Tak, zapach trochę się zmienił, ale wciąż bardzo przypomina ten stary. Już zapomniałam o tym perfumie, ale mój mąż mi przypomniał, więc musiałam go kupić. Podobał mi się, gdy byłam młodsza, i nadal mi się podoba teraz. Dziękuję w szczególności sklepowi Makeup za obsługę.
Surowe, mydlane, ale tak naprawdę mi się podoba. Nie mogę powiedzieć, że je pokochałem, chociaż uwielbiam aldehydy. Nie kupiłbym ponownie, ale jestem zadowolony z zakupu. Tworzy odpowiedni nastrój. Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała, był tuba w butelce, wygląda jak wąż, szczerze powiedziawszy, nawet zastanawiałem się, czy jest oryginalna. Ale ufałem sklepowi, nie zawracałem sobie głowy sprawdzaniem, pewny, że wszystko jest w porządku.
Szczerze mówiąc, kupiłem ten perfum, ponieważ była dobra zniżka. Przeczytałem opinie i zamówiłem go. Polecam najpierw poczuć jego zapach przed zakupem, ponieważ jest on subiektywny. Wydaje mi się, że jest bardziej odpowiedni dla kobiet powyżej 50. Ma bardzo retro wibrację. Serdecznie dziękuję Make Up za doskonałą obsługę. Zawsze będę zamawiał u was.
Jest dość trwały. Dla tych, którzy oczekują starego zapachu, nieznacznie różni się poprzez zmniejszenie głębi i ilości nut, ale ogólny charakter pozostaje nietknięty! Charakterystyka aldehydowa jest minimalna.
Nie kupiłem tego tutaj. Pierwszy raz było to 25 lat temu. Było niesamowite. Ale w 2010 roku wprowadzono prawo zakazujące używania pewnych składników w perfumerii. Teraz czarujący zapach ESTEE jest inny. Jest podobny do tego sprzed, ale jednak inny. Podoba mi się nowy zapach, ale kupiłem go przede wszystkim, żeby przypomnieć sobie ten stary.
Zakupiłem ten produkt z innego sklepu internetowego, jest to woda perfumowana, reedycja z 2015 roku (jak pokazano na zdjęciu). Nie mam wątpliwości co do autentyczności perfum, dlatego chcę zostawić recenzję. W latach 90. miałem Estee w formie perfum, w płaskiej buteleczce z zestawu kosmetyków. W czasie całkowitego niedoboru, ten zapach był symbolem luksusu i dostatku, który wtedy był dla nas nieosiągalny. Był tak piękny, gęsty, głęboki, kwiatowo-miodowy z nutą proszkowej irysu, o ogromnym zasięgu i niesamowitej trwałości. Miałem nadzieję, że przynajmniej dziesiąta część jego dawnej piękności zostanie zachowana, rozumiejąc, że to inna koncentracja i bardziej skromna piramida zapachowa ze względu na ograniczenia w stosowaniu naturalnych składników, ale niestety. Mam wrażenie, jakby do rozcieńczonego Red Moscow dodano kroplę Estee. Zapach na początku jest bardzo koloniopodobny, alkoholowy, mydlany, tani, i tylko na poziomie molekularnym, gdzieś w otwarciu, pojawiają się nuty Estee w swojej pierwotnej wersji. Tylko aldehydy, jaka szkoda, zapach stracił swoją dawna piękność. Na skórze brzmi gorzej niż na ubraniach, to po prostu ciągły mydło toaletowe. Zapach ustabilizował się od ponad miesiąca, mało prawdopodobne, że coś się teraz zmieni.
Nie miałem okazji używać tego zapachu w latach 80., więc nie mogę powiedzieć, czy różni się od tamtego zapachu, ale zobaczyłem go na Make up i naprawdę chciałem go spróbować. Dziękuję za tę możliwość! Naprawdę podoba mi się ten zapach. Szczególnie dlatego, że jest zupełnie inny od tego, co jest teraz popularne.
Zapach nie utrzymuje się długo, a według osób, które znały ten zapach, Estee już nie jest taka sama. Perfumy dotarły tylko w kartonowym pudełku bez zabezpieczenia w postaci folii plastikowej, więc trudno ocenić ich autentyczność. Przyznaję im tylko dwie gwiazdki za zapach, który jest zbliżony do oryginału.
Dostawa jest bardzo szybka, wygodna i przyjemna. Jednakże zapach jest niezwykle rozczarowujący. Trwa tylko 2-3 godziny, mając ciągły nutę kadzidła i niczego więcej! Jeśli kiedykolwiek zdecyduję się ponownie na próbowanie zapachów, będę wybierać tylko małe próbki. To smutne rozczarowanie.
