Initio Parfums Prives Paragon Perfumy
- Charakterystyka
- Opis
-
Data premiery:
2000
Marka: Initio Parfums Prives
Linia: paragon
Rodzaj produktu: perfumy
Kategoria produktu: niszowy
Pochodzenie marki: Francja
Wyprodukowano w: Francja
Płeć: unisex
Rodzaj zapachu: drzewny, kwiatowy
Nuty głowy: Bergamotka, Lawenda
Nuty serca: Czarny pieprz, Róża
Nuty podstawy: Cedr, Drzewo sandałowe, Oud, Wanilia
Podkreślając głęboki związek między wewnętrznym światem jednostki a zapachami, perfumiarze z Initio Parfums Prives przedstawiają Paragon. Ten unikatowy, uniseksowy zapach przemienia nie tylko stan fizyczny i emocjonalny, ale również duchowy. Czerpiąc wiedzę o świętych drzewach i roślinach, Paragon oferuje ścieżkę do głębokiego zrozumienia samego siebie. Kompozycja łączy w sobie duszę botaniczną palo santo i białej szałwii. Wykorzystanie korzystnych właściwości tych świętych roślin było sekretnie przekazywane poprzez ceremonie inicjacyjne sięgające pierwszych pokoleń szamanów Inków. Paragon to nie tylko zapach – to narzędzie do osiągnięcia wewnętrznej równowagi i harmonii, ucieleśniające nowoczesne metody samopoznania poprzez zapach.
Piramida zapachowa Initio Parfums Prives Paragon:
Nuty głowy z bergamotki i lawendy zapewniają spokój i ochronę, eliminując negatywną energię. Ta kombinacja stymuluje umysł i otwiera serce.
„Serce” zapachu – biała szałwia i pieprz – dodaje klarowności i czystości, prowadząc ducha ku harmonii.
Nuty bazy z drewna cedrowego, sandałowego i oud są mieszane ze słodyczą wanilii. Pomagają w osiągnięciu intensywnego wewnętrznego doświadczenia, mającego na celu dążenie do całości i harmonii.
Opinie o Perfumy - Initio Parfums Prives Paragon
- Potwierdzony zakupPrzetłumaczona opinia★★★★★
Testuję ten zapach zarówno na skórze, jak i na papierowym pasku. Na papierze otwiera się jasnym, pięknym, świeżym zielonym jabłkiem, przypominającym Experimentum Crucis od ELDO, w połączeniu z orzeźwiającą szałwią i cytrusowym akcentem lawendy.
Na skórze jednak przechodzi transformację w kierunku dymnych owoców, szałwii, lawendy i być może odrobiny śliwkowego ciasta z nutą wanilii i drewna. Nie zmierza w stronę gourmand, co bardzo doceniam! Faza jabłka na skórze jest ulotna i trwa zaledwie minutę. Na tym etapie nie wyczuwam również zbyt wiele śliwki. To jednak dopiero początek. Szałwia wyraźnie dominuje w rozwoju zapachu, towarzyszy jej lawenda i delikatny cytrusowy podton, tworząc wyrafinowane, niemalże medyczne odczucie.
Z czasem na skórze coraz mocniej ujawnia się dymna, owocowa nuta. Z odrobiną wyobraźni i spojrzeniem na piramidę zapachową można ją opisać jako perfumeryjną śliwkę. Ale to nie jest krytyka—zapach jest pięknie skomponowany. Pieprz także zaczyna się przebijać i dominuje na tym etapie, a kompozycja staje się nieco słodsza.
Na blotterze zapach utrzymuje się głównie na nutach głowy, co jest do przewidzenia, choć nuta pieprzu również staje się zauważalna.
Z czasem owocowe aspekty cichną, ale nie znikają całkowicie, ustępując miejsca drzewu i lekkiej dymności, które wysuwają się na pierwszy plan. W tej fazie zapach osiada blisko skóry i trwa dość długo, choć nie głośno. Nie potrafię wyraźnie wyodrębnić drzewa sandałowego, ale jest subtelna obecność oudu, wraz z palo santo. Oud jest miękki, bez skórzanych akcentów. Wyczuwam również nutę wanilii lub fasoli tonka w środkowych nutach oraz lekki piżmo w bazie.
Moim zdaniem zapach ma raczej męski charakter, ale nie przytłaczająco. Projekcja jest miękka i komfortowa, co sprawia, że nadaje się na każdą okazję, choć może bardziej na chwile relaksu. Bardzo lubię ten zapach. Jeśli chodzi o porę roku, myślę, że jest odpowiedni na wszystkie, oprócz najgorętszych dni. Nadal oceniam jego trwałość, ale wydaje się być całkiem dobra.
Chciałbym dodać, że zapach jest raczej cichy, choć długotrwały. Jest bardziej do osobistego użytku, bez dramatycznego ogona, ale ma umiarkowaną projekcję.OdpowiedzCzy ta recenzja była pomocna?