Vintage zapach, naprawdę mi się podobał, przeniósł mnie z powrotem do lat 90., ale to ogromne rozczarowanie, szybko ulatnia się po trzech godzinach. Przylepia się do wszystkiego, włosów, ubrań, ciała... ale po prostu nie chce zostać dłużej. Po ustabilizowaniu się zapachu, nuta anyżu staje się przytłaczająca, jak łyżka smoły... Gdyby nie trwałość, mogłabym to przeoczyć.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Vintage zapach, naprawdę mi się podobał, przeniósł mnie z powrotem do lat 90., ale to ogromne rozczarowanie, szybko ulatnia się po trzech godzinach. Przylepia się do wszystkiego, włosów, ubrań, ciała... ale po prostu nie chce zostać dłużej. Po ustabilizowaniu się zapachu, nuta anyżu staje się przytłaczająca, jak łyżka smoły... Gdyby nie trwałość, mogłabym to przeoczyć.