Zapach spełnił moje oczekiwania. Ma doskonałą trwałość. Jednak ważne jest pamiętać, że zapach został stworzony w 1968 roku. Trendy w perfumach zmieniły się od tamtego czasu. ESTEE to kobiecy i bogaty zapach, francuski klasyk. Ogólnie rzecz biorąc, zaleca się przetestowanie lub zakup mniejszego rozmiaru do wypróbowania. Jest bardziej odpowiedni na zimę lub jesień.
Przeczytałem wiele opinii mówiących, że zapach jest wyniosły i chłodny. Jednak moim zdaniem jest bardzo kobiecy i delikatny, chociaż zdecydowanie bardziej odpowiedni dla miłośników stylu retro. Przypadkiem jestem jednym z tych fanów, chociaż nie znam prawdziwego dźwięku tamtych lat ze względu na mój wiek.
Bardzo się na to napalałem, ale ostatecznie się rozczarowałem. Zapach jest przyjemny, ale nie pachnie jak prawdziwa Estee. Ci, którzy używali oryginału, będą bardzo rozczarowani. To tylko moja osobista opinia, ale każdy może zdecydować sam. Nie kupiłbym tego w sklepie, gdzie są testerzy. Natknąłem się na to po raz drugi w sklepie internetowym. Już więcej nie będę kupował takich perfum. Jednakże, jestem bardzo wdzięczny za obsługę.
Jak zawsze, klasyki nie mają sobie równych. Zapach dla tych, którzy kochają chypre. Szacunek dla sklepu za doskonałą obsługę! Jestem na tej stronie od trzech lat i zawsze wszystko jest świetne!
Napisałem recenzję o tej perfumie w maju. Dziś jest wrzesień, a butelka jest prawie pusta, ale obiecana przyjaźń nigdy się nie zdarzyła. Zapach goździków dusi, mężczyźni przerażeni są tym zapachem.
Ten perfum przypomina mi moją młodość, kiedy nosiłam go jako zapach. Matowa butelka z wytartą ramką na nakrętkę. Zdecydowałam się przypomnieć sobie ten zapach i jestem oczarowana tym, że pozostał taki sam. Może teraz jest trochę lżejszy, ale nadal nie jest to zwykłe perfumy. Posiada tak głęboki, trwały aromat. Teraz mam 50 lat, ale nosiłam go, gdy miałam 21 lat. Wystarczy tylko specjalna okazja i odpowiednia pogoda, moje ukochane ciekło złoto.
I dokładnie przyjrzałam się i otrzymałam dla siebie 13 ml nieoczekiwanego zapachu. Moją decyzję podjęłam wyłącznie na podstawie opisu na stronie internetowej i recenzji. Jak zawsze, dziękuję dziewczyny za recenzje. Moje pierwsze wrażenia: jeszcze nie do końca się z nim zżyłam. Moje uczucia wobec niego są podzielone, 50/50, zarówno tak jak i nie. Myślę, że czas powinien upłynąć, niestety miłość od pierwszego wejrzenia się nie wydarzyła. Jeśli chodzi o trwałość - 5. Ogromne podziękowania i szacunek dla sklepu, jak zawsze.
Mój drugi przyjacielka już używa perfum Esti i mówi, że pachnie tak samo jak świeżo aplikowany Chanel No. 5. Z ciekawości spryskałam nimi moją córkę i naprawdę przypomina to tę zapach! Byłam też pod wrażeniem, jak długo utrzymuje się ten zapach; nawet po tygodniu wciąż można go wyczuć na włosach mojej córki, mimo umycia.
Zapach jest jednym z najtrwalszych i innowacyjnych (pod względem trwałości porównywalnej do Suar de Lune od Serge Lutens i znacznie przewyższającej Coco Mademoiselle). Wydziela luksus. Arystokratyczny, prestiżowy, dominujący, gęsty, oleisty, hipnotyzujący. Powiedziałbym, że pokazuje, kto tu rządzi. Zdecydowanie bardziej odpowiedni na wieczory i zdecydowanie zapach zimowy. Jeśli porównać go do ubrania, to wcale nie jest to koktajlowa sukienka flirtująca, ale pełna długość futra z norek.
Dla mnie jest to zapach na specjalne okazje: butelka o pojemności 60 ml zakupiona 7 lat temu, teraz w dwóch trzecich pełna, a już zaczyna zmieniać kolor. Kupię butelkę o pojemności 30 ml.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Monotonouszny zapach retro, nic w nim dobrego.
