Brązujący balsam do ciała Ciemna karnacja Kolastyna Luxury Bronze Tanning Balm

Podobało mi się to. Daje lekki efekt opalania, dokładnie to, czego potrzebowałam.

Polecam! Naprawdę widać efekty już po pierwszym użyciu. Co do zapachu no nie jest taki nieprzyjemny w porównaniu do kremów z innych marek, prawie go nie czuję, na plus opalenizna nie jest „za ciepła” tylko czekoladowa

Produkt jest przyzwoity, ale niestety pojawia się tendencja do zanikania jego efektu już po jednym czy dwóch dniach. Zapach nie jest szczególnie intensywny. Osobiście podobał mi się mniej w porównaniu do balsamu do ciała Ziaja Cupuacu z efektem opalającego.

Najlepszy samoopalacz, który nadaje skórze piękny, naturalny odcień. Ma typowy zapach samoopalaczy, ale moim zdaniem nie jest przytłaczający i szybko się ulatnia. Jak w przypadku wszystkich samoopalaczy, ważne jest ostrożne nakładanie na łokcie, kolana i dłonie.

Zapach jest okropny. Po nałożeniu wydaje się być w porządku, ale po pewnym czasie staje się niemożliwe oddychać. To jakby jakiś spalony kurczak. Kolor niby się pojawia, ale zapach psuje wszystko.

Specjalnie wybrałem ten produkt do ciemnej skóry, pomimo że mam jasną skórę. I polecam wszystkim zrobić to samo.

Nakłada się go równomiernie, a efekt jest zauważalny już po drugim użyciu. Nie pozostawia śladów na białych ubraniach ani pościeli!

Dlatego gorąco polecam ten samoopalacz.

Zapach i konsystencja są bardzo przyjemne. Nie jest lepki.

Czytałem, że niektórzy narzekają na żółtawy odcień... Nie zauważyłem tego. Jeśli ma delikatne, żółtawe zabarwienie, to i tak wygląda bardzo naturalnie.

Ten samoopalacz jest świetny! Łatwo go aplikować i nie potrzebujesz żadnych rękawiczek. Pamiętaj tylko, aby umyć ręce po jego nałożeniu. Skóra jest bardzo przyjemna w dotyku po użyciu, a ma również przyjemny zapach. Wygląda naturalnie na ciele, bez smug czy plam. Kolor rozwija się już po pierwszym użyciu. Podsumowując, gorąco go polecam.

Lekko żółknie, ale ogólnie najważniejsze jest to, że nie uszkadza ubrań. Kiedyś używałem tanich produktów Garnier - wszystkie moje ubrania żółkły po ich użyciu tylko trzy razy w basenie. Ten jest bardziej trwały. Jednak nie jest idealny. Odejmuję jedną gwiazdkę ze względu na żółknięcie. Ogólnie polecam go, zwłaszcza latem, kiedy nosimy wiele jasnych ubrań i ważne jest, aby ich nie zniszczyć.

Kupiłem ten krem w Polsce. Wcześniej nigdy nie używałem samoopalacza i myślałem, że po prostu nakłada się go kilka razy i jesteś opalony. Ale nie, po pierwszych trzech razach praktycznie nie było widocznej zmiany. Dopiero po piątym razie pojawił się odcień, jakbym opalał się przez kilka wieczorów na plaży. A nie mam nawet jasnej karnacji. Nakładałem go co drugi dzień. Potem zdecydowałem się na zmianę na dwa razy w tygodniu, ale efekt nie był wystarczający na tę długość. A noszenie go częściej jest dość uciążliwe, zwłaszcza w gorące dni, ponieważ ten krem jest gęsty i dosyć lepki. Jednak kolor, jaki daje, jest normalny - nie żółty, nie pomarańczowy. Wygasa równomiernie i ma zapach kokosa. Nie wysusza skóry. I nie musisz się martwić o złuszczanie skóry podczas jego stosowania. Nakładałem go specjalną rękawiczką.

Okropieństwo! Jedyny plus tego samoopalacza to brak takiego typowego smrodku po samoopalaczu.Opalenizna bardziej w kolorze pomarańczy,używałam kilka dni pod rząd,po dwóch dniach bez używania zaczął się brzydko kulkować pozostawiając mega nieestetyczne plamy.Zdecydowanie wrócę do mojego ulubieńca z Ziaji.