LBD Lace nie ma nic wspólnego z klasyczną wersją tego zapachu. Jest bardzo lekki, lekko słodki i dość ulotny. Nie ma żadnej nuty podążającej za nim. Jest nieco niezauważalny i mało interesujący. Nie... nie... nie... Nie wiem nawet, co jeszcze o nim powiedzieć. Czarny flakon z złoconą koronką na przedniej stronie brudzi się od każdego dotyku (ponieważ "koronka" tłumaczy się z angielskiego jako "мереживо"). Leży już trochę w mojej szafie. Nie mam ochoty sięgać po niego. Nie polecam go!
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
LBD Lace nie ma nic wspólnego z klasyczną wersją tego zapachu. Jest bardzo lekki, lekko słodki i dość ulotny. Nie ma żadnej nuty podążającej za nim. Jest nieco niezauważalny i mało interesujący. Nie... nie... nie... Nie wiem nawet, co jeszcze o nim powiedzieć. Czarny flakon z złoconą koronką na przedniej stronie brudzi się od każdego dotyku (ponieważ "koronka" tłumaczy się z angielskiego jako "мереживо"). Leży już trochę w mojej szafie. Nie mam ochoty sięgać po niego. Nie polecam go!