Tak, zapach trochę się zmienił, ale wciąż bardzo przypomina ten stary. Już zapomniałam o tym perfumie, ale mój mąż mi przypomniał, więc musiałam go kupić. Podobał mi się, gdy byłam młodsza, i nadal mi się podoba teraz. Dziękuję w szczególności sklepowi Makeup za obsługę.
Surowe, mydlane, ale tak naprawdę mi się podoba. Nie mogę powiedzieć, że je pokochałem, chociaż uwielbiam aldehydy. Nie kupiłbym ponownie, ale jestem zadowolony z zakupu. Tworzy odpowiedni nastrój. Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała, był tuba w butelce, wygląda jak wąż, szczerze powiedziawszy, nawet zastanawiałem się, czy jest oryginalna. Ale ufałem sklepowi, nie zawracałem sobie głowy sprawdzaniem, pewny, że wszystko jest w porządku.
Szczerze mówiąc, kupiłem ten perfum, ponieważ była dobra zniżka. Przeczytałem opinie i zamówiłem go. Polecam najpierw poczuć jego zapach przed zakupem, ponieważ jest on subiektywny. Wydaje mi się, że jest bardziej odpowiedni dla kobiet powyżej 50. Ma bardzo retro wibrację. Serdecznie dziękuję Make Up za doskonałą obsługę. Zawsze będę zamawiał u was.
Jest dość trwały. Dla tych, którzy oczekują starego zapachu, nieznacznie różni się poprzez zmniejszenie głębi i ilości nut, ale ogólny charakter pozostaje nietknięty! Charakterystyka aldehydowa jest minimalna.
Nie kupiłem tego tutaj. Pierwszy raz było to 25 lat temu. Było niesamowite. Ale w 2010 roku wprowadzono prawo zakazujące używania pewnych składników w perfumerii. Teraz czarujący zapach ESTEE jest inny. Jest podobny do tego sprzed, ale jednak inny. Podoba mi się nowy zapach, ale kupiłem go przede wszystkim, żeby przypomnieć sobie ten stary.
Zakupiłem ten produkt z innego sklepu internetowego, jest to woda perfumowana, reedycja z 2015 roku (jak pokazano na zdjęciu). Nie mam wątpliwości co do autentyczności perfum, dlatego chcę zostawić recenzję. W latach 90. miałem Estee w formie perfum, w płaskiej buteleczce z zestawu kosmetyków. W czasie całkowitego niedoboru, ten zapach był symbolem luksusu i dostatku, który wtedy był dla nas nieosiągalny. Był tak piękny, gęsty, głęboki, kwiatowo-miodowy z nutą proszkowej irysu, o ogromnym zasięgu i niesamowitej trwałości. Miałem nadzieję, że przynajmniej dziesiąta część jego dawnej piękności zostanie zachowana, rozumiejąc, że to inna koncentracja i bardziej skromna piramida zapachowa ze względu na ograniczenia w stosowaniu naturalnych składników, ale niestety. Mam wrażenie, jakby do rozcieńczonego Red Moscow dodano kroplę Estee. Zapach na początku jest bardzo koloniopodobny, alkoholowy, mydlany, tani, i tylko na poziomie molekularnym, gdzieś w otwarciu, pojawiają się nuty Estee w swojej pierwotnej wersji. Tylko aldehydy, jaka szkoda, zapach stracił swoją dawna piękność. Na skórze brzmi gorzej niż na ubraniach, to po prostu ciągły mydło toaletowe. Zapach ustabilizował się od ponad miesiąca, mało prawdopodobne, że coś się teraz zmieni.
Nie miałem okazji używać tego zapachu w latach 80., więc nie mogę powiedzieć, czy różni się od tamtego zapachu, ale zobaczyłem go na Make up i naprawdę chciałem go spróbować. Dziękuję za tę możliwość! Naprawdę podoba mi się ten zapach. Szczególnie dlatego, że jest zupełnie inny od tego, co jest teraz popularne.
Zapach nie utrzymuje się długo, a według osób, które znały ten zapach, Estee już nie jest taka sama. Perfumy dotarły tylko w kartonowym pudełku bez zabezpieczenia w postaci folii plastikowej, więc trudno ocenić ich autentyczność. Przyznaję im tylko dwie gwiazdki za zapach, który jest zbliżony do oryginału.
Dostawa jest bardzo szybka, wygodna i przyjemna. Jednakże zapach jest niezwykle rozczarowujący. Trwa tylko 2-3 godziny, mając ciągły nutę kadzidła i niczego więcej! Jeśli kiedykolwiek zdecyduję się ponownie na próbowanie zapachów, będę wybierać tylko małe próbki. To smutne rozczarowanie.
