Halloween to jedno z nielicznych wydarzeń, w trakcie których możemy sobie pozwolić na prawdziwe makijażowe szaleństwo. Nie ma tu chwytów niedozwolonych, a im bardziej niekonwencjonalny i straszny pomysł, tym lepiej. W końcu chodzi o to, żeby nie tylko dobrze się bawić, lecz także trochę... bać.
Pewnie myślisz, że przerażający make-up jest trudny do wykonania. Wcale nie! Masz ogrom możliwości o różnym stopniu zaawansowania. Do najprostszych koncepcji należy kot. Potrzebujesz czarnej kredki albo eyelinera w pisaku. Ważne, żeby były mocno napigmentowane i dobrze kryły. Najpierw namaluj na powiekach tradycyjne jaskółki, czyli wywinięte i spiczasto zakończone kreski. Żeby wyostrzyć gałkę oczną, możesz przeciągnąć linie do wewnętrznych kącików i zakończyć je kanciaście. Następnie mocno wytuszuj rzęsy. Na koniec przejdź do nosa. Jego czubek zamaluj na czarno, a potem pójdź kreską w dół w stronę warg, tworząc kształt kociego pyszczka. Kropką nad i niech będą czarne wąsy.
Uważasz, że ten pomysł jest zbyt banalny i marzy Ci się stylizacja rodem z kultowego horroru? Mamy dla Ciebie kilka nieco bardziej skomplikowanych propozycji. Pamiętaj, strach ma wielkie oczy! ;)
W roli głównej – mroczny eyeliner
Za pomocą kolorowego eyelinera, cieni albo kredki do oczu będziesz w stanie stworzyć na powiekach prawdziwe dzieła sztuki. To świetna alternatywa, jeśli nie masz profesjonalnych farbek do malowania twarzy albo produktów do charakteryzacji takich jak płynny lateks.
Wybór jest ogromny. Nam najbardziej do gustu przypadł trend ozdabiania oczu w miniwzory nawiązujące do halloweenowych tematów. Jeśli masz zdolności manualne i cierpliwość, polecamy zrobienie eyelinerem na przykład noża ociekającego krwią. Na górnej powiece namaluj metaliczną kreskę rozszerzającą się ku zewnętrznym kącikom i lekko za nią wyjeżdżającą. Następnie obramuj ją czarnym kosmetycznym flamastrem i przeciągnij linię aż za brwi tak, żeby wyglądała jak rękojeść. Wzdłuż dolnej powieki narysuj czerwone kropelki – szkarłatny eyeliner pożądany.
W prostszej wersji poprzestań tylko na imitacji krwawiącego oka. Burgundową linię poprowadź przez górną powiekę i w kącikach ją „skropl”. Żeby uzyskać efekt mokrości, nałóż w tym miejscu mocny czerwony błyszczyk. Dla rozjaśnienia na linię wodną nanieś srebrny brokat albo cień do powiek.
Innym pomysłem jest dekor w kształcie ognia albo skrzydeł nietoperza. W pierwszym wypadku najlepiej, jeśli Twoje kosmetyki będą maksymalnie jaskrawe. Skup się na górnej powiece i zamaluj ją aż pod mocno podkreślone brwi. Czerwoną kredką zrób obrys ogni, a następnie wypełnij je żółtym cieniem. Wzdłuż rzęs pociągnij czarną kreskę. Na włoski możesz też przyczepić sztuczne kępki. W drugiej sytuacji górną i dolną powiekę pokryj pomarańczowym cieniem, a kreskę zrobioną węglowym eyelinerem przedłuż w skrzydło mrocznego stworzonka.
Możesz również podkreślić oczy w jakikolwiek inny sposób. Świetnie będzie wyglądało, gdy pomalujesz je naokoło bardzo ciemnym cieniem i artystycznie go rozetrzesz albo stworzysz efekt krwawego płaczu.
Nieśmiertelny wampir
Nie musisz być fanką Zmierzchu, ale jako Bella zrobisz wrażenie na każdej halloweenowej imprezie. Jak uzyskać martwy efekt? Przede wszystkim nałóż na całą twarz jak najjaśniejszy podkład i wręcz biały puder. Następnie wykonturuj buzię, ale nie bronzerem tylko szarym cieniem do powiek – podkreśl zwłaszcza kości policzkowe. Brwi pokryj intensywnie czarnym tuszem, a pod oczami namaluj fioletowym pigmentem zasinienia. Następnie wpraw w ruch czarną kredkę i bardzo mocno i grubo obrysuj oczy. Okazjonalnie przyczep sztuczne rzęsy – Twoje naturalne, nawet wytuszowane, mogą się nie wyróżnić na ciemnym tle. Na sam koniec akcent finalny, czyli krwistoczerwona szminka, najlepiej roztarta, jakbyś dopiero co użyła na kimś kłów. ;) Uzupełnij ją błyszczykiem zapewniającym efekt mokrych ust i z jednego kącika warg poprowadź ściekającą smużkę.
Era zombie
To zdecydowanie wersja dla miłośników klimatu gore. Tutaj nie ma już być seksownie jak w przypadku wampira, tylko… śmiercionośnie. Co tu dużo mówić, masz wyglądać jak żywy trup. ;) Twarz pokryj białym pudrem bądź cieniem. Następnie za pomocą czerwonych i szarych pigmentów nakładanych pędzelkiem namaluj popękane żyłki, zasinienia, rany i szwy. Możesz pomóc sobie eyelinerem. Tutaj przydałby się z kolei płynny lateks, ponieważ za jego pomocą można uzyskać rezultat zdartej skóry. Przy tej stylizacji warto również sięgnąć po soczewki kontaktowe – białe, czarne lub metaliczne.
A może kościotrup?
Motyw czaszki pozostaje niezmiennie modny. W tym roku tradycyjną czarno-białą wersję uzupełnia jednak ta cukrowa z Meksyku. Jest jednocześnie mroczna i… wesoła. Najlepiej do jej wykonania użyć paletki z wieloma kolorowymi cieniami – mogą być też perłowe i brokatowe, tym lepiej. Zaopatrz się też w kredki do oczu i eyelinery w różnych odcieniach. Schemat wygląda tak samo jak przy klasycznym kościotrupie, tyle że ma być tęczowo, kwieciście i z błyskiem. Nos tradycyjnie malujemy na czarno, a przez usta prowadzimy kreski, jakby wargi były zaszyte. Obszary wokół oczu mają być zaś barwne i wykończone radosnymi zawijasami.
Przy klasycznej czaszce postaw wyłącznie na połączenie czerni i bieli. Ciemnym pisakiem zamaluj oczy, czubek nosa, miejsca od uszu do czoła i policzki wzdłuż kości. Na ustach narysuj zaciśnięte zęby i zamaluj je na śnieżny odcień.
W obu przypadkach punktem wyjściowym jest kredowa cera pozbawiona niedoskonałości. Wcześniej nałóż więc na nią dobrą bazę wygładzającą (możesz też najpierw wykonać peeling, żeby wizaż lepiej się trzymał). Całość utrwal transparentnym pudrem.
To… klaun!
Na koniec megamodna w tym roku propozycja inspirowana kasowym horrorem To wyreżyserowanym na podstawie książki Stephena Kinga. Bohater to oczywiście przerażający klaun. Przydadzą Ci się takie akcesoria jak czerwona roztrzepana peruka i piankowy nos. Twarz pomaluj na biało (tutaj farbki to jednak najlepsza opcja), a usta – na krwisto. Brwi narysuj czarnym eyelinerem – niech będą wygięte w długie spiczaste łuki. Opcjonalnie możesz też poprowadzić przez środek oczu pionowe czerwone kreski o upiornym charakterze.
To tylko niektóre z pomysłów. Tak naprawdę możesz stać się w halloweenowy wieczór kimkolwiek zechcesz. A może wiedźma z dymiącym kociołkiem, chodząca krwiożercza dynia czy frankenstein? Nic z tych rzeczy? W takim razie zostaje elegancki makijaż z bardzo mocno podkreślonymi oczami. Baw się dobrze! ;)