Świat nie lubi próżni, piękno tym bardziej. Wydawało Ci się, że zmienne są tylko nowinki dotyczące makijażu? Tymczasem pielęgnacja ciała i twarzy również rządzi się swoimi prawami, które rzadko kiedy są stałe. Poznaj trendy w dbaniu o cerę, które w 2018 roku przeżywają swój rozkwit.
Czy w pielęgnacji twarzy da się wymyślić jeszcze coś nowego? Tak! Producenci starają się nas stale zaskakiwać i ułatwiać nam codzienne rytuały. Jeśli można coś zrobić szybciej, lepiej i ciekawiej, to czemu nie? :) Być może wśród kilku poniższych trendów znajdziesz swój ulubiony.
Multimasking – jedna maseczka to za mało!
Do tej pory na maseczkę do twarzy patrzyło się całościowo. Masz określić rodzaj swojej cery i dostosować do niej właściwości kosmetyku. Zarówno maski w kremie (w tubkach, słoiczkach), jak i płachcie czy jednorazowych saszetkach skupiają się w większości na jednym problemie. Tymczasem rzadko zdarza się, że skóra jest na całej twarzy taka sama. Najczęściej spotykany typ cery to mieszana – tłusta w strefie T, czyli na brodzie, nosie i czole, a sucha na policzkach. Dodać jeszcze do tego łatwo pękające naczynka czy skłonność do rumienia bądź trądziku i okazuje się, że na buzi pojawiają się też punktowo obszary wrażliwe.
W takiej sytuacji najskuteczniejszym rozwiązaniem jest właśnie multimasking, czyli nałożenie kilku różnych maseczek naraz. Zazwyczaj trzyma się je na twarzy około 20 minut – w tym czasie możesz więc zaopiekować się swoją skórą kompleksowo. Na miejsca przesuszone zaaplikuj maskę nawilżająco-zmiękczającą, a na te o nadmiernej produkcji sebum – matującą. Zaczerwienienia pokryj z kolei maseczką łagodzącą i zwężającą naczynka krwionośne. Świetnie sprawdzają się kolorowe glinki, które można dobrać do potrzeb swojej cery i nie powodują przy tym podrażnień.
Żeby uzupłnić cały zabieg, pod oczy nałóż też specjalną maskę w płatkach. Zwróć uwagę, żeby miała jednocześnie działanie rozświetlające, kojące i przeciwzmarszczkowe (patrz na zawartość świetlika, witamin A, E i F).
PS Multimasking jest tak skuteczny, a przy tym efektowny, że coraz częściej na ten rodzaj pielęgnacji decydują się również panowie! ;)
Laminowanie rzęs, czyli lifting spojrzenia
Na pewno słyszałaś już o laminowaniu włosów. Metoda stała się na tyle popularna, że producenci oferują nawet specjalne szampony i maski o takich właściwościach. Teraz nadeszła pora na rzęsy! Denerwuje Cię codzienne używanie tuszu, sztuczne włoski Cię nie przekonują, a zabieg profesjonalnego przedłużania wydaje Ci się średnio bezpieczny i drogi? Laminowanie to sposób, który nie tylko podkręci, pogrubi i przyciemni rzęsy, lecz także je odżywi.
Procedury nie wykonasz sama w domu, ponieważ do jej przeprowadzenia potrzebny jest profesjonalny salonowy zestaw: silikonowy wałeczek, preparat regenerujący, ciemny pigment i keratyna. Kosmetyczka wywija górne rzęsy, dzięki czemu stają się uniesione jak po zalotce. Do tego zdrowo lśnią. Rezultat jest widoczny przez miesiąc.
Demakijaż na sucho… czy olejami?
Masz dosyć tradycyjnych kosmetyków do usuwania make-upu? Żele, peelingi, a nawet pianki często wysuszają skórę i powodują uczucie ściągnięcia. Demakijaż oczu jest jeszcze bardziej uporczywy – bywa że nawet delikatne mleczka czy kojące płyny micelarne szczypią i pieką. Dla wielu osób o ekologicznym podejściu problematyczne jest też używanie płatków kosmetycznych, które marnuje się dosłownie w kilogramach. Rozwiązaniem dla takich osób są rękawice i ręczniczki do demakijażu.
Taka myjka ma poręczny kształt i jest wykonana z mięciutkiej tkaniny, która nie powoduje podrażnień – mimo że działa niczym magnes! Innowacyjne włókna przyciągają resztki kosmetyków kolorowych i zabrudzeń i natychmiast je pochłaniają. Twarz zostaje szybko oczyszczona i gładka, ponieważ rękawica zmywa nie tylko makijaż dzienny, lecz także wieczorowy. Nie musisz trzeć. Wystarczy, że namoczysz ściereczkę letnią przegotowaną wodą i delikatnie wymasujesz twarz. Po każdym użytku przemyj ręczniczek wodą z mydłem i odłóż do wyschnięcia.
Alternatywą dla normalnego demakijażu jest też mycie buzi olejami. To naturalny sposób wykorzystywany również przez Koreanki w ich rytuale piękna. Wedle filozofii „rozpuść tłuszcz tłuszczem” rozsmaruj ulubiony olejek na suchej skórze, a następnie zwilż palce i wykonaj masaż, aż powstanie biaława emulsja. Spłucz. Możesz też sama wykonać skuteczną mieszankę oczyszczającą – zmieszaj olejek rycynowy z oliwą lub na przykład olejem rokitnikowym.
Kremy z nietypowymi składnikami
Zwykłe kremy do twarzy to już przeżytek! Teraz specjaliści sięgają po komponenty, które nie tyle co dziwią, ile niekiedy wręcz… przerażają. Ale spokojnie, to tylko pozory. O kosmetykach na bazie pomidora, ogórka czy brokułów już pewnie słyszałaś. Co jednak powiesz na preparaty oparte na składnikach odzwierzęcych? Od razu zaznaczamy, że wszystkie pozyskiwane są w nowoczesny i humanitarny sposób, a następnie odpowiednio obrabiane.
Ostatnim hitem są kremy ze śluzem ślimaka o działaniu ekstremalnie pielęgnującym: odmładzającym, wygładzającym, rozjaśniającym i nie tylko. Coraz ostrzejszą konkurencję stanowią dla nich jednak specyfiki z jadem węża lub… jaskółczą śliną. Pierwsza ingrediencja jest uważana za wspaniały wypełniacz zmarszczek, a druga ujędrnia i uelastycznia skórę. Inny nietypowy składnik wykorzystywany w kosmetykach ma z kolei pochodzenie kosmiczne! :) Pył z meteorytu posiada właściwości rozpromieniające.
A Tobie jaki trend najbardziej przypadł do gustu?