Oczy o ładnej oprawie dodają wdzięku i formują twarz, wyrównując jej proporcje. Nic dziwnego, że kobiety, żeby podkreślić swoje spojrzenie, nie tylko codziennie malują brwi i rzęsy, lecz także uciekają się do bardziej trwałych metod, takich jak farbowanie. Ale czy to aby na pewno bezpieczne i zdrowe? Dowiedz się!
Istnieje kilka mitów na temat koloryzacji brwi i rzęs. Wiele osób sądzi na przykład, że od źle wykonanej henny mogą wypaść wszystkie włoski. Jeszcze bardziej ekstremalny stereotyp głosi, że po takim zabiegu można nawet stracić wzrok. No cóż, trzeba by się naprawdę postarać i przegapić wszystkie sygnały ostrzegawcze, żeby do tego doszło. Bo przy robieniu henny zawsze należy się kierować podstawową zasadą – zrobić obowiązkowo test uczuleniowy.
Henna? Naturalnie!
Najczęściej do koloryzacji łuków i rzęs używa się henny – naturalnego proszku z liści lawsonii bezbronnej. To krzew porastający tereny o gorącym klimacie, który zawiera czerwony barwnik mający moc łączenia się z keratyną znajdującą się w ludzkich włosach i skórze.
Zabieg przyciemniania przypomina domowe farbowanie włosów – proszek należy rozrobić z wodą utlenioną lub specjalnym aktywatorem w niemetalowym pojemniku i nałożyć grzebyczkiem na uformowane brwi lub odpowiednio przygotowane rzęsy. Po upływie określonego czasu (zazwyczaj od 5 do 15 minut, wszystko zależy od pożądanej siły koloryzacji) preparat po prostu zmywa się wilgotnym płatkiem kosmetycznym. Na łukach henna trzyma się do dwóch tygodni, natomiast na rzęsach – nawet do miesiąca. Ponieważ jest w pełni naturalna, w żaden sposób nie obciąża i nie osłabia włosków, więc farbowanie można powtarzać regularnie za każdym razem, gdy pigment zacznie się wymywać.
No właśnie, ale czy wszystkie kosmetyki tego typu mają skład czerpiący wyłącznie z przyrody? I czy henna jest antyalergiczna?
Farbowanie brwi i rzęs nie dla każdego
Niestety, henna może uczulać. Dlatego też za każdym razem, gdy kupisz nowe opakowanie i go użyjesz w okolicach oczu, zrób próbę. Nanieś odrobinę rozrobionej mieszanki (dosłownie plamkę nie większą niż jednogroszowa moneta) na skórę za uchem, na nadgarstek czy zgięcie łokcia. Potrzymaj przez 5–10 minut, a następnie zmyj. Obserwuj to miejsce przez kolejne 24 godziny. Jeśli wszystko będzie w porządku, możesz przystąpić do przyciemniania łuków. Jeśli jednak poczujesz swędzenie lub pojawią się czerwone krostki, koniecznie zrezygnuj z dalszych kroków.
Przeciwwskazania do henny:
– alergia na którykolwiek ze składników kosmetyku barwiącego
– wszelkie stany zapalne oka i jego okolic
– jęczmień
– opuchnięte i zaczerwienione powieki
– ranki w obszarze brwi i rzęs
– świeżo wyregulowane łuki
Bardzo ważne jest również śledzenie składów henny. Z reguły najbezpieczniejsza i najpewniejsza jest ta w proszku – 100% natury. Ale tylko wtedy, gdy zdecydujesz się na odcień oscylujący między brunatnym a czerwonym. To kolor barwnika pozyskiwanego z lawsonii. Wszystkie inne pigmenty będą już urozmaicane dodatkami, na przykład wariant w czerni uzupełniany jest o indygo – związek chemiczny występujący naturalnie. I to dobra wiadomość. Niestety, wielu producentów zamiast niego stosuje PPD, czyli parafenylenodiaminę, która potrafi bardzo mocno uczulić i spowodować przykre objawy. Przed zakupem specyfiku koniecznie sprawdź więc jego skład INCI.
Oprócz henny w proszku masz też do wyboru taką w żelu (nieco słabszą w działaniu) lub w postaci kremowej farby gotowej od razu do użycia.
Poradnik – jaki kolor henny jest dla Ciebie idealny?
Przy wyborze środka barwiącego postaw na umiar – jeśli zdecydujesz się na zbyt ciemny odcień, efekt może być groteskowy. Jeśli pragniesz tylko lekko podkręcić naturalny kolor, trzymaj hennę nie dłużej niż pięć minut. A jak dobrać pigment do swoich włosów i typu urody?
Włosy czarne → henna czarna.
Włosy rude → henna kasztanowa lub miedziana.
Włosy ciemny blond / średni i ciemny brąz → henna kasztanowa lub ciemnobrązowa.
Włosy średni blond / jasny brąz → henna naturalna lub jasnobrązowa.
Włosy jasny blond → henna blond lub jasnobrązowa.
Włosy platynowe / szare → henna grafitowa.