To podstawowe pytanie, które powinien zadać sobie każdy. Warto się również zastanowić, czy wykonujemy tę czynność prawidłowo, czy może jednak zbyt pobieżnie? Codzienne mycie rąk to fundament higieny, ale – jak w każdej kwestii – nie należy z nim przesadzać.
Mówi się, że średnio dorosły człowiek powinien czyścić dłonie co najmniej 10 razy dziennie. To statystyki, jednak wszystko jest zależne od tego, w jakich warunkach pracujemy i żyjemy, czego dotykamy itp. Inne potrzeby będzie miał manager, a jeszcze inne – mechanik. Niektórzy będą zmuszeni przystępować do higieny częściej, inni – nieco rzadziej, na pewno jednak nie można robić tego co chwila. Dlaczego? Ponieważ w ten sposób sami osłabiamy barierę ochronną skóry, przez co może ona pękać, czerwienieć, swędzieć.
W podstawowej higienie sprawdzą się preparaty o lekko kwaśnym odczynie, na przykład z kwasem mlekowym. Taki skład nie narusza fizjologii skóry i nie ściera jej warstwy rogowej. Na pewno nie powinno się sięgać po silne i agresywne środki medyczne, stosowane głównie w szpitalach, ponieważ zawierają duże stężenie wysuszających alkoholi i składników bakteriobójczych.
Ale nie tylko odpowiednie specyfiki są tu kluczowe. Liczy się również to, jak czyścimy dłonie. Jedno jest pewne – badania Państwowej Inspekcji Sanitarnej wskazują, że większość osób myje ręce przez około pięć sekund, a to stanowczo za krótko…
Technika mycia rąk
Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, prawidłowo procedura powinna trwać od 40 do 60 sekund.
Najpierw zwilżamy dłonie wodą i nanosimy na nie preparat myjący. Dopiero teraz przechodzimy do właściwego oczyszczania. Należy okrężnymi ruchami ocierać powierzchnię rąk, a następnie przejść do umycia przestrzeni między palcami od strony grzbietu dłoni, później – od wewnątrz. Nie wolno też zapominać o kciukach i czubkach palców. Ręce można opłukać w momencie, gdy wymyjemy wszystkie przestrzenie. Na samym końcu trzeba je koniecznie bardzo dobrze wytrzeć, ponieważ pozostawienie ich wilgotnymi może naruszyć ich barierę ochronną i negatywnie wpłynąć na stan naskórka. Do suszenia najlepiej wybierać jednorazowe ręczniki i również przez nie zakręcać kran (głównie w miejscach publicznych). Bawełniane domowe ręczniki należy często prać i wymieniać.
Najważniejsza w trakcie mycia dłoni jest dokładność. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ statystycznie aż 80% infekcji jest przenoszonych przez ręce, a jedna osoba jest w stanie przekazać bakterie ze swoich brudnych rąk potencjalnie aż 14 (!) innym osobom.
Czym czyścić dłonie?
Metod jest wiele i w normalnych warunkach wszystko zależy od naszych preferencji. Gorzej, gdy akurat znajdujemy się w podróży lub mamy utrudniony dostęp do wody.
Na co dzień wystarczy mydło w kostce lub płynie, najlepiej antybakteryjne. Jest przebadane dermatologicznie i mamy pewność, że oprócz brudu i kurzu usunie też z powierzchni rąk drobnoustroje i zapobiegnie ich kolonizacji na naskórku. Tego typu produkty są łagodne dla ciała i często uzupełnione o składniki dodatkowo nawilżające – przesuszenia osłabiają bowiem warstwę ochronną skóry i sprzyjają podrażnieniom i podatności na zachorowania.
Dobrze też nosić przy sobie spray dezynfekujący czy antybakteryjny żel do rąk, które przydadzą się w każdych warunkach (podobnie jak nawilżane chusteczki oczyszczające). Nie potrzebujesz do ich użycia wody, a mają właściwości odkażające. Takie preparaty usuwają nawet 99,9% bakterii, wirusów i grzybów. Niszczą prątki gruźlicy, drożdżaki, wirusy HIV, żółtaczki czy opryszczki, a także rotawirusy odpowiedzialne za atakowanie układu pokarmowego.
Dlaczego mycie rąk jest takie ważne?
Niemyte dłonie to siedlisko drobnoustrojów, które sprzyjają zwiększonej zachorowalności na różnego typu choroby. Mówi się nawet o chorobie brudnych rąk, która jest spowodowana stycznością z zakażonymi przedmiotami, żywnością czy innymi ludźmi.
Należy dbać nie tylko o czystość swojej skóry, lecz także rzeczy wokół.
Dłonie powinno się myć dobrym mydłem zawsze po wyjściu z toalety, gdy są widocznie zabrudzone, każdorazowo przed posiłkiem czy po dotykaniu potencjalnie nieczystych powierzchni: zabawek w piaskownicy, wózków i wag sklepowych, poręczy i uchwytów w komunikacji miejskiej czy budynkach użyteczności publicznej, a nawet po głaskaniu sierści zwierząt. Koniecznością jest wzmożona higiena po kontakcie z odchodami, odpadami czy osobami chorymi (lub gdy sami jesteśmy chorzy).
Z przedmiotów codziennego użytku szczególną czujność należy zachować w przypadku: telefonów komórkowych, komputerów, myszek, klawiatur, pilotów do telewizora, włączników światła, słuchawek, poręczy schodów. Warto regularnie je czyścić i co jakiś czas odkażać. Podobnie jest chociażby z uszczelkami, zmywakami do naczyń czy rzeczami osobistymi: szczoteczką do zębów, pędzlami do makijażu, maszynkami do golenia. Należy je systematycznie wymieniać i trzymać w czystych warunkach.
Niechlubne ciekawostki:
– ok. 50% kobiet i 70% mężczyzn w ogóle nie myje rąk po wyjściu z toalety;
– to nie publiczne WC jest największym siedliskiem zarazków, a… telefon komórkowy (!). Na jego powierzchni może znajdować się nawet 300 razy więcej drobnoustrojów;
– na brudnych dłoniach mogą bytować pasożyty – tasiemce czy owsiki;
– skażonymi rękami można też przenieść na innych m.in.: grypę, rotawirusy, wirusowe zapalenie wątroby typu A, salmonellę, gronkowce, paciorkowce.