• Łagodzący balsam po goleniu - NIVEA MEN Sensitive
    24.84 35.48

Jak rozszyfrować składy kosmetyków?

Na fali zainteresowania naturalnymi kosmetykami, co raz częściej mówi się o składach stosowanych przez nas specyfików. Czy wiesz jak odróżnić dobry krem od tego z kiepskim składem? Sprawdź nasz mały poradnik i nie kupuj kota w worku! 

Co to INCI?

Skład kosmetyków przestanie być dla Ciebie niewiadomą, kiedy opanujesz sekret dziwnie brzmiącej nazwy INCI. To skrót z języka angielskiego – International Nomenclature of Cosmetic Ingredients. Organizacja ta ma na celu ujednolicenie nazw komponentów produktów kosmetycznych w różnych krajach. W opisach INCI stosuje się łacinę i angielski, przez co terminy często pozostają dla konsumentów zagadką. Kolejność ich umieszczenia nie jest przypadkowa. Określenia nazw roślin i związków chemicznych muszą być umieszczone w kolejności od składnika, którego jest najwięcej. Umiejętność ich rozszyfrowania na pewno przyda się alergikom oraz osobom zainteresowanym naturalną pielęgnacją. Jeśli na pierwszym miejscu widzimy aqua możemy mieć pewność, że krem został sporządzony na bazie wody. Analogiczne do tego, gdy na przodzie składu widzimy alcohol, który może podrażnić i wysuszyć skórę. Na drugim miejscu najbardziej pożądanymi składnikami będą oleje, witaminy i wyciągi roślinne. Niestety ze względu na obniżenie kosztów produkcji firmy umieszczają w kremach emulgatory, konserwanty, parabeny oraz substancje zapachowe. 

Popularne skróty INCI

Oto najbardziej popularne składniki, które znajdziesz w swoich kosmetykach: 

Ascorbic Acid – witamina C nieokreślonego pochodzenia. Wyrównuje koloryt skóry i rozjaśnia plamy i przebarwienia, które najczęściej spotkasz jako składnik rozjaśniających kosmetyków.

Ascorbyl Palmitate – antyoksydant spowalniający procesy starzenia. Działa na powierzchni skóry. 

Avocado Oil – pochodzenia roślinnego, miąższ bogaty w witaminy A, B, D, E. Dobry do pielęgnacji skóry suchej i dojrzałej.  

Beeswax – pszczeli wosk, działa wygładzająco i natłuszczająco.

Benzophenone-3 – pochodzenia chemicznego, chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Może powodować reakcję alergiczną. 

Dimethiconol – emolient, który tworzy na powierzchni skóry filtr zapobiegający nadmiernemu odparowaniu wody. 

Ethylparaben – substancja konserwująca, może wywołać alergię. Stosowany w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. 

Hamamelis Virginiana Distillate – destylat z oczaru wirginijskiego. Działa regenerująca i przyspiesza gojenie się ran.

Hexylene Glycol – środek konserwujący i zmiękczający, może wywołać alergię. 

Hyaluronic Acid – kwas hialuronowy, obecnie najczęściej uzyskuje się go metodami biotechnologicznymi. 

Methylisothiazolinone – substancja konserwująca, która zapobiega rozwojowi bakterii w produkcie. 

Parfum/Fragrance – komponenty zapachowe. W śród najbardziej popularnych wyróżniamy citral, który znajduje się na liście potencjalnych alergenów. 

Phenoxyethanol – substancja konserwująca, często wywołuje wypryski i pokrzywkę na skórze. 

Propylene Glycol – znany szerzej pod nazwą glikol. Substancja otrzymywana z ropy naftowej, działa konserwująco. Może wywołać silne reakcje alergiczne. 

Sodium Laureth Sulfate – obecnie są niemal w każdym kosmetyku, ale jego wcieranie w piersi i narządy płciowe może wywołać nowotwory czy uszkodzić układ nerwowy skóry. 

Jakich składników szukać w kosmetykach?

Na pewno nie będą to konserwanty i sztuczne aromaty. Jednak ich usunięcie ze składu kosmetyków sprawi, że tekstura czy zapach kremu może na pierwszy rzut oka nie zachęcać do jego używania. Czytając skład zwróć uwagę na wyciągi z roślin np.: z zielonej herbaty, w składzie INCI znajdziesz go jako: Camellia Oleifera. To popularny składnik szczególnie w mocno odżywczych kremach. Formuły kosmetyków wzbogacone o witaminy, również powinny znaleźć się na liście pożądanych elementów. Jeśli szukasz produktu, który zahamuje procesy starzenia postaw na witaminowy koktajl pod oczy z witaminą E i C. Witamina E (inaczej  Tocopherol) obuduje strukturę lipidową, a C zadba o delikatnie rozjaśnienie przemęczonej skóry. Zamiast tradycyjnego balsamu na bazie alkoholu postaw na kosmetyk o bogatej formule z masłem shea (Butyrospermum Parkii). Tego typu produkt bogaty jest w naturalną alantoinę, witaminę E i A dzięki czemu odpowiednio zaopiekuje się sucha skórą. Do pielęgnacji twarzy przyda się również hydrolat, który uszczelnia popękane naczynka, reguluje wydzielanie sebum  i zapobiega rozpadowi kolagenu. 

Niebezpieczne związki chemiczne – zobacz czy masz je w swoim kremie.

Pomocne w analizie składów kosmetyków mogą okazać się aplikacje na telefon. Jak to działa? Wystarczy skierować aparat na kod kreskowy danego produktu i poczekać, aż program znajdzie specyfik w bazie danych. Aplikacja ostrzeże nas przed potencjalnymi alergenami, substancjami nieodpowiednimi dla kobiet w ciąży lub komponentami podejrzanymi o działanie rakotwórcze. To duże ułatwienie, szczególnie dla osób początkujących w dziedzinie świadomej pielęgnacji. Ściągniecie ją na swój telefon?

 

 

 

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!