Rozjaśniająca maska w płachcie do twarzy z ekstraktem z granatu Some By Mi Diamond Brightening Calming Glow Luminous Ampoule Mask

Od kilku miesięcy korzystam z maseczek zielonej herbaty z tej serii. Co dla mnie najważniejsze, seria ta nie powoduje pieczenia ani podrażnienia mojej wrażliwej skóry.

Nie mam problemów z przebarwieniami, ale ta maseczka natychmiast rozjaśniła moje piegi na nosie. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom!

Pod względem fizycznym, jest prawie niewidoczna różnica w porównaniu do zielonej: delikatny i przyjemny zapach, dużo esencji, nieco gęstsza od "sieci pajęczej" z drzewem herbacianym. Na pewno kupię więcej i wypróbuję trzecią z kwasem hialuronowym.

Te maseczki pozostawiają na skórze film, więc po ich usunięciu myję twarz wodą i nakładam krem po 10-30 minutach. Dla mnie to nie jest wada, ale może nie być odpowiednie dla kogoś innego.

Wszystkie maski tej marki bardzo mnie zaimponowały. Jak tylko rozłożysz maskę, od razu widać, że to produkt wysokiej jakości. Materiał jest cienki, miękki i doskonale przylega do twarzy. Każda maska ma dużo esencji (ostrożnie zamykam i przechowuję pozostałą esencję w lodówce po użyciu maski i wystarcza mi na jeszcze dwie aplikacje wieczorem). Mam straszne przebarwienia, z którymi nawet kwasowe peelingi sobie nie radzą, więc nie mam dużej nadziei co do tej maski w tym względzie. Jednak świetnie nawilża i odżywia moją skórę. Jakość mojej skóry zdecydowanie się poprawiła. Używam jednego rodzaju maski raz w tygodniu przez miesiąc, a przez następne dwa dni stosuję pozostałą esencję z opakowania. Czasami używam także maski tej marki w zielonym opakowaniu (chyba z olejkiem z drzewa herbacianego), która pomaga łagodzić nagłe stany zapalne.