Zapach spełnił moje oczekiwania. Ma doskonałą trwałość. Jednak ważne jest pamiętać, że zapach został stworzony w 1968 roku. Trendy w perfumach zmieniły się od tamtego czasu. ESTEE to kobiecy i bogaty zapach, francuski klasyk. Ogólnie rzecz biorąc, zaleca się przetestowanie lub zakup mniejszego rozmiaru do wypróbowania. Jest bardziej odpowiedni na zimę lub jesień.
Przeczytałem wiele opinii mówiących, że zapach jest wyniosły i chłodny. Jednak moim zdaniem jest bardzo kobiecy i delikatny, chociaż zdecydowanie bardziej odpowiedni dla miłośników stylu retro. Przypadkiem jestem jednym z tych fanów, chociaż nie znam prawdziwego dźwięku tamtych lat ze względu na mój wiek.
Bardzo się na to napalałem, ale ostatecznie się rozczarowałem. Zapach jest przyjemny, ale nie pachnie jak prawdziwa Estee. Ci, którzy używali oryginału, będą bardzo rozczarowani. To tylko moja osobista opinia, ale każdy może zdecydować sam. Nie kupiłbym tego w sklepie, gdzie są testerzy. Natknąłem się na to po raz drugi w sklepie internetowym. Już więcej nie będę kupował takich perfum. Jednakże, jestem bardzo wdzięczny za obsługę.
Jak zawsze, klasyki nie mają sobie równych. Zapach dla tych, którzy kochają chypre. Szacunek dla sklepu za doskonałą obsługę! Jestem na tej stronie od trzech lat i zawsze wszystko jest świetne!
Napisałem recenzję o tej perfumie w maju. Dziś jest wrzesień, a butelka jest prawie pusta, ale obiecana przyjaźń nigdy się nie zdarzyła. Zapach goździków dusi, mężczyźni przerażeni są tym zapachem.
Ten perfum przypomina mi moją młodość, kiedy nosiłam go jako zapach. Matowa butelka z wytartą ramką na nakrętkę. Zdecydowałam się przypomnieć sobie ten zapach i jestem oczarowana tym, że pozostał taki sam. Może teraz jest trochę lżejszy, ale nadal nie jest to zwykłe perfumy. Posiada tak głęboki, trwały aromat. Teraz mam 50 lat, ale nosiłam go, gdy miałam 21 lat. Wystarczy tylko specjalna okazja i odpowiednia pogoda, moje ukochane ciekło złoto.
Zapach jest wspaniały! Dziękuję pracownikom sklepu!
I dokładnie przyjrzałam się i otrzymałam dla siebie 13 ml nieoczekiwanego zapachu. Moją decyzję podjęłam wyłącznie na podstawie opisu na stronie internetowej i recenzji. Jak zawsze, dziękuję dziewczyny za recenzje. Moje pierwsze wrażenia: jeszcze nie do końca się z nim zżyłam. Moje uczucia wobec niego są podzielone, 50/50, zarówno tak jak i nie. Myślę, że czas powinien upłynąć, niestety miłość od pierwszego wejrzenia się nie wydarzyła. Jeśli chodzi o trwałość - 5. Ogromne podziękowania i szacunek dla sklepu, jak zawsze.
Mój drugi przyjacielka już używa perfum Esti i mówi, że pachnie tak samo jak świeżo aplikowany Chanel No. 5. Z ciekawości spryskałam nimi moją córkę i naprawdę przypomina to tę zapach! Byłam też pod wrażeniem, jak długo utrzymuje się ten zapach; nawet po tygodniu wciąż można go wyczuć na włosach mojej córki, mimo umycia.
Zapach jest jednym z najtrwalszych i innowacyjnych (pod względem trwałości porównywalnej do Suar de Lune od Serge Lutens i znacznie przewyższającej Coco Mademoiselle). Wydziela luksus. Arystokratyczny, prestiżowy, dominujący, gęsty, oleisty, hipnotyzujący. Powiedziałbym, że pokazuje, kto tu rządzi. Zdecydowanie bardziej odpowiedni na wieczory i zdecydowanie zapach zimowy. Jeśli porównać go do ubrania, to wcale nie jest to koktajlowa sukienka flirtująca, ale pełna długość futra z norek.
Dla mnie jest to zapach na specjalne okazje: butelka o pojemności 60 ml zakupiona 7 lat temu, teraz w dwóch trzecich pełna, a już zaczyna zmieniać kolor. Kupię butelkę o pojemności 30 ml.