Konturujący liftingujący krem wokół oczu BioFresh Regina Floris Lifting Creame

Nie wiem, kto wpadł na pomysł, że ta marka produkuje wyłącznie naturalne kosmetyki. Składniki, wręcz przeciwnie, są dalekie od NATURALNYCH! Jedynym pozornie naturalnym składnikiem jest olejek różany, wraz z kilkoma innymi substancjami. Cała reszta to czysta chemia, która nie jest bezpieczna dla skóry ani dla zdrowia. Jak mogą tak wprowadzać konsumentów w błąd?! Przynajmniej nie powinni twierdzić, że ich produkty są naturalne.

Krem nie spełnił moich oczekiwań. Mam 34 lata i zawsze dbałam o swoją skórę, ale zaczęłam zauważać drobne zmarszczki pod oczami, lekką opuchliznę i utratę jędrności. Miałam nadzieję, że ten krem pomoże. Konsystencja jest bogata, a zapach dość mocny, chemiczny. Po codziennym stosowaniu przez sześć miesięcy, rano i wieczorem, jedyną korzyścią, jaką zauważyłam, było dobre nawilżenie. I to wszystko. Małe worki pod oczami wciąż są widoczne, skóra nie stała się bardziej jędrna, a nawet pojawiły się nowe zmarszczki.

Nie zauważyłam jeszcze efektu "wow"; być może moje oczekiwania były zbyt wysokie z powodu innych recenzji. Krem wywołuje u mnie krótkotrwałe mrowienie i pieczenie, ale szybko to mija. Nie sądzę, żeby był odpowiedni dla osób z alergiami. Ma delikatny różany zapach, zapewnia umiarkowane nawilżenie i ma lekką, żelową konsystencję.

To doskonały krem o zapachu herbatniej róży. Pomaga zredukować drobne zmarszczki, ale należy go stosować zarówno rano, jak i wieczorem. Dodatkowo delikatnie zmniejsza cienie pod oczami.

Bardzo spodobał mi się ten krem! Już po pierwszym użyciu wygładza zmarszczki i świetnie spełnia swoje zadanie.