Jestem bardzo wdzięczny sklepowi za perfumy. Otrzymałem ekstrakt z kolonii w złotej butelce, w tak przyjemnej cenie, że nie można się nie cieszyć. Zapach jest dedykowany miłośnikom róży, którzy obawiają się przytłaczających aromatów. Jest wyraźny, ale nie sprawia, że zapach róży przypomina dżem. Perfumy emanują szlachetnością i kobiecością.
Chciałam kupić Mad Madame, ale skończyło się na zakupie Rose Anonyme i muszę przyznać, że to niesamowity zapach, który utrzymuje się przez długi czas i jest wielowarstwowy.
Luksusowy. Kosztowny. Naprawdę chciałabym posiadać ten zapach. Jednakże, jest prawie nieosiągalny. Róża jest obecna na początku, następnie staje się bardziej męska. Prawie nigdzie indziej nie spotkałam tak pięknego i delikatnego aromatu.
Ciepły, luksusowy, niezbyt słodki, nieświeży, samowystarczalny i zupełnie inny od wszystkiego. Jestem fanką Stelli McCartney, Montale, Lancôme i Givenchy, a teraz zakochałam się w tym zapachu. Przez cały dzień zmienia się i rozwija na nowy sposób.
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie nasza strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce. Więcej szczegółów znajdziesz w zakładce Polityka prywatności.
Jestem bardzo wdzięczny sklepowi za perfumy. Otrzymałem ekstrakt z kolonii w złotej butelce, w tak przyjemnej cenie, że nie można się nie cieszyć. Zapach jest dedykowany miłośnikom róży, którzy obawiają się przytłaczających aromatów. Jest wyraźny, ale nie sprawia, że zapach róży przypomina dżem. Perfumy emanują szlachetnością i kobiecością.
Chciałam kupić Mad Madame, ale skończyło się na zakupie Rose Anonyme i muszę przyznać, że to niesamowity zapach, który utrzymuje się przez długi czas i jest wielowarstwowy.
Luksusowy. Kosztowny. Naprawdę chciałabym posiadać ten zapach. Jednakże, jest prawie nieosiągalny. Róża jest obecna na początku, następnie staje się bardziej męska. Prawie nigdzie indziej nie spotkałam tak pięknego i delikatnego aromatu.
Ciepły, luksusowy, niezbyt słodki, nieświeży, samowystarczalny i zupełnie inny od wszystkiego. Jestem fanką Stelli McCartney, Montale, Lancôme i Givenchy, a teraz zakochałam się w tym zapachu. Przez cały dzień zmienia się i rozwija na nowy sposób.