Darmowa dostawa!*
100% oryginalne produkty!
Tusz do rzęs - Essence Lash Without Limits Extreme & Volume Mascara
Nie kupiłem tego tutaj. Po raz pierwszy wybrałem brązowy odcień, i gdy otworzyłem tubkę, myślałem, że będzie to jakiś jasny kolor. Jednak w praktyce jest dość ciemny i nie widzę żadnej różnicy między nim a czarnym. Objętość jest wystarczająca dla moich krótkich rzęs, nie gorsza od najlepszych tuszy do rzęs, przypuszczam. Użyłem go dwa razy. Co mi się jeszcze podoba w nim, to fakt, że można go nakładać warstwami, ponieważ nie sprawia, że moje rzęsy stają się sztywne. Nie rozmazuje się u mnie. Obecnie jestem zadowolony z tego produktu. Może kupię także czarny.
Kupiłam tę maskarę na podstawie opinii z TikToka. Z tak wieloma pozytywnymi komentarzami, nawet nie mogłam sobie wyobrazić, że okaże się najgorszą maskarą, jaką kiedykolwiek miałam! Po jej nałożeniu, moje oczy zamieniają się w oczy pandy już po 1,5-2 godzinach. Dodatkowo, bardzo się kruszy. Co do jakiegokolwiek efektu "wow", po prostu go nie ma.
Kupiłem ten produkt w innym sklepie. Bardzo spodobała mi się jakość tej maskary w stosunku do ceny. Nie mogę powiedzieć, że rozmazuje się bardzo. Tak, mogą być pewne małe cząstki, które odpadają, ale w minimalnych ilościach. Używałem jej podczas treningu, gdzie moja twarz było dość spocząća i myślałem, że maskara się rozmazuje, ale nie, wszystko trzymało się na swoim miejscu. Szczoteczka jest silikonowa. Ma podobny kształt do maskary Maybelline Sky High, tylko mniejszy, i jest równie miękka i elastyczna. Schodzi prawie całkowicie przy użyciu ciepłej wody. Kolor początkowo mnie zmylił, ponieważ miał lekko czerwonawy odcień po nałożeniu, ale po wyschnięciu maskary na rzęsach, ma chłodniejszy odcień. Byłby świetny dla blondynek lub jasnych rudzielców. Dla dziewczyn o ciemniejszych włosach może wciąż być lekko ciepły w tonie. Według mnie Maybelline ma lepszy kolor, ale jest też droższa.
Kupiłam ten produkt nie tutaj, ale w Niemczech. Ta mascara jest okropna, zaczyna się kruszyć dosłownie po 2 godzinach, sprawiając, że moje oczy wyglądają jak oczy pandy i nadając im zmęczony wygląd. To nie jest przesada; to naprawdę najgorsza mascara, jaką kiedykolwiek używałam w swoim życiu. Skończyła wyrzucona do śmieci zaledwie 2 tygodnie po zakupie.