Jesień w pełni! To dobry czas na metamorfozę – bo kto powiedział, że nie? Mamy dla Ciebie garść inspiracji. Polecamy fryzury wygodne i niewymagające. Na pewno miałaś już nieraz okazję przekonać się, że gdy zimno, wietrznie i deszczowo, najlepiej sprawdzają się cięcia, którym niestraszne ani złe warunki pogodowe, ani ciepła czapka.
Jesień 2018 to hołd dla grzywek wszelkiej maści. Swój wielki powrót fryzura zaliczyła już na początku tego roku, kiedy gwiazdy, np. Emma Watson, zaczęły pokazywać się na salonach w tzw. baby bangs. To rodzaj grzywki, której zadaniem jest wręcz dziecięce odmłodzenie twarzy – jest dosyć krótka i wcale nie tak łatwo utrzymać ją w pożądanym kształcie. Na szczęście ostatnie miesiące przyniosły zwrot w trendach i teraz najlepsze grzywki to te zupełnie niedbałe i nonszalanckie. Podpowiadamy, jak je uzyskać. I na jakie inne uczesania postawić w tym sezonie, żeby wyglądać modnie i bezpretensjonalnie.
Wolf cut – grzywka w nonszalanckim wydaniu
To absolutny faworyt! Fryzura wkroczyła do Europy dzięki Koreankom – niekwestionowanym królowym trendów urodowych w ostatnich latach.
Wolf cut to puszysta i jednocześnie zmierzwiona grzywka sięgająca wysokości brwi. Jest ułożona jakby od niechcenia. Perfekcyjnie prezentuje się w towarzystwie pofalowanych włosów sięgających ramion, najlepiej gdy są mocno wycieniowane i wywinięte w różne strony jak po spacerze na wietrznej plaży.
Żeby utrzymać takie bałaganiarskie cięcie w ryzach, potrzebujesz kosmetyku utrwalającego z solą morską.
Pixie cut z grzywką
Która z nas nie marzyła o odważnej fryzurze na chłopczycę? To dosyć radykalny krok, który odwlekasz już od dłuższego czasu? Może właśnie teraz jest Twój czas! :) Pixie cut to ponadczasowe cięcie, które odmładza i dodaje polotu. Dzięki niemu będziesz tej jesieni o wiele bardziej charakterna. Co ważne, pożądane kolory to mocna czerń lub jej odwrotność – wręcz biały blond. Konieczna jest oczywiście grzywka, najlepiej jak najkrótsza, choć tę długą będziesz mogła artystycznie zaczesywać. Świetnie będzie też wyglądała potargana przez wiatr.
A jeśli chcesz się jeszcze bardziej wyróżniać, postaw włosy na sztorc niczym gwiazda rocka, a z wycieniowanych pasm wzdłuż twarzy zrób imitację męskich baków. Do utrwalenia efektu będziesz potrzebowała pianki albo żelu do stylizacji.
Bob z grzywką
Kolejna propozycja z grzywką w roli głównej to uwielbiany od wielu lat bob. Gwiazdy kochają go w każdej postaci – tradycyjnej czy long. Teraz nadeszła pora na tego typu cięcie połączone z zasłonięciem czoła. Świetnie będą wyglądały włosy ścięte na prosto, połączone z grzywką jak od linijki bądź delikatnie postrzępioną na końcach. Do utrzymania jej nieruchomo przez cały dzień przyda się dobry lakier – o silnym chwycie, ale jednocześnie elastyczny, żeby efekt był naturalny.
Bob jak u uczennicy
Jeszcze inna wersja boba ma Cię odmłodzić na tyle znacząco, żebyś wyglądała jak urocza uczennica. Czemu ta fryzura jest idealna na jesień? Ponieważ chodzi w niej o to, żeby… jej wcale nie układać. Tutaj kosmetyki do stylizacji Ci się nie przydadzą! Im bardziej naturalnie powyginanie pasma, tym lepszy efekt. Najlepiej, gdy taki bob nie będzie dłuższy niż do brody.
Przedziałek na środku
Ta fryzura wiąże się niejako ze wszystkimi poprzednimi. Przedziałek wydzielony idealnie na środku to jedna z najbardziej stylowych propozycji. Kojarzy się z elegancją i zadbaniem, ale niestety nie jest w niej do twarzy każdemu. Takie uczesanie perfekcyjnie skomponuje się z Twoją urodą, jeśli masz włosy gładkie i dosyć płaskie, przylegające blisko do głowy. Żeby prezentowały się nieskazitelnie, myj je szamponem nawilżającym, który sprawi, że będą sypkie i pięknie błyszczące.
Przedziałek na środku pasuje i do fryzur bardzo krótkich, i tych długich. Świetnie komponuje się też ze wszelkimi upięciami – koczkami, kucykami itp.
Slicked back hair – włosy zaczesane do tyłu
A jeśli nie możesz sobie pozwolić na symetryczny przedziałek, spróbuj zrezygnować z niego w ogóle i zaczesać włosy seksownie do tyłu. Zachęci Cię z pewnością łatwość wykonania – wystarczy przeczesać pukle palcami. Możesz zostawić je rozpuszczone albo zalotnie upiąć na przykład tuż nad karkiem. Ta opcja ma jednak swoją małą wadę – odsłania całą twarz i wszelkie ewentualne niedoskonałości.
Do utrwalenia takiego wizerunku nie wystarczy już zwykła pianka – będziesz potrzebowała pasty modelującej lub żelu, w zależności od tego, czy chcesz uzyskać na włosach mat czy mokry efekt.
Wet look – jak u Włoszki
No właśnie, pasma wyglądające jak zaraz po wyjściu z basenu są charakterystyczne dla śródziemnomorskich piękności. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś Ty również spróbowała, musisz być jednak ostrożna, bo z tą fryzurą łatwo o przesadę. Plusy? Jesienna ulewa czy targający wiatr nie będą Ci w ogóle straszne! :)
Wet look pasuje do każdej długości włosów i praktycznie do wszystkich upięć. Jeśli chcesz wyglądać jak modelka z pokazu, wyjmij kilka pasemek i puść je po twarzy, utrwalając nabłyszczającym żelem, jakby były mokre.
Niskie warkocze i kucyki plus akcesoria do włosów
O tej porze roku nie rezygnuj też z koczka i końskiego ogona tuż nad karkiem. Od jakiegoś czasu są tak samo pożądane jak te na czubku głowy. Do ich zrobienia nie potrzebujesz żadnych specjalnych umiejętności, wystarczy dobra gumka do włosów. Z powrotem modne są grube i wyraziste frotki, tzw. scrunchie. Zamiast nich możesz też użyć zalotnie obwiązanej wstążki.
Niezwykle trendy są też chustki i apaszki – obwiązane wokół głowy, udające opaskę czy przewiązane pod szyją jak u rodowitej paryżanki. Ten ostatni sposób szczególnie upodobała sobie Jessica Mercedes.
Na topie są również duże i wyraziste wsuwki i spinki, które lśnią już z daleka. A jeśli wolisz look retro, zainwestuj w grubą satynową opaskę, zupełnie jak w latach 90.