Wielu osobom wydaje się, że dezodorant i antyperspirant są ze sobą w stu procentach równoznaczne. Do pewnego stopnia możne je uznawać za synonimy, ale na pewno nie całkowicie, ponieważ różnią się kilkoma naprawdę istotnymi szczegółami. Dowiedz się, którego z kosmetyków powinnaś używać.
Dziś wszyscy stosujemy środki zapachowe, i to codziennie. Tak naprawdę nie zawsze jest taka potrzeba. Osoby niemające problemu z nadmierną potliwością oraz przykrą wonią mogą się spokojnie obyć bez dezodorantów, a tym bardziej – silniejszych antyperspirantów. Wystarczy spryskać się przed wyjściem ulubionymi perfumami… wyłącznie dla przyjemności. ;)
Co innego gorącym latem, albo gdy regularnie uprawiamy intensywny sport, pracujemy fizycznie bądź dużo się stresujemy. Wtedy pielęgnacyjne artykuły zaradcze są wręcz niezbędne. Również osoby z tendencją do wzmożonej pracy gruczołów potowych nie obędą się bez kosmetyków na bazie składników aktywnych. Na szczęście wybór jest ogromny – zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą korzystać z dezodorantów i antyperspirantów w sprayu, kulce, sztyfcie, kremie, żelu, a nawet – w formie chusteczek czy naturalnego kryształu bądź proszku (ałun). Na największe problemy wymyślono z kolei skuteczne blokery.
Dezodorant – działanie i właściwości
To produkt z założenia przeznaczony dla ludzi, którzy po prostu chcą czuć długotrwałe kilkugodzinne odświeżenie i nie bać się, że przy jakimkolwiek ruchu uniesie się od nich charakterystyczny zapach. Warto wybierać specyfiki, które aromatem będę się uzupełniać z używaną na co dzień wodą toaletową czy aromatycznym balsamem do ciała. Jeśli jednak nie chcesz mieć tego dylematu, wystarczy poszukać kosmetyków całkowicie bezwonnych.
MIT: dezodoranty nie hamują wydzielania potu! Wyłącznie spowalniają namnażanie się bakterii na skórze i tym samym zapobiegają powstawaniu nieprzyjemnej woni.
PRAWDA: dezodorant bazuje na substancjach zapachowych, może jednak zawierać również składniki uzupełniające o funkcjach pielęgnacyjnych. Warto szukać wariantu nawilżającego suchą skórę pach (z aloesem, alantoiną, pantenolem). Nie można też zapominać, że tego typu preparaty zawierają alkohol etylowy, a więc mogą podrażniać, zwłaszcza po depilacji.
Antyperspirant – na hamowanie potu
Podczas gdy dezodoranty są skierowane do większości osób, które pocą się umiarkowanie, antyperspiranty to już mocniejsza artyleria – choć nadal słabsza niż blokery. Podstawę antyperspirantów stanowią alkaliczne sole glinu oraz substancje antybakteryjne. Składniki aktywują się, gdy robi się ciepło i wilgotno. Walory zapachowe schodzą tutaj na dalszy plan.
MIT: wielu producentów zapewnia, że antyperspirant będzie utrzymywał swoje efekty nawet do... 96 godzin. Tak naprawdę jednak specyfik działa, dopóki nie zostanie wymyty. Wystarczy więc wieczorny prysznic, żeby wszelkie właściwości preparatu zostały wyzerowane.
PRAWDA: antyperspirant może być używany nie tylko pod pachy, lecz także na inne obszary, których pocenie się sprawia Ci dyskomfort – dłonie, stopy czy kark bądź klatkę piersiową.
Bloker – ratunek na chorobliwą potliwość
To najmocniejszy typ antyperspirantu polecany osobom, którym nie wystarczają podstawowe produkty. Na czym polega jego działanie? Gruczoły potowe wypełnione są białkami i zakończone włóknami fibrynowymi. Mocne sole glinu ścinają te pierwsze i łączą się z drugimi, w związku z czym w gruczole zwiększa się ciśnienie, zwęża się jego ujście (nie zatyka!) i dochodzi do sprzężenia zwrotnego. A to jest bezpośrednio powiązanie z tymczasowym zatrzymaniem nadmiernej potliwości. Ponieważ jednak dla organizmu bardzo ważne jest, żeby skóra w jakiś sposób mogła odparowywać wodę, nie powinno się jednocześnie traktować blokerem całego ciała – najlepiej używać go wyłącznie na wybrany i najbardziej problematyczny obszar.
MIT: nieprawdą jest, że nie można stosować blokerów na noc. Wręcz zaleca się tę porę, ponieważ to właśnie wtedy gruczoły potowe są najmniej aktywne i stężonym składnikom aktywnym łatwiej jest zadziałać. Nie musisz też używać tego produktu codziennie, w większości przypadków wystarczy aplikacja co kilka dni.
PRAWDA: nie stosuj blokera zaraz po goleniu albo na uszkodzoną skórę, ponieważ może powodować silne swędzenie utrzymujące się nawet kilka godzin! Zawsze też czekaj, aż płyn całkowicie się wchłonie i dopiero wtedy zakładaj ubranie – substancje zawarte w produkcie są na tyle inwazyjne, że mogą na stałe odbarwić tkaninę.
Czy wiesz, że…
Wbrew stereotypowej opinii pot nie pachnie źle sam z siebie. Tak naprawdę nieprzyjemna woń pojawia się dopiero wtedy, gdy bakterie bytujące na skórze zaczynają go rozkładać.