Trwałe, ale nie przytłaczające. Te perfumy są wysokiej jakości i bardzo przyjemne. Nie sprawiają mi bólu głowy. Zapach jest bardzo intrygujący, zrównoważony między słodkim, a nie przesadnie słodkim. Gorąco je polecam. Mój mąż nosi je codziennie. Opakowanie jest dziełem sztuki samo w sobie.
Jeśli chcesz Bvlgari Man in Black, sięgnij po Man in Black, jest o wiele bardziej interesujący i intensywny, a przy tym niezbyt drogi.
Armaf natomiast jest trochę "szorstki" - znacznie silniejszy i trwalszy. Ten zapach jest o wiele prostszy, choć po kilku godzinach oba pachną prawie tak samo.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Trwałe, ale nie przytłaczające. Te perfumy są wysokiej jakości i bardzo przyjemne. Nie sprawiają mi bólu głowy. Zapach jest bardzo intrygujący, zrównoważony między słodkim, a nie przesadnie słodkim. Gorąco je polecam. Mój mąż nosi je codziennie. Opakowanie jest dziełem sztuki samo w sobie.
Jeśli chcesz Bvlgari Man in Black, sięgnij po Man in Black, jest o wiele bardziej interesujący i intensywny, a przy tym niezbyt drogi.
Armaf natomiast jest trochę "szorstki" - znacznie silniejszy i trwalszy. Ten zapach jest o wiele prostszy, choć po kilku godzinach oba pachną prawie tak samo.
Zapach jest fantastyczny! Przypomina mi Bulgari Man in Black... Wolałbym, żeby miał nieco dłuższą projekcję zapachu.