Makijaż, a jakby go nie było! Poznaj make-up no make-up

Nie jesteś fanką wyzywającego i mocnego wizażu od razu rzucającego się w oczy? A może po prostu nie masz czasu na to, żeby codziennie go wykonywać? Nic straconego – postaw na trend make-up no make-up. Od jakiegoś czasu cieszy się niesłabnącą popularnością i zachwyca zabiegane kobiety na całym świecie. Teraz naturalne rozwiązania są najbardziej hot!

 make-up no make-up

 

Na czym polega fenomen tego makijażu? Na tym, że wygląda tak, jakby… w ogóle go nie było. Chodzi o to, żeby prezentować się gładko i promiennie, ale zachować przy tym pozór, że to efekt uzyskany bez jakiejkolwiek ingerencji. Tymczasem okazuje się, że do otrzymania w pełni zadowalających rezultatów potrzeba niekiedy całego zestawu kosmetyków. Diane Kendal, nowojorska makijażystka najbardziej znanych modelek, specjalizuje się w tego typu stylizacjach i wprost przyznaje, że niekiedy używa aż do 10 preparatów. W jej zestawieniu znalazły się lekki podkład, korektory do twarzy i pod oczy, baza, sypki puder, rozświetlacz, róż i tusz do rzęs. Cała sztuka polega na tym, żeby nałożyć je tak, aby buzia wyglądała naturalnie pięknie, niczym zaraz po przebudzeniu.

 

Zamaskuj niedoskonałości

Zacznij od wyrównania kolorytu cery i ukrycia wszelkich defektów: przebarwień, wyprysków, blizn. Przy tym wszystkim pamiętaj jednak, żeby nie przesadzać. Użyty przez Ciebie fluid powinien mieć delikatną konsystencję nieobciążającą porów. Nanoś zawsze cieniutką warstwę, tak żeby efekt nie był sztucznym, tylko subtelny. Jeśli masz piegi, mogą być Twoim wyznacznikiem – rób tak, żeby całkowicie ich nie zakryć, w końcu to one dodają Ci wrodzonego uroku!

 

Aplikację możesz wykonywać palcami – najpierw rozgrzej podkład w rękach, a następnie lekko go wmasuj. Nieco bardziej profesjonalny rezultat osiągniesz jednak przy użyciu specjalnej gąbeczki (kształt dowolny, ale wiele kobiet za najwygodniejsze uważa te naśladujące beautyblender®). Zwilż ją, odciśnij z nadmiaru wody, a następnie maczaj we fluidzie wyciśniętym wcześniej na grzbiet dłoni. Przykładaj do twarzy miejsce przy miejsce, jakbyś ją stemplowała. Dzięki temu podkład idealnie się wtopi w skórę i zapewni jej zdrową świetlistość.

  podkład nakładany gąbeczką

Mała korekta

Przejdź do kolejnego kroku – pod oczy i na powieki nanieś niewielką ilość korektora (może być od razu z rozświetlaczem). Połyskujący kosmetyk w kamieniu możesz też nałożyć na kości policzkowe – użyj specjalnego pędzla. Najpierw jednak utrwal wcześniej zaaplikowany podkład sypkim pudrem, najlepiej mineralnym. Gdy masz cerę przetłuszczającą się, sięgnij po specyfik matujący i nałóż go na czoło, nos i brodę, czyli problematyczną strefę T. Nie zapomnij też o brwiach – pociągnij je przeznaczonym do tego  tuszem albo leciutko potraktuj brązowym cieniem. W żadnym wypadku nie maluj ich od nowa, no bo jak się to ma do makijażu… bez makijażu?

 

Plama różu

To powinna być kropka nad i, jeśli chodzi o cerę. Make-up no make-up najbardziej lubi odcienie ciepłej brzoskwini. Tak naprawdę ton powinnaś jednak dopasować do swojej karnacji – dobierz go tak, żeby nie odróżniał się zbyt mocno, tylko delikatnie dodawał buzi głębi. Świetnie sprawdzi się róż w kompakcie o matowym wykończeniu. Rozprowadź go szerokim pędzlem na szczycie policzków – utwórz niewielką i delikatną plamę i stopniowo ją rozcieraj.

 

Niepozorne spojrzenie

Czas na oczy. Ciemne smokey eyes albo eyeliner? Zabronione! W ich miejsce baza pod cienie i pigment w cielistym kolorze. Żeby podbić nieco beżowe tony, weź też brązową kredkę i zaakcentuj linie rzęs oraz kąciki powiek. Całość najlepiej rozetrzyj – rozmyte kreski to teraz prawdziwy hit. Rzęsy potraktuj maskarą w umiarkowanej ilości. Przyciemnij, wydłuż i podkręć włoski (zalotka mile widziana), ale zrób to z umiarem. W żadnym razie nie nakładaj kilku ciężkich warstw, bo to mogłoby doprowadzić do nieestetycznego sklejenia się rzęs.

  cienie do powiek - makijaż oczu

Usta nude

Wisienka na torcie całego make-upu w naturalnym wydaniu to smakowicie podkreślone usta. Najbardziej pożądany jest  błyszczyk bezbarwny (może być powiększający) albo o kolorze zbliżonym do czerwieni wargowej. Podobnie jest ze szminkami postaw na odcień jak najbardziej neutralny bądź do dwóch tonów ciemniejszy niż Twoje usta.

 

Jak widać, codzienny make-up no make-up niekoniecznie będzie szybszy w wykonaniu niż wizaż wieczorowy – jest jednak wart wysiłku. Pozwala ukryć wady cery, a przy tym uwypukla piękno twarzy. Dzięki niemu będziesz promieniała i zawsze wyglądała na zadowoloną i wypoczętą. Do tego taki makijaż odmładza i ma w sobie pierwiastek uroczej dziewczęcości. Idealny na każdą porę roku. Nie ma na co czekać, sprawdź, jak będzie prezentować się na Tobie! ;)

Logowanie

Ustaw nowe hasło

Oddzwonimy do Ciebie!