Moncler Pour Femme Woda perfumowana

Jestem trochę rozczarowany zapachem. Brakuje mu trwałości, a aromat jest nieokreślony. Nie wyczułem słodyczy, na którą liczyłem. Rzadko się tak mylę. Polecam unikać zakupu w ciemno i nie kierować się tylko renomą znanych perfumiarzy. Quentin Bisch to bez wątpienia geniusz, ale mimo wszystko...

Zapach wyraźnie wyróżnia się białym, czystym piżmem z pudrowymi nutami, oferując delikatną woń. Ma chłodną, mineralną jakość przypominającą bischofit, połączoną z ambrą i waniliowym kremem o konsystencji musu.

Aromat jest obszerny i ciepły, ale zawiera lodowe, mineralne akcenty. Jest jak akwarela, niczym woal, nieprzytłaczający ani stresujący. Idealny do codziennego użytku! Jest uroczy i nowoczesny, bez pretensjonalności. Nie przytłacza zmysłów.

Zapach jest wspaniały, a jego trwałość rewelacyjna. Nawet po porannym prysznicu wciąż czułem go na skórze.

To bardzo przyjemny, słodki i pudrowy zapach. Kiedy miałam próbkę rok temu, nie do końca mi się podobał, ale teraz z jakiegoś powodu zaczynam go doceniać. Ma dobrą trwałość i umiarkowaną projekcję. Trochę przypomina Lacoste Pour Femme. Nie jest przytłaczający latem, a z niecierpliwością czekam na noszenie go w chłodniejsze dni.

Zapach ma delikatny, pudrowy aromat z lekką nutą wanilii, wilgotnym heliotropem i dość wyraźną bazą ambrowo-drzewną z nutą jodu. Nawet po prysznicu baza jest nadal wyczuwalna. Jestem wrażliwy na te nuty, więc ta baza nie jest moją ulubioną. Na otwartej przestrzeni zapach jest subtelny, pudrowy, molekularny i lekki, ale mimo to długo wyczuwam tę bazę. Dam mu trochę czasu, żeby się ułożył.