Kobiety dojrzałe również chcą wyglądać atrakcyjnie i zadbanie. Często jednak popełniają podstawowy błąd i nie dopasowują rodzaju makijażu do swojego wieku i zmienionej w związku z tym skóry. Odmładzanie się na siłę daje efekt odwrotny do zamierzonego, dlatego podpowiadamy, jak się malować, żeby wizualnie odjąć, a nie dodać, sobie lat.
Nie ma co się oszukiwać – cera dojrzała nie jest taka jak młodzieńcza. Widoczne zmarszczki, bruzdy, zniekształcone rysy twarzy, przebarwienia i niedoskonałości to codzienność, z którą każdego dnia trzeba się dzielnie zmagać. Na szczęście dzięki nowoczesnym kosmetykom anti-ageing i kilku prostym trikom make-up może zmienić Cię nie do poznania. Czego potrzebujesz? Liftingu powiek i policzków, zamaskowania podbródka, wygładzenia szpecących głębokich linii, wyrównania kolorytu skóry oraz wypełnienia ust.
Cera jak u nastolatki
Twoja twarz potrzebuje głównie rozświetlenia. Dlaczego? Ponieważ z wiekiem skóra szarzeje i traci energiczny blask. Dobrze, żebyś makijaż rozpoczęła od bazy, która nie tylko nawilży buzię i ją wyrówna, lecz także zwiększy trwałość nałożonych później kosmetyków kolorowych. Najbezpieczniejszy będzie primer bezbarwny, ale jeśli masz problemy z cerą, warto korzystać z produktów z maskującymi pigmentami. Zielony ukryje naczynka i rumieńce, żółty – sińce i cienie, lawendowy – oznaki zmęczenia, a różowy – bladość. Najlepiej, żeby baza spełniała też zadania specjalne i także liftingowała. Następnie pora na podkład – powinien mieć lekką konsystencję, żeby odmładzał, a nie obciążał. Idealny będzie wodny lub mineralny. To jednak rozwiązanie perfekcyjne w przypadku skóry normalnej, do suchej lepiej nada się z kolei odżywczy krem BB zmieszany w proporcji jeden do jednego z bazą lub podkładem modelującym. Pamiętaj, żeby nie przesadzać z ilością – wystarczą góra dwie krople specyfiku, inaczej może się nieładnie wałkować na twarzy.
Usta jak marzenie
Z czasem wargi tracą swój ponętny kształt i zamieniają się w coraz cieńsze linie, które dają wrażenie zaciętości. Na szczęście to nie jest sytuacja ostateczna i możesz ją zmienić, niekoniecznie ostrzykując się kwasem hialuronowym. To, czego koniecznie potrzebujesz, to booster, czyli serum, które optycznie wypełni i napnie usta oraz zmniejszy widoczność pionowych zmarszczek. Zanim go nałożysz, wykonaj peeling, najlepiej cukrowy. Poprawi ukrwienie i nieco uwypukli wargi.
Dopiero potem przejdź do makijażu. Najpierw konturówką obrysuj usta. To również moment, w którym możesz sama nadać im pożądany kształt i nieco je powiększyć (ale z umiarem!). Satynową szminkę nałóż na samym końcu – jeśli użyjesz do tego specjalnego pędzelka, zrobisz to precyzyjniej. Efekt pełnych warg łatwo osiągniesz, malując je techniką ombre (ciemniejsza szminka na złączeniu ust, a jaśniejsza – na ich powierzchni). Warto też podkreślić rozświetlaczem łuk kupidyna i środek brody.
Bez opadającej powieki
Oczy również nie mogą obejść się bez bazy liftingującej. Chyba że chcesz, aby Twoje spojrzenie wyglądało na zmęczone, a cienie szybko się rolowały w miejscu zagięcia. Zaaplikuj primer na całą ruchomą powiekę oraz pod brwiami i w wewnętrznych kącikach. Co do samego pigmentu – najlepiej sprawdzi się perłowy lub metaliczny, ponieważ odejmie lat i ładnie rozświetli. Dobrym nawykiem jest też używanie tuszu podkręcającego – rzęsy wywinięte do góry powiększają oczy. Kobietom dojrzałym szczególnie poleca się również stosowanie na co dzień kreski modelującej wykonanej kredką do oczu. Dzięki niej można wizualnie unieść opadające kąciki oraz wydłużyć oczy osadzone zbyt blisko siebie.
Wiek obliguje – na każdym etapie życia powinno się dopasowywać pielęgnację indywidualnie do swoich potrzeb. Tak samo jak makijaż. Nie próbuj robić z siebie nastolatki – umiar, klasa i elegancja to zasady, którymi powinnaś się kierować. Jako ożywczy akcent codziennego wizażu traktuj też róż do policzków, który dodaje twarzy wigoru i zapewnia zapadniętym policzkom efekt push-up.