Zapach, na który niecierpliwie czekałam. Ujawnia swoje prawdziwe piękno podczas zimy, zwłaszcza w wilgotnej pogodzie, bez żadnych negatywnych efektów. Wiosną może nawet trwać dłużej. Obecnie utrzymuje się tylko przez około dwie godziny. Jeśli ktoś szuka trwałego śladu, powinien rozważyć JASMIN NOIR i OMNIA CRISTALINE!
Dokładnie odpowiednia ilość słodyczy, ciepła, upojna i otulająca. Miłość od pierwszego wdechu. Chcę nosić ją w jesienną noc, pośród szelestu opadłych liści.
Kiedy pierwszy raz go przetestowałem, poczułem deja vu. Później zdałem sobie sprawę, że Roman Night jest jak kopia Eros od Versace, ale bardziej wykwintny i dopracowany. Jest delikatny, słodki w umiarkowanym stopniu i wyjątkowy. Jedyną wadą jest to, że nie utrzymuje się zbyt długo. Ale przecież nawet najsłodsza noc w końcu przemija...
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Zapach, na który niecierpliwie czekałam. Ujawnia swoje prawdziwe piękno podczas zimy, zwłaszcza w wilgotnej pogodzie, bez żadnych negatywnych efektów. Wiosną może nawet trwać dłużej. Obecnie utrzymuje się tylko przez około dwie godziny. Jeśli ktoś szuka trwałego śladu, powinien rozważyć JASMIN NOIR i OMNIA CRISTALINE!
Zapach jest bardzo przyjemny, niezbyt słodki, ale przez cały dzień nie czuję go na sobie.
Dokładnie odpowiednia ilość słodyczy, ciepła, upojna i otulająca. Miłość od pierwszego wdechu. Chcę nosić ją w jesienną noc, pośród szelestu opadłych liści.
Zapach jest oryginalny, dokładnie taki sam jak w próbce, trwały i słodki.
Dla miłośników słodkich zapachów.
Wspaniały zapach, wykwintny, luksusowy. Kosztowny.
Kiedy pierwszy raz go przetestowałem, poczułem deja vu. Później zdałem sobie sprawę, że Roman Night jest jak kopia Eros od Versace, ale bardziej wykwintny i dopracowany. Jest delikatny, słodki w umiarkowanym stopniu i wyjątkowy. Jedyną wadą jest to, że nie utrzymuje się zbyt długo. Ale przecież nawet najsłodsza noc w końcu przemija...