Luty to czas ciężki do zdefiniowania – niby czuć już zbliżającą się powoli wiosnę, ale jednak zima ciągle wisi w powietrzu. Raz jest ciepło, a raz – zimno. Słońce przeplata się z deszczem albo i śniegiem oraz zimnym wiatrem. Mamy problem z doborem odpowiednich ubrań, nasz nastrój staje się chwiejny. Wiele osób ma też inny kłopot – jakich perfum używać, gdy minął już świąteczny klimat, a jednocześnie wiosna nie dała o sobie znać? W tym ostatnim możemy pomóc!
Perfumy na przejściową porę to nie jest łatwy temat. Każdy ma inne preferencje i indywidualne oczekiwania wobec aromatu. Jesienią i zimą jest prościej, wtedy wonie mają konkretną funkcję do spełnienia – rozgrzać zziębnięte zmysły albo przywieść na myśl słodkie bożonarodzeniowe skojarzenia. Takie zapachy są zazwyczaj mocne, wręcz ciężkie, czuć je z daleka. Niektóre osoby preferują takie kompozycje na co dzień, niezależnie od pory roku, i mają do tego prawo. Są jednak wrażliwcy, dla których to zbyt wiele i wiosną oraz latem stawiają na lekkość i orzeźwienie. Nuty kwiatowe, pudrowe, drzewne, wodne. Wybór jest spory, zatem czym się kierować?
Zimno mi
Jeśli należysz do grona wiecznych zmarzluchów, nic Ci po tym, że już niedługo astronomiczna wiosna. Szaruga i chłodne powietrze będą Cię przygnębiały, ale są perfumy, które szybko ocieplą klimat. Ostatnio bardzo modne i chętnie kupowane są mieszanki orientalne pachnące oudem, dalekowschodnimi przyprawami czy piżmem. W przypadku pań klasykiem jest na przykład woda perfumowana Versace Crystal Noir, w której zmyślnie ciężkie nuty przepleciono z kokosem czy piwonią i niewinnym kwiatem pomarańczy. Mężczyźni zachwycą się z kolei aromatem z wyczuwalnymi akordami drzewnymi. Tutaj świetną propozycję stanowi flakon Lalique Encre Noire – wody toaletowej, w której rządzi dymna wetyweria.
Czuję wiosnę!
Jesteś optymistką i nie zwracasz uwagi na niesprzyjającą aurę. Dziś rano, gdy szłaś do pracy, widziałaś wesoło ćwierkające wróbelki, a wczoraj wieczorem wcale nie było Ci zimno do szpiku kości – mogłaś swobodnie poluzować szalik. Tak, nadchodzi Twoja ulubiona pora, gdy wszystko budzi się do życia, a lodowate powietrze zamienia się w przyjemną bryzę. Z niecierpliwością czekasz, aż na drzewach pojawią się pierwsze listki, a kwiaty wybuchną tęczą barw. W takim wypadku perfumy już nawet nie powinny, a muszą odzwierciedlić Twój nastrój. ;)
Kwiaty i owoce to coś, czego Twoje zmysły potrzebują teraz najbardziej. W damskim światku prawdziwą perełką, która nie przestaje zachwycać, są perfumy Calvin Klein Euphoria. Większość kobiet uznaje ten aromat za uniwersalny, mimo że składa się z iście oryginalnych ingrediencji. Na nutach zielonych ładnie osiadają takie składniki, jak: egzotyczny granat, czarny storczyk, lotos, czerwone drzewo czy pochodząca z Chin hurma.
Rezygnować z lekkich akcentów nie powinni też panowie – kwiaty wcale nie są niemęskie! Wręcz przeciwnie – zapewniają niebanalne odczucia i intrygują. Wystarczy spojrzeć na to, że najsłynniejsze firmy mają takie pozycje w swoich portfolio. Na przykład Carolina Herrera 212 NYC Men to woń zgrabnie przemycająca świeżą trawę, liście cytryny i przepiękną gardenię do ostrej mieszanki na bazie między innymi pieprzu, gwajaku i kadzidła.
Lubię umiar i równowagę
Ani nie marzniesz, ani nie czekasz na lepsze. Po prostu wiesz, że na wszystko przyjdzie czas, więc niepotrzebnie się nie niecierpliwisz i to znajduje odzwierciedlenie w Twoich preferencjach co do perfum. Mimo wszystko energetyzujące owocowe koktajle wolisz zostawić na środek upalnego lata. Tak samo uważasz, że czas cynamonu kojarzącego się z pierniczkami już przeminął. Przejściowa pora to dla Ciebie również przejściowy zapach, a do takich tradycyjnych można z pewnością zaliczyć na przykład pudrowe, czyli jednocześnie lekko deserowe i przyjemne dla zmysłów, ale też suche i ponadczasowe.
Idealnym przykładem jest damska woda perfumowana Narciso Rodriguez Narciso Poudrée. To kwintesencja umiaru i równowagi – jaśmin i róża bułgarska współgrają z piżmem, białym cedrem i wetywerią. Tego typu aromat dodaje pewności siebie. Dla panów odpowiednikiem stylowej woni na przełom pór roku będzie z kolei flakon z działu określanego jako fougère. To aromaty typowo męskie, paprociowe. Tutaj świetnym przykładem jest Calvin Klein Euphoria Men – zapach prosto z kojącego lasu. Nuty przypraw (imbiru i pieprzu) mieszają się z ziołami (bazylia i szałwia), a następnie z czarującymi liśćmi cedru, zamszem i monumentalną sekwoją.
Oczywiście to tylko propozycje – jeśli preferujesz jakieś perfumy przez cały rok, trzymaj się ich. Najlepsze wrażenie zrobisz, gdy aromat będzie idealnie komponował się z Twoją osobowością. Pamiętaj jednak, że z marcem za pasem warto spróbować czegoś nowego i świeżego. ;)