Chwilowy brak
Kod produktu: 38297
Darmowa dostawa!*
100% oryginalne produkty!
Przeciwstarzeniowy krem pod oczy - Lierac Premium Eyes The Eye Cream Absolute Anti-Aging
Spędziłem długi czas na wybieraniu kremu pod oczy i ostatecznie zdecydowałem się na Lierac. Po dwóch miesiącach użytkowania, wszystko, co mi pozostało, to rozczarowanie z marno wydanych pieniędzy. Nie zauważyłem żadnego efektu nawilżającego ani odżywczego. Zdecydowanie nie jest wart swojej ceny.
Całkowita strata pieniędzy. Spośród wszystkich kremów z linii "czarnych", ten jest najmniej skuteczny :(.... Nie nadaje się do wrażliwych oczu.
Ten produkt ma wiele pozytywów - tekstura jest świetna, zapewnia przyjemne uczucie, jest kompatybilny z makijażem, dobrze nawilża i wygładza drobne zmarszczki. Jedyną wadą jest to, że opakowanie jest bardzo małe i nie wystarcza na długo.
Mam 39 lat. Mam suchą skórę i wiele mimicznych zmarszczek. Stosowałam tę krem rano i wieczorem. Szybko się wchłania, odżywia skórę i zawiera drobinki odbijające światło, które pomagają zmniejszyć cienie pod oczami. Zmarszczki są mniej widoczne dzięki efektowi nawilżającemu. Niestety, efekt jest zauważalny tylko podczas stosowania kremu. Pozytywami są dozownik, konsystencja, wchłanianie i efekt po zastosowaniu. Jedyną wadą jest bardzo małe opakowanie. Starczyło mi na miesiąc przy dwukrotnym stosowaniu dziennie. Nie jestem gotowa kupić go ponownie, więc będę szukać innych opcji.
Nigdy nie oczekiwałam cudów od kremów pod oczy i nadal tego nie robię :). Ten wybrałam, aby go połączyć z moim kremem do twarzy. Jest delikatny, przyjemny, szybko się wchłania, nie roluje się i nie kłóci się z makijażem. Nie jest tak tłusty jak La Prairie i Shiseido, ale też nie tak suchy jak Chanel; jest właśnie w sam raz - pośrodku. Zapewnia mi wystarczającą ilość nawilżenia, zwłaszcza zimą. Jeśli naprawdę wygładza drobne linie (w co mocno wątpię), to będę dzielić się moją radością. Jak dotąd, wszystko mi się w nim podoba. Najważniejsze jest to, że nie wysusza skóry wokół oczu, ani nie powoduje żadnego pieczenia czy dyskomfortu, co często zdarza się przy luksusowych kremach. Testowałam to na swojej własnej "skórze" wiele razy.