Baza to obok podkładu i korektora kosmetyk, w który naprawdę warto zainwestować. Primer nie tylko przygotowuje skórę do nałożenia makijażu, lecz także utrwala produkty kolorowe, by jak najdłużej wyglądały perfekcyjnie. Tylko jak wybrać ten najlepszy?
Z aplikacją bazy pod makijaż jest trochę jak... z przygotowaniem płótna przez malarza. Bez odpowiedniego zaimpregnowania materiału farba nie będzie dobrze się trzymać, a samo nakładanie będzie o wiele trudniejsze. Podobnie jest z primerem. Jego warstwa na skórze tworzy cieniutką powłokę, która z jednej strony ułatwia nakładanie podkładu, korektora i pudru, zapobiega ich rolowaniu i warzeniu się, z drugiej zaś przedłuża trwałość make-upu nawet do kilkunastu godzin. Rodzajów tego cudownego kosmetyku jest wiele, wszystko zależy od potrzeb cery. Zanim sięgniesz po bazę nawilżającą, rozświetlającą lub matującą, przekonaj się, która z nich będzie najlepsza dla Ciebie. W ten sposób unikniesz przykrych niespodzianek oraz makijażowego rozczarowania. :)
W gąszczu różnorodnych kosmetyków warto znaleźć taki, który oprócz aktywnej formuły zawiera składniki pielęgnujące, takie jak witaminy, kwas hialuronowy lub ekstrakty roślinne. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że skóra pozostająca przez kilka godzin pod warstwą make-upu pozostanie świeża, promienna, odpowiednio nawilżona i odżywiona.
Cera sucha i wrażliwa
Nawilżenie i rozświetlenie – tego potrzebuje Twój typ cery. Przesuszona twarz jest najczęściej bardzo wrażliwa, ściągnięta, podatna na rozszerzenie porów i zaczerwienienia. Ukojenie przyniesie jej baza nawadniająca, która jednocześnie złagodzi uczucie szorstkości i suchości na buzi. Primery nawilżające mają to do siebie, że są lekkie, nie powodują zapychania porów i uczucia ciężkości. Jeśli jesteś posiadaczką skóry dojrzałej i jednocześnie suchej, Twoim sojusznikiem stanie się preparat o właściwościach ujędrniających i liftingujących, wygładzających drobne zmarszczki. Każda porcja bazy w takim przypadku to swoisty zastrzyk witalności i młodości.
Wskazówka: bazę nawilżającą należy nakładać na całą twarz (w przeciwieństwie do np. produktu matującego).
Cera normalna i mieszana
Skóra normalna bez widocznych niedoskonałości potrzebuje wsparcia jedynie przy przedłużeniu trwałości makijażu. Jeśli nie musisz, nie używaj bazy na co dzień – zostaw ją na specjalne okazje. Sięgaj po preparaty wygładzające, nawilżające lub rozświetlające (te ostatnie są mile widziane w make-upie przez cały rok, dodają twarzy blasku i świeżości). Gdy mamy do czynienia ze skórą mieszaną, nadmiernym błyszczeniem i powstawaniem zaskórników w strefie T, wystarczy nanieść preparat matujący właśnie na te miejsca, zabezpieczając je przed spływaniem czy warzeniem się podkładu.
Jeśli prowadzisz aktywny tryb życia, natłok obowiązków może przekładać się na zmęczony wygląd twarzy i jej ziemisty odcień. Błyskawiczne pobudzenie, rozpromienienie oraz odżywienie przyniesie jej baza rozświetlająca, która przyjemnie orzeźwia, napina i daje uczucie komfortu.
Cera tłusta, zaczerwieniona i z niedoskonałościami
Popękane naczynka, rozszerzone pory, a do tego tłusta skóra to nie lada wyzwania podczas codziennego nakładania makijażu. Na ratunek spieszą korygujące bazy, których lekkie i nietłuste formuły (najczęściej z zielonym pigmentem) błyskawicznie korygują niedoskonałości, a także ujednolicają strukturę i koloryt naskórka. Jeśli borykasz się z nawracającymi niedoskonałościami, widocznymi krostkami czy zaczerwienieniami przebijającymi się spod warstwy podkładu, sięgaj po wygładzające primery łączące cechy dobrego korektora. Problem błyszczącej się buzi związany z nadmiernym wydzielaniem sebum łatwo i szybko rozwiąże preparat o właściwościach matujących, który możesz nakładać miejscowo, na obszary najbardziej świecące się. Kosmetyk skutecznie zahamuje wydzielanie sebum, a także zadba o pielęgnację Twojej skóry. Bibułki matujące nie będą Ci już potrzebne!
Pamiętaj, jeśli Twoja skóra nie sprawia żadnych problemów, jest dobrze nawilżona i wygładzona po użyciu kremu, a makijaż utrzymuje się na niej długo i nie spływa, to możesz bez obaw pominąć etap nakładania bazy. :)
Siła tkwi w umiarze. By baza spełniała swoje zadania jak najlepiej, pamiętaj o jej oszczędnym nakładaniu. Wystarczy odrobina kosmetyku dokładnie rozprowadzona na skórze, by uzyskać efekt nieskazitelnej cery.