Latem stopy muszą być wypielęgnowane. Na plaży, na basenie, nawet idąc do pracy w zgrabnych sandałkach – odsłaniamy je wszędzie. Warto odpowiednio o nie zadbać, zwłaszcza po poprzednich porach roku, gdy grzały się w mocno zakrytych butach.
Polecamy Ci trzy szybkie kroki, dzięki którym Twoje stopy będą prezentować się atrakcyjnie i zdrowo. Tak niewiele trzeba!
Jest mocno prawdopodobne, że na co dzień nie poświęcasz wystarczająco dużo uwagi swoim stopom, a to błąd. O ile w większości sytuacji możesz je ukryć, o tyle nie zrobisz tego, gdy jesteś na egzotycznych wakacjach albo wybierasz się do salonu odnowy biologicznej, sauny, czy nawet do lekarza. Wtedy możesz się zawstydzić: że pięty zgrubiałe i suche, widoczne odciski, niepomalowane paznokcie… Zamiast się stresować, weź sprawy (a raczej stopy!) w swoje ręce i zacznij od nawilżająco-relaksującej kąpieli.
1. Zmiękczająca kąpiel
Wybór jest ogromny: sole do stóp, perełki, specjalne pielęgnujące płyny, peelingi. Najważniejszy jest skład – formuła wybranego przez Ciebie kosmetyku powinna być bogata w komponenty zmiękczające, regenerujące i wygładzające. Szukaj: mocznika, który zapobiega rogowaceniu naskórka, alantoiny łagodzącej podrażnienia i wzmacniającej tkankę, alg morskich z minerałami, które przy okazji odmładzają i rewitalizują, odprężającej kory dębu czy ziół oraz natłuszczających olejów, na przykład z czarnuszki. Świetnie sprawdzi się również sól z Morza Martwego.
Dobrze jest też sięgać po specyfiki o działaniu antyseptycznym, które nie tylko oczyszczają i relaksują, lecz także odnawiają prawidłową florę bakteryjną stóp, niwelują przykry zapach i pomagają radzić sobie z nadmierną potliwością.
Przy okazji każdej kąpieli wykonaj delikatny masaż uciskający. Pamiętaj jednak, żeby być ostrożną, jeśli masz jakieś infekcje lub problemy z opuchlizną stóp.
2. Niezbędny pumeks
Dokładne wymycie nóg to nie wszystko. Większość osób ma problem z twardniejącym zrogowaciałym naskórkiem i suchymi popękanymi stopami. Aby temu zaradzić, należy systematycznie używać pumeksu lub nieco mocniejszej tarki bądź pilnika elektrycznego.
Kilka ważnych zasad! Może się wydawać, że im częściej i mocniej wykonujesz zabieg złuszczający, tym lepsze da efekty. Tymczasem to nieprawda. Zbyt intensywne tarcie wręcz pobudza skórę do szybszego odrostu. Żeby tego uniknąć, po pumeks wystarczy sięgać zaledwie… raz w miesiącu. Dlaczego? Ponieważ samoodonowa zajmuje naskórkowi około 30 dni. A jeśli masz wrażenie, że to dla Ciebie za mało, pomiędzy peelingami stosuj kremy zawierające kwasy owocowe lub drobinki ścierające (z pestek moreli, łupin orzechów itp.).
Jeśli preferujesz pumeks, wykonuj delikatne ruchy koliste. W przypadku tarki i pilnika lepsze są posuwiste, przy czym na koniec zabiegu powinno się wygładzić pięty kilka razy w tym samym kierunku, żeby nie sprawiała wrażenia poszarpanej. Ścierać możesz na sucho i mokro, ale w drugim przypadku uważaj na rozpulchnioną skórę, bo łatwiej ją podrażnić.
3. Krem pielęgnacyjny na Twoje potrzeby
Na co dzień – żeby zminimalizować efekt suchości i spękań – stosuj krem do stóp o dobrej wchłanialności i odżywczym składzie. Co Ci pomoże? Chłodzący mentol, odmładzająca witamina E, zmiękczające oleje z awokado czy jojoba, masło shea czy dobroczynny mocznik. Ten ostatni im bardziej skoncentrowany, tym mocniej nawilża. Warto go szukać także w maskach do stóp aplikowanych raz na tydzień.
A jeśli masz wyjątkowy problem z twardymi i bolącymi piętami, na które nie działają podstawowe sposoby, spróbuj skarpet złuszczających. Należy założyć je na stopy na około godzinę (wszystko zależy od producenta, więc zawsze uważnie czytaj etykiety) i przygotować się na to, że skóra będzie schodzić nawet przez 10 dni. Po tym czasie efekt będzie długotrwały, a wszystko ze względu na działanie kwasów, takich jak salicylowy, glikolowy, mlekowy, i mocznika. Formuła skarpetek jest też przy okazji uzupełniona o komponenty odżywcze, na przykład glicerynę i alantoinę.
Na deser… modny manicure!
Kiedy Twoje stopy będą już wypielęgnowane, miękkie, gładkie i powabne, zapewnij im królewski akcent w postaci pomalowanych paznokci. Koniecznie na jeden z modnych wakacyjnych kolorów: morski, żółty, koralowy, miętowy, czerwony, lub pastelowe klasyki: róż, beż, nude, biel. To wybór zawsze elegancki, choć nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś dodała także nieco połysku i użyła brokatowego lakieru albo mieniącego się pyłku.
Pamiętaj, żeby wcześniej wygładzić i odtłuścić powierzchnię paznokci. Skórek lepiej nie wycinać, tylko odsunąć je drewnianym patyczkiem po uprzednim zmiękczeniu żelem lub oliwką. Bardzo ważne jest również prawidłowe obcinanie płytek – używaj do tego cążek lub w miarę prostych nożyczek. Paznokcie zawsze skracaj na prosto i dopiero potem delikatnie wypiłuj brzegi i boki. Nigdy nie wycinaj płytek zbyt głęboko przy wałach, ponieważ możesz tym doprowadzić do bolesnego wrastania się płytek i przewlekłych stanów zapalnych.