Samoopalacze do ciała

Skąd moda na samoopalacze do ciała?

Jeszcze w XIX wieku zamożnym damom zależało, by ich cera była alabastrowa. Stosowały rozjaśniające pudry i zasłaniały się przed słońcem parasolkami. W opinii bogatych mieszczan ciemna skóra stanowiła efekt pracy w polu i synonim biedy.

Spojrzenie na kąpiele słoneczne zmieniła dopiero Coco Chanel. Złocista opalenizna szturmem weszła do świata mody w połowie XX wieku. Także w związku z pojawieniem się w sklepach pierwszego bikini. Panie chciały dobrze prezentować się nad wodą i na plaży, dlatego najpierw stworzono lampy solaryjne, a później dobre kremy brązujące, nazywane dziś samoopalaczami do ciała.

Obecnie najbardziej pożądane są kosmetyki (najczęściej w sprayu lub piance) nadające naturalny kolor – bez plam i pomarańczowych smug. W cenie jest świeży, zdrowy i delikatny wygląd.

Podpowiadamy: jak stosować samoopalacze do ciała?

Bronzery zawierają najczęściej DHA (dihydroksyaceton), reagujący z aminokwasami znajdującymi się w wierzchniej warstwie skóry. Związek nie pobudza produkcji melaniny i jest w pełni bezpieczny. Może jednak powodować lekkie przesuszenie naskórka, dlatego kilka godzin później warto zastosować krem nawilżający.

Sama aplikacja może być kłopotliwa. Łatwo o nierówności i przebarwienia w miejscach, gdzie skóra jest grubsza (na łokciach lub kolanach). Zanim wypróbujesz różne samoopalacze do ciała (w kremie lub w sprayu), wykonaj peeling. Dla gładkiego efektu w trakcie rozprowadzenia kremu lub pianki użyj specjalnej rękawicy i wykonuj koliste ruchy. Preparat brązujący w sprayu powinno się z kolei aplikować ok. 30 cm od ciała. Dobrymi opiniami cieszą się również zestawy do opalania natryskowego.

Samoopalacze bez smug – jak osiągnąć taki efekt?

• Najlepszą gwarancję jednolitej opalenizny daje profesjonalny aerograf. Kiedyś taka usługa była dostępna wyłącznie w solarium, dziś urządzenie dostaniesz w każdym dobrym sklepie. Ale: użytek domowy takiego sprzętu jest polecany wyłącznie doświadczonym osobom.
• A czego spodziewać się po piankowych samoopalaczach? Bez smug i równomierne będą, gdy rozprowadzisz je za pomocą wspomnianej specjalnej rękawicy. Przy okazji unikniesz zabrudzenia dłoni.
• Aplikuj produkt ruchami kolistymi, a nie posuwistymi. Inaczej wzrasta ryzyko pionowych zacieków.
• Pamiętaj, że samoopalacze bez zacieków i smug to nie wszystko. Zwracaj uwagę także na skład i poziom zaawansowania formuły. Rekomendowane są te, których odcień inteligentnie dopasowuje się do skóry i daje naturalny, złocisty efekt.

Najlepszy samoopalacz do ciała – czyli jaki?

Wybór produktów brązujących dostępnych w sklepach jest całkiem spory. Obecnie prym wiodą takie marki, jak St. Moriz, St. Tropez, MineTan, Fake Bake czy b.tan.

Na popularności zyskały warianty ekspresowe, czyli te, które dają widoczne rezultaty w zaledwie godzinę od aplikacji. Oczywiście im dłużej będziesz trzymać taki kosmetyk na skórze (zanim zmyjesz go wodą), tym opalenizna będzie głębsza i bardziej brązowa.

Najlepszymi samoopalaczami do ciała warto smarować się przez cały rok – nie tylko latem, lecz także zimą. Tym bardziej, że mają w składach cenne substancje nawilżające i odżywcze, np. olej arganowy, kokosowy, z orzechów brazylijskich, masło kakaowe, aloes itp.

Samoopalacze do ciała mogą mieć również atrakcyjną postać kropli brązujących dodawanych do innych kosmetyków.