Znowu zaspałaś i nie zdążyłaś umyć włosów? Cóż, każdej z nas się to zdarza. A może właśnie wracasz z treningu, a za chwilę jesteś umówiona na ważne spotkanie lub randkę? Ogarnia Cię przerażenie, bo wiesz, że nie zdążysz poprawić fryzury… Bez stresu! Wystarczy, że zaprzyjaźnisz się z suchym szamponem, a już zawsze będzie Ci towarzyszył. Poznaj sekret tego wspaniałego wynalazku.
Ten niepozorny kosmetyk to prawdziwe wybawienie w wielu awaryjnych sytuacjach. Przypomnij sobie, ile razy musiałaś na szybko wiązać pasma w ciasny kok lub kucyk, żeby nikt nie zauważył, że Twoje uczesanie nie jest już pierwszej świeżości. Bywa, że włosy marnieją w połowie dnia – na przykład po wysiłku fizycznym – a Ciebie czeka jeszcze wielogodzinne załatwianie spraw na mieście. Nie zawsze jest szansa wzięcia szybkiego prysznica. Dzięki suchemu szamponowi wystarczą w takiej sytuacji dwa ruchy ręką i nowa fryzura gotowa!
W czym tkwi sekret?
Tak naprawdę skład tego specyfiku nie jest niczym innowacyjnym. Podobny sposób na odświeżanie głowy znały już nasze mamy i babcie, tyle że używały do tego celu o wiele bardziej obciążających pudrów. Plus wtedy tego typu rozwiązanie traktowano jako ostateczność świadczącą o niezbyt zdrowym podejściu do higieny. Dziś jest zupełnie inaczej – szybki tryb życia generuje potrzebę, której nie należy się wstydzić.
Suche szampony bazują na skrobi ziemniaczanej, kukurydzianej albo ryżowej. To dzięki niej pukle stają się na powrót puszyste, gęste i miękkie. Tym składnikom mogą też towarzyszyć inne – w zależności od funkcji, jaką ma pełnić produkt. Są też warianty z dodatkiem lakieru, które idealnie nadają się do stylizacji, oraz takie z barwnikami wydobywającymi i podkreślającymi Twój naturalny kolor – na przykład blond czy brąz.
Intuicyjne stosowanie
Używanie suchego szamponu wydaje się banalnie proste. Jest jednak kilka rzeczy, które można przy okazji zrobić źle i niechcący sobie zaszkodzić.
Preparaty w sprayu zawsze aplikuj z odpowiedniej odległości co najmniej 20 centymetrów. Co ważne, wcześniej porządnie wyszczotkuj kosmyki – wtedy specyfik dotrze we wszystkie miejsca i lepiej się wchłonie. W trakcie spryskiwania głowy skup się głównie na jej nasadzie. Unoś pasma i psikaj je od spodu. Jeżeli zależy Ci na efekcie ekstraobjętości, możesz też pochylić się do przodu i nanieść suchy szampon na dolne warstwy włosów.
Następnie odczekaj około 2–3 minuty (niektórzy producenci piszą nawet o 5 minutach), w trakcie których skrobia rozpocznie swoje działanie – wchłonie nadmiar sebum, niwelując efekt przetłuszczenia, ukryje osad z brudu i kurzu oraz pochłonie nieprzyjemne zapachy. Po tym czasie albo ponownie rozczesz pukle grzebieniem albo ugnieć je palcami i ułóż jak zwykle. Jeśli będziesz widziała resztki białego pyłu, możesz na przykład delikatnie przetrzeć włosy miękkim ręczniczkiem frotté. I po wszystkim!
Trik: wśród blogerek panuje również moda na stosowanie suchego szamponu jako preparatu natychmiastowo przedłużającego świeżość kosmyków. Aplikują go zaraz po umyciu głowy, co sprawia, że pasma prezentują się dobrze nie przez jeden dzień, a przez kilka (!). Ta metoda rzeczywiście działa, jednak ma też swoje minusy – nie można z nią przesadzać. Skrobia w nadmiernej ilości i nakładana blisko skóry może zatykać mieszki włosowe i tym samym przyczynić się do wypadania pukli i ich gorszego stanu. Dlatego traktuj tę wskazówkę jako sprytną ostateczność, ale na pewno nie rozwiązanie na co dzień.
Tego mogłaś nie wiedzieć…
– Jeżeli w miarę regularnie używasz suchego szamponu, warto, żebyś co jakiś czas wykonywała peeling głowy. Pomoże to pozbyć się resztek brudu i osadu oraz ożywi fryzurę.
– Masz ładną grzywkę zachodzącą na czoło, ale bardzo szybko się wichrzy i tłuści w kontakcie ze skórą? Spryskaj linię włosów specyfikiem, a pasma przestaną się przyklejać do cery.
– Aerozol na bazie skrobi może służyć do elastycznego utrwalenia uczesania. Nie obciąży tak jak supermocny lakier, a przy okazji odświeży. Tak samo dobrze sprawdzi się w momencie stylizacji z użyciem wszelkiego rodzaju wsuwek – spryskane sprayem przestaną się przemieszczać i będą lepiej się trzymać.
Ważne! Suchy szampon to naprawdę świetny produkt – pod warunkiem, że nie jest nadużywany. Ratuje w trudnych sytuacjach, ale w żadnym wypadku nie powinien zastąpić systematycznej kąpieli i mycia włosów z użyciem wody. Efekt pozornie czystych włosów utrzymuje się zaledwie jeden dzień, po tym czasie konieczny jest prysznic – dołożenie kolejnej warstwy sprayu grozi po prostu efektem mocno zaniedbanej fryzury.