Całkowicie darmowa dostawa:
Odbiór w punkcie Poczty Polskiej: 1-2 dni
Kurier Poczty Polskiej: 1-2 dni
Kurier DHL: 1 dzień
Punkty odbioru DHL: 1 dzień
Orlen punkty odbioru, automat paczkowy: 1-2 dni
Paczkomaty InPost: 1 dzień
Więcej szczegółów
Darmowa dostawa już od 99 zł.
Zamówienia do 99 zł
Odbiór w punkcie Poczty Polskiej: 10,90 zł (1-2 dni)
Kurier Poczty Polskiej: 10,90 zł (1-2 dni)
Kurier, punkty odbioru DHL: 10,90 zł przy zamówieniu do 109 zł (1 dzień)
Orlen punkty odbioru, automat paczkowy: 7,9 zł przy zam. do 99 zł (1-2 dni)
Paczkomaty InPost: 11,90 zł przy zamówieniu do 119 zł (1 dzień)
Więcej szczegółów
Zimaya Evolution - w niektórych opisach określana jako unisex, w innych jako męska woda perfumowana. Dla mnie jest tym pierwszym. Ten zapach albo się pokocha, albo wyrzuci do kosza lub wrzuci na dno szuflady i już nigdy po niego nie sięgnie, albo po dwóch latach, z wahaniem. Przede wszystkim jak dla mnie, to jest echo OPIUM YSL. Podobno zapach jest przyrównywany do Amouage Interlude, ale nie mam pojęcia jak te ekskluzywne perfumy pachną, więc nie udaję, że wiem o co chodzi. Co czuć w Evolution? Rozgrzany asfalt, taki w środku lata. Zapach nadmierne rozgrzanej opony samochodowej na tym asfalcie. Pieprz, kościelne kadzidło, gdzieś tam w oddali nawet jakieś cytrusy, momentami. Zapach jest zatem niezwykle mocny, oryginalny, zdecydowanie nie dla każdego. Ja się się zakochałam. Moc, trwałość, projekcja są ogromne, po kilku godzinach pachnę ja, moje mieszkanie, koc, wszystko. Opakowanie bardzo estetyczne, można bez obciachu kogoś obdarować. Lub zrobić sobie oryginalny prezent. Za te pieniądze grzech nie spróbować, jeżeli lubicie zapachy mocne, kadzidlane, pieprzne, uderzające w nozdrza, ale w taki pożądany sposób.