Odcień numer 12 - nie skandal, ale katastrofa. Film prawie nie utrwala się, bez względu na to, ile razy próbujesz regulować intensywność aplikacji. W okolicach błony śluzowej, kolor w ogóle nie widać, co w połączeniu z martwiczym fioletowym odcieniem wygląda niezwykle komicznie. Nie mam zastrzeżeń co do trwałości; usunięcie tego koszmaru z moich warg było niezwykle trudne.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Odcień numer 12 - nie skandal, ale katastrofa. Film prawie nie utrwala się, bez względu na to, ile razy próbujesz regulować intensywność aplikacji. W okolicach błony śluzowej, kolor w ogóle nie widać, co w połączeniu z martwiczym fioletowym odcieniem wygląda niezwykle komicznie. Nie mam zastrzeżeń co do trwałości; usunięcie tego koszmaru z moich warg było niezwykle trudne.