O rany! Tak piękne! Niezrównane! Dla tych, którzy kochają szyprowe perfumy. Moim zdaniem to konkretnie szyprowe, nie aldehydowe. Trochę surowe na mnie...zimne, zielone szyprowe. Pierwsze nuty są kwiatowe i mchu...szybko się uspokaja i po godzinie na mojej gorącej skórze w dość ciepły dzień, jakoś wydobywa się nuta skóry...taka piękna, droga skóra z nutką gorzkości...wyczuwam także trochę mchu, odrobinę wetiweru, a hiacynt praktycznie się nie pojawia...nic innego do niego nie dodano)))) ale bardzo mi się podoba. Podejrzewam, że po dostarczeniu zapach będzie się rozwijał inaczej. Poczekajmy!!! Ale nie sądzę, żeby było jakieś nieprzyjemne zaskoczenie)))). A najważniejsze...zdecydowanie trzeba go przetestować, nie będzie pasował do wszystkich! Retro jest tutaj obecne. Szlachetne - tak, drogie - zdecydowanie, ale nadal retro!
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Dziękuję za ten ukochany perfum. Jego zgrabne opakowanie skrywa mistyczny zapach zaklętego lasu.
O rany! Tak piękne! Niezrównane! Dla tych, którzy kochają szyprowe perfumy. Moim zdaniem to konkretnie szyprowe, nie aldehydowe. Trochę surowe na mnie...zimne, zielone szyprowe. Pierwsze nuty są kwiatowe i mchu...szybko się uspokaja i po godzinie na mojej gorącej skórze w dość ciepły dzień, jakoś wydobywa się nuta skóry...taka piękna, droga skóra z nutką gorzkości...wyczuwam także trochę mchu, odrobinę wetiweru, a hiacynt praktycznie się nie pojawia...nic innego do niego nie dodano)))) ale bardzo mi się podoba. Podejrzewam, że po dostarczeniu zapach będzie się rozwijał inaczej. Poczekajmy!!! Ale nie sądzę, żeby było jakieś nieprzyjemne zaskoczenie)))). A najważniejsze...zdecydowanie trzeba go przetestować, nie będzie pasował do wszystkich! Retro jest tutaj obecne. Szlachetne - tak, drogie - zdecydowanie, ale nadal retro!