy, więc efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Wyjątkiem są ziołowe specyfiki zawierające naturalne oleje i emolienty.

Tonujące i zakwaszające naturalne płukanki do włosów

Po farbowaniu zauważyłaś, że niektóre kosmyki i odrosty mają niezbyt świeży i atrakcyjny pomarańczowy lub żółty odcień? Nie przejmuj się! Z tym problemem poradzą sobie płyny z zawartością odpowiedniego barwnika tonującego – niebieski, różowy, srebrny lub fioletowy. Nadają one pasmom perłowy, srebrzystosiwy lub popielaty kolor. Przy okazji gwarantują też niesamowity połysk. Takie naturalne płukanki do farbowania włosów można samodzielnie wykonać w domu (np. z rumianku i cytryny), lecz zdecydowanie wygodniej i bezpieczniej jest stosować profesjonalne produkty kupione w sklepie (np. kultowe Delia Cameleo).

Ostatnio w świecie online coraz większą popularność zyskują kosmetyki zakwaszające. Jak działają? Łuski zamykają się przy odpowiednim poziomie pH. Większość popularnych specyfików alkalizuje skórę głowy i kosmyki, które stają się przez to suche i zniszczone. Wówczas spróbuj poratować fryzurę zakwaszającymi naturalnymi płukankami do włosów. Przywracają właściwy odczyn i poprawiają kondycję pasm. Zazwyczaj zawierają ocet (np. jabłkowy), sok z malin, wyciąg z ziaren kawy, a nawet... piwo.

To wcale nie takie skomplikowane: jak działa płukanka do włosów?

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że tego typu produkt działa wyłącznie na powierzchni włosów. W porównaniu do tonujących odżywek czy kremów koloryzujących barwnik nie wnika w głąb włókien, a więc i efekt nie jest tak długotrwały. Chodzi głównie o odświeżenie i neutralizację odcienia.

W naszym sklepie zdecydowanie dominują płukanki z serii Cameleo:

• Fioletowa – doskonała broń, gdy farbowane włosy blond zaczną przeistaczać się w niechciane żółte tony. Fioletowy barwnik przywraca im chłód, co przydaje się zwłaszcza w przypadku platyny.
• Niebieska – najlepsza do redukcji ciemnych odcieni wpadających w rudy.
• Różowa – o wielu funkcjach. Nie tylko eliminuje żółtawe refleksy, lecz także delikatnie koloryzuje pasma na subtelny pastelowy odcień różu.
• Srebrna – najmocniejsza. Pięknie schładza blond, a także siwiznę i kosmyki, na których przeprowadzono zabieg rozjaśniania.

Sposób użycia jest prosty: płukankę rozcieńcza się w odpowiedniej proporcji z wodą (np. 1 łyżka na  2 litry wody). Następnie wystarczy przemyć nią pasma – i gotowe! Im więcej płynu damy, tym efekt będzie bardziej intensywny.

Jak zmyć płukankę z włosów?

Płyn należy stosować raz w tygodniu na świeżo umyte włosy, które są jeszcze lekko wilgotne. Większość specjalistów radzi, żeby przejść do zabiegu dopiero po spłukaniu odżywki bądź maski, jednak niektórzy twierdzą, że dobry produkt może być używany także jako ich zamiennik (zwłaszcza jeśli składniki aktywne wykazują właściwości pielęgnujące).

Najlepiej, gdy włożysz do wanny lub pod prysznic miskę, do której będzie zlatywać kosmetyk. Nie tylko dlatego, że dzięki temu stanie się wydajniejszy, bo będziesz go mogła ponownie wykorzystać, lecz także dlatego, że unikniesz ewentualnego zabarwienia emalii.

Jak bezproblemowo zmyć płukankę z włosów? Zamiast dłonią polewaj głowę kubkiem. W tym samym czasie drugą ręką wmasowuj płyn na całej długości pasm. Pamiętaj, żeby produkt chwilę odstał przed aplikacją (jeśli woda była cieplejsza, musi ostygnąć). Fryzurę płucze dotąd, aż zużyjesz całą mieszankę. Aby efekt był mocniejszy, można też zawinąć głowę ręcznikiem, a po 30 minutach opłukać kosmyki czystą wodą.

Ważne! Nie stosuj tego typu preparatów codziennie, ponieważ mogą znacznie przesuszyć skalp i spowodować łamliwość i matowość pasm.