Lubią go praktycznie wszyscy. Miód – słodka, lepka, złocista substancja o magicznych właściwościach – to prawdziwy smakołyk, ale też bomba substancji dobroczynnych dla skóry i włosów. Dowiedz się, w czym tkwi sekret jego spektakularnego działania.
Miód to cud natury. Nie dosyć, że jest prawdziwym rarytasem, to jeszcze ma cechy zdrowotne! Chyba wszystkie dodajemy go do gorącej herbaty w razie przeziębienia czy żeby rozgrzać się jesienią i zimą. Regularnie spożywany wzmacnia odporność i pomaga na problemy z bezsennością oraz relaksuje. Czy może być coś lepszego niż smakołyk o takiej mocy?! Pokochasz go jeszcze bardziej, gdy dowiesz się, że jest niczym superbohater w służbie urody! :)
Miód na ratunek skórze problematycznej
Złoty przysmak nadaje się do każdego typu cery i wszystkich rodzajów włosów, choć są sytuacje, w których sprawdza się zdecydowanie jak faworyt. Miód to bowiem wybawienie w przypadku skóry mocno problematycznej i trądzikowej. Ma właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne, dlatego świetnie walczy z wypryskami i zaczerwienieniami. Jeśli masz w domu słoiczek, możesz spróbować terapii punktowej – nakładaj co wieczór miód na krostki jak maść dermatologiczną (zmyj po 20 minutach letnią wodą).
Miód doskonale sprawdzi się też, jeśli borykasz się z długo i ciężko gojącymi się rankami oraz bliznami. Substancja w swojej czystej postaci lub w formie mleczka pszczelego (propolisu) przyspiesza regenerację tkanki i zapobiega powstawaniu bliznowców, czyli zgrubień skórnych.
W związku z tym możesz wprowadzić do wieczornej pielęgnacji oczyszczanie twarzy za pomocą mydła miodowego albo toniku z tym składnikiem w formule.
Koniec z uczuciem suchości!
Równie dobrze żółte płynne cudo spisuje się, jeśli Twoja skóra ma tendencję do przesuszania się, szczypania i nieprzyjemnego ściągania. Miód perfekcyjnie i dogłębnie nawilża oraz odżywia. Nic dziwnego, że można go znaleźć praktycznie we wszystkich kosmetykach.
Usta
Gdy na mrozie i silnym wietrze – czy wręcz przeciwnie: w trakcie upalnego lata – pękają Ci usta, smaruj je balsamem lub masełkiem z propolisem. Natychmiastowo zmiękcza i przynosi ulgę. Jeśli akurat nie masz takiego produktu, możesz wmasować w wargi kroplę miodu ze słoiczka. Ale uwaga! Będzie ciężko Ci go nie zjeść. :)
Ciało
Jeżeli z kolei po każdej kąpieli swędzi Cię całe ciało, a skóra robi się aż biała, to znak, że do rytuału powinnaś wprowadzić krem lub balsam z mleczkiem pszczelim, które da efekt odnowy i gładkości. Spróbuj też samodzielnie wykonanego peelingu z miodu i kawy działającego antycellulitowo. Propolis będzie też wybawieniem dla zziębniętych dłoni – krem na jego bazie jest niczym opatrunek.
Włosy
Podobnie jest w przypadku szamponów, odżywek i masek do włosów, które dają wprost spektakularne rezultaty. Pasma z suchych, łamiących się i niepokornych pod wpływem miodu zmieniają się w miękkie i błyszczące tafle.
Twarz
I wreszcie miód dogłębnie odżywia i regeneruje zmęczoną cerę, która potrzebuje nawilżenia i rozświetlenia. Możesz stosować kremy z jego zawartością albo spróbować maseczek, na przykład tych praktycznych w płachcie, w których składniki są mocniej skoncentrowane. A jeśli preferujesz samodzielne przygotowywanie kosmetyków, spróbuj szybko zrobić miodowy specyfik. Wystarczy, że zmieszasz pół szklanki mleka i dwie łyżki miodu. Taką maskę należy zmyć po około 20 minutach.
Zapach miodu jak lekarstwo
Aromat tej złocistej substancji jest słodki i intensywny. Jeśli jesteś jego wielbicielką, nie ograniczaj się wyłącznie do kosmetyków z nim w składzie. Co powiesz na miodowe świece, które uprzyjemnią Ci chłodne wieczory głębią swojej ciepłej woni? A jeśli zapach urzekł Cię tak, że chcesz się nim otaczać cały czas, to może pora na perfumy, które sprawią, że staniesz się dla innych atrakcyjna tak samo jak kwiaty dla pszczół? :)