Polki lubią o siebie dbać. Na zabiegi pielęgnacyjne poświęcają średnio 4,8 godziny tygodniowo. Plasuje nas to w światowej czołówce, zaraz po Włoszkach, Amerykankach i Francuzkach, które potrzebują aż pięciu godzin. Ważne, że malujemy się głównie dla siebie i własnego dobrego samopoczucia – a nie dla innych.
Pokutuje powszechne przekonanie, że kobiety robią makijaż dla mężczyzn – żeby się im podobać. Tymczasem to nieprawda, ważniejsza jest po prostu chęć zrobienia dobrego wrażenia na nowo napotkanych osobach. Polki pragną też dbaniem o siebie dawać dobry przykład dzieciom, i nie ma w tym nic złego.
A po co w ogóle się malujemy? Przyczyny są różne, ale najczęściej chodzi po prostu o zwiększenie pewności siebie. Lubimy też, gdy makijaż podkreśla nasze atuty i jednocześnie maskuje niedoskonałości: wyrównuje koloryt cery, rozświetla, odmładza i odświeża. Sporo pań sięga także po kosmetyki kolorowe z przyzwyczajenia. Grunt, że czują się wtedy atrakcyjnie – i wcale nie potrzeba ciężkiego wizażu, chodzi o podkreślenie naturalnego piękna.
Jakie kosmetyki stosują Polki?
Okazuje się, że nasze rodaczki co najmniej raz w tygodniu używają około ośmiu różnych produktów do makijażu. Praktycznie wszystkie nie wyobrażamy sobie wyjścia z domu bez pomalowania oczu tuszem do rzęs. Co ciekawe, drugim najchętniej używanym kosmetykiem kolorowym jest… lakier do paznokci. Zadbane dłonie są dla nas synonimem elegancji. W następnej kolejności cenimy: szminkę do ust, cienie do powiek oraz podkład (to zaskakujące, ale wcale nie jest nam taki niezbędny). Wiele pań maluje się też kredką do oczu lub eyelinerem – 1/3 Polek robi to wręcz codziennie.
A jakiego kosmetyku nie polubiłyśmy? Najrzadziej sięgamy po konturówkę do ust – uznajemy ją za zbędną albo uważamy, że wymaga za dużo wprawy (szkoda, bo konturówka jest niezwykle łatwa w użyciu i pomaga utrzymać pomadkę w ryzach, przedłużając tym samym jej trwałość!).
Jak malują się Polki w zależności od wieku?
18+
Wiele raportów przyjmuje, że malują się dopiero dziewczyny pełnoletnie, co mija się z prawdą. Obecnie po kosmetyki do make-upu sięgają coraz młodsze nastolatki, które powinny szczególnie uważać na to, żeby nie obciążyć cery.
Młode kobiety malują się głównie w celu zamaskowania niedoskonałości i wyrównania kolorytu cery. Nic dziwnego, że podkład jest przez nie aplikowany średnio pięć razy w tygodniu. Częściej korzystają wyłącznie z maskary – praktycznie codziennie. Lubią też szminki, róż, bronzer i dbają o dobry stan paznokci.
30+
Panie po 30. roku życia twierdzą, że wykonują makijaż głównie z przyzwyczajenia. Uwielbiają błyszczyki, które wizualnie powiększają wargi. 9 na 10 kobiet z tej grupy regularnie nakłada także podkład, a praktycznie 100% nie rusza się z mieszkania bez poczernienia rzęs ulubionym tuszem.
40+
Kobiety z tej grupy wiekowej lubią dokładnie te same kosmetyki, co młodsze panie – błyszczyk i tusz to must have. Tutaj jednak częściej wchodzą w grę również takie produkty, jak cienie do powiek i konturówka, które są używane średnio cztery razy w tygodniu. Istotny jest także fakt, że kobiety 40+ są o wiele mniej zakompleksione niż ich młodsze koleżanki. Lubią siebie i to, jak wyglądają, dlatego jedynie delikatnie podkreślają naturalną urodę. Częściej poddają się za to zabiegom medycyny estetycznej, np. mezoterapii.
50+
Panie dojrzałe wykonują make-up, aby się wizualnie odmłodzić. Równocześnie sięgają po kosmetyki kolorowe zdecydowanie najrzadziej – mniej niż cztery razy w tygodniu. Fluid stosują raczej doraźnie, bardziej lubią puder. Za to kochają szminki, które są w użyciu każdego dnia, niezależnie od sytuacji. I oczywiście tusz do rzęs! Można śmiało powiedzieć, że to kosmetyk wszech czasów